Czy Bałtyk to konkurencja dla Adriatyku w dobie autostrad?

hepik napisał(a):

joajer napisał(a):Wydając jakieś 100zł na autostradę możemy być w ciągu 5h nad morzem.

50 km z K-ce do Krakowa na dzisiaj -16 zł.

Ale za te 16 zł dojedziesz z Krakowa do granicy Niemiec a to już prawie 400km autostrady

Fatamorgana napisał(a): znając nasze pały.

Szto eta "nasze pały" możesz jaśniej ?

Jacek S. napisał(a):ad. 2 i 5. Nie wiem kiedy ostatnio u nas byłeś.
Generalnie nie można generalizować.

Generalnie to przyjacielu mam dobrą pamięć i słuchałem uważnie informacji w lato o stanie kąpielisk bałtyckich (a także o ich problemach), oraz cały czas zdaję sobie sprawę z oczywistego faktu, że Bałtyk nie jest odgrodzony od Pomorza żadnymi górami, więc rzeki wpadają do morza wlokąc ze sobą Bóg wie co, natomiast Jadran ma znakomitą ochronę przed wnętrzem lądu (a np. taka Cetina jest czyściutka, że hej!)- a gdy weźmiemy pod uwagę, ze cały pas wybrzeża w CRO żyje z turystyki, to oczywiste jest, że tam się bardziej dba niz u nas, bo nie dość, ze ludziom zależy (inaczej stracą), to jeszcze nawet jakby innym nie zależało, to ci inni nie mają jak zasyfić wybrzeża.
U nas przeciętny rolnik lub pseudoekobiznesmen z Pomorza ma gdzieś czy hotelarz na wybrzeżu przez jego brak rozumu zarobi czy straci.
Takie są realia.

Btw. ja już nie bywam w Polsce- ja tu mieszkam....

anakin napisał(a):

Bocian napisał(a):

joajer napisał(a):znając nasze pały.

A ty znasz swoja pałę?

Poczekaj.Jak im dźwigną albo porysują te wypasione furzyska- wtedy na pewno pozna jeden z drugim.
To pewnie jedni z tych "mistrzów prostej",więc.......

Dla wyjaśnienia: pały= policjanci...

Jak ktoś tu jest jednym z nich, to przepraszam, ale to i tak nie zmieni faktu, że polskiej policji nie szanuję i nie mam o niej dobrego zdania.

Nie należę do żadnych mistrzów prostej ani innych "miszczów drogi".
Specjalizuję się za to w drogach krętych i wysokogórskich.

Pozdrawiam.

joajer napisał(a):Ale za te 16 zł dojedziesz z Krakowa do granicy Niemiec a to już prawie 400km autostrady

Nikt rozsądny z RŚl ,ani,myślę, z Zabrza do Niemiec nie jedzie przez Kraków czyli 16 zł mamy w promocji gratis
Te darmowe 400 km juz niedługo,niestety.

Fatamorgana napisał(a):... rzeki wpadają do morza wlokąc ze sobą Bóg wie co

Ale próbować zrzucić do morza pola minowe ...

Wiem, że to sąsiedzi próbowali i do morza obok, ale, musisz przyznać,
u nas to się nie zdarza




Natomiast, jak masz pamięć dobrą, to przypomnij sobie Bałtyk na początku lat dziewięćdziesiątych.
Albo te mazurskie jeziora, do których, prosto z pół zrzucano gigatony nawozów i powiedz, że się nic nie zmieniło.

Zresztą, wyjątkowo w temacie o polskich regionach, należy wyrażać się
"My" zrobiliśmy, "My" odpowiadamy itd.

Ja, przynajmniej, czuję się gospodarzem we własnej chałupie.

Fatamorgana napisał(a):Generalnie to przyjacielu mam dobrą pamięć i słuchałem uważnie informacji w lato o stanie kąpielisk bałtyckich (a także o ich problemach)

To przytocz z pamięci tak na szybko, proszę (może mam słabszą pamięć).

Fatamorgana napisał(a):oraz cały czas zdaję sobie sprawę z oczywistego faktu, że Bałtyk nie jest odgrodzony od Pomorza żadnymi górami, więc rzeki wpadają do morza wlokąc ze sobą Bóg wie co, natomiast Jadran ma znakomitą ochronę przed wnętrzem lądu (a np. taka Cetina jest czyściutka, że hej!)- a gdy weźmiemy pod uwagę, ze cały pas wybrzeża w CRO żyje z turystyki, to oczywiste jest, że tam się bardziej dba niz u nas, bo nie dość, ze ludziom zależy (inaczej stracą), to jeszcze nawet jakby innym nie zależało, to ci inni nie mają jak zasyfić wybrzeża.

Świadomość rośnie (na szczęście), coraz więcej bioreaktorów po drodze i procesy samooczyszczania jeszcze górą.
Myśląc w ten sposób mieszkańcy niektórych miast (np. Warszawiacy) powinni już dawno wyginąć a nasza największa zlewnia ulec wymarciu.
Tymczasem rybki dalej jemy.
A w HR - całe kołchozy nad wodą a oczyszczalnie widziałem kiedyś...jedną pod Novi Vinodolski (tylko).
To dr Leon mógłby napisać jak jest naprawdę.
Chętnie poczytam.

Fatamorgana napisał(a):U nas przeciętny rolnik lub pseudoekobiznesmen z Pomorza ma gdzieś czy hotelarz na wybrzeżu przez jego brak rozumu zarobi czy straci.
Takie są realia.

A taki rolnik np. z Czech - temu to wogóle nie zależy...tak?

Fatamorgana napisał(a):Btw. ja już nie bywam w Polsce- ja tu mieszkam....

Tu to znaczy nad morzem?

I niechciałbym żebyś uważał, że to jakiś atak z mojej strony, przyjacielu.
Mamy różne zdania na ten sam temat i ciekawi mnie dlaczego.

Tak jak pisze Weldon - wiele się zmieniło i zmienia i to na lepsze.

Fatamorgana napisał(a):Dla wyjaśnienia: pały= policjanci...

Myślę,że "oświeciłeś" teraz wszystkich "niezorientowanych".

Fatamorgana napisał(a): że polskiej policji nie szanuję i nie mam o niej dobrego zdania.

A jaką szanujesz?
Tę w Niemczech? Anglii? Chorwacji?
Gdybyś mógł to wyjaśnić....
ps.
Wiem,że nie na temat,ale.......

Fatamorgana napisał(a): a gdy weźmiemy pod uwagę, ze cały pas wybrzeża w CRO żyje z turystyki, to oczywiste jest, że tam się bardziej dba niz u nas, bo nie dość, ze ludziom zależy (inaczej stracą)

Z tymi zachwytami nad krystaliczna czystościa to bym znowu aż tak nie przesadzał.
Chorwatów z 4 mln plus 11 mln turystów rocznie a rzeczywistość skrzeczy.
Tyle,że Jadran głeboki od razu i sie całe g...o sie szybciej topi niz w płytkim Bałtyku


"Obecnie w Chorwacji oczyszcza ok. 25% ogółu ścieków komunalnych, w dużej części, 76% jasne, w pierwszym stopniu, mechanicznego. Około 18% leczonych na poziomie II, który stanowi jedynie około 4,4% całkowitej ilości odpadów komunalnych wody.
Część podmiotów przemysłowych, które są podłączone do publicznej sieci kanalizacyjnej ma wbudowanego urządzenia wcześniej ścieków, co byłoby przemysłowej jakości wody powinny zostać zmniejszone do poziomu jakości ścieków komunalnych przed leczenia.a. Niestety, nadal istnieją część ścieków jest podawany do naturalnych odbiorników bez wymaganego stopnia oczyszczania."
(translator)

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):http://www.voda.hr/Default.aspx?art=292&sec=2

..jest ich malo, ale są (dokladnie 109)

Fatamorgana napisał(a):Dla wyjaśnienia: pały= policjanci...

Dla wyjaśnienia nie lubię i nie szanuję prostaków i tempaków i lanserów w ciemnych okularach zdobywców wiejskich szos.

Taka dyskusja z cyklu o wyższości świąt Bożego Narodzenie nad świętami Wielkiej Nocy była nie tak dawno i doprowadziła do równie konstruktywnych wniosków.

Czy jechać do Wenecji, czy do Paryża? To proste: w maju do Wenecji, a w sierpniu do Paryża.
Adriatyk jest cudowny, ale za to Bałtyk wspaniały.
I to by było na tyle.

jan_s1 napisał(a):....
I to by było na tyle.

Jak zwykł mawiać Ś.P profesor mniemanologii stosowanej Jan Tadeusz Stanisławski

Ciekawe że w Polsce ogłasza się, że gdzieś tam woda nie nadaje się do kąpieli bo..są bakterie coca-coli albo coś innego.
Znaczy to, że ktoś to bada i interwniuje.
Ale czy wszędzie tak jest.
Moje dziecko, po wielogodzinnej kąpieli w Adriatyku struło się na kilka dni.
I zapewne nie była to wina słońca, ale szczochów w morzu, na zbyt uczęszczanej plaży.
Poza tym dokładnie 10 lat temu jak zanurkowałem w zatoczce Primośten to zobaczyłem na dnie chyba kilka tysięcy śmieci typu plastikowe butelki, woreczki itp. Można też było znaleźć jakiś kawałek silnika (ciekawe co zrobili z olejem?)
To, że morze jest klarowne nie znaczy, że jest czyste.
To, że morze nie jest klarowne nie znaczy, że jest brudne.
A Policję szanuję, w przeciwieństwie do straży miejskiej.

joajer napisał(a):A Policję szanuję, w przeciwieństwie do straży miejskiej.

No bo widzisz.....
Ty z Zabrza jesteś,a nie z jakiegoś..............York....czegoś tam!


Ale powiem Ci fatamorgana( w tajemnicy),że ja tez nie szanuję policji.Nie szanuję policji w Szanghaju, w Kenii czy Kurdystanie!
Co prawda nie mam bladego pojęcia co oni tam robią,ale...............normalnie- nie szanuję!!!
A co? Wolno mi,nie??

ps.
ciągle czekam na uzasadnienie tego co powiedziałeś.
I nie chodzi mi o słowo "pały"!
Wszak przecież........przeprosiłeś!
ps.
a tak na marginesie....
Jak nie masz o czymś bladego pojęcia to się po prostu nie odzywaj..

A może to "pies" i wie o czym mówi? Tylko ma niską samoocenę...

Raczej "pała".
I ma przerost formy nad treścią...