Czy apteczka jest obowiązkowa?

Wiem, że w Polsce zniesiono obowiązek posiadania apteczki samochodowej. A jak jest w innych krajach europy? Czy wymagana jest w Czechach, Austrii, Słoweni i Chorwacji?
Chętnie wyrzuciłbym ją z samochodu ponieważ i tak mamy przygotowany osobny zestaw lekarstw w jakiejś lekramówce, który pakujemy do torby.

RadekS napisał(a):Wiem, że w Polsce zniesiono obowiązek posiadania apteczki samochodowej. A jak jest w innych krajach europy? Czy wymagana jest w Czechach, Austrii, Słoweni i Chorwacji?
Chętnie wyrzuciłbym ją z samochodu ponieważ i tak mamy przygotowany osobny zestaw lekarstw w jakiejś lekramówce, który pakujemy do torby.

Obowiązkowa czy nie,ale uwazam,że powinna być w zasięgu ręki.Poza tym w apteczce samochodowej nie chodzi o to,zeby były pod ręką tabletki na goraczkę na przykład,tylko środki opatrunkowe,które służą do udzielenia pierwszej pomocy.Bo nie daj Boże będą potrzebne,otwiera ktoś naszą apteczkę,a tam co jest? Srodki na przeczyszczenie

Też uważam, że powinna być w samochodzie, dlatego zabieramy dużo bogatszą wersję tylko inaczej spakowaną. Chodzi mi o to czy mogę wyrzucić to plastikowe pudełko, które mam dość spore i troche przeszkadza. Pewnie, że to właśnie pudełko rzuca się w oczy i o to właśnie chodzi, żeby jednoznacznie wiadomo było, że to właśnie jest apteczka, ale ponawiam pytanie - czy to jest obowiązkowe?

Z tego wynika,że nie jest obowiązkowa
http://zdrowie.medicentrum.pl/ed/0/do/d ... pp/?f=pp13

http://www.pzmtravel.com.pl/index.php?id_strony=1383
a z tego,że w Polsce nie,a gdzie indziej tak

Wielkie dzięki. Problem się rozwiązał - raczej Ty go rozwiązałaś. Być może niepotrzebnie się nad nim wogóle zastanawiałem. Pozdrawiam.

W Austrii jak trafi sie policjant służbista to i sprawdzi date ważności
dopuszczenia do użytku

nie wolno mieć w apteczce ŻADNYCH lekarstw!!!
nie posiadanie apteczki jest dla mnie brakiem wyobraźni a rozważanie czy jest ona potrzebna czy nie, czy przepisy są takie czy siakie to przepraszam ale głupota.
P.S. oczywiście niech nikt z piszących nie pomyśli nie daj Boże że to do niego piję

M.Smith napisał(a):nie wolno mieć w apteczce ŻADNYCH lekarstw!!!
nie posiadanie apteczki jest dla mnie brakiem wyobraźni a rozważanie czy jest ona potrzebna czy nie, czy przepisy są takie czy siakie to przepraszam ale głupota.
P.S. oczywiście niech nikt z piszących nie pomyśli nie daj Boże że to do niego piję

całkowicie się zgadzam-apteczka ze względu choć na nasze dobro powinna byc w autku (może warto wyrzucić dwa ciuchy które z pewnością przydadzą się mniej w razie wu) i tu nie chodzi o względy finansowe jeśli kogoś stać zapłacić mandat.
W moim przypadku zawsze jadę w pełni wyposażoną apteczką (może z racji wyuczonego zawodu jestem przezorna) warto pamiętać i zaopatrzyć apteczkę w kilka par rękawiczek, bibułki do sztucznego oddychania i folie życia. Oby sie jednak nie przydało
Pozdrawiam

Znowu rozmowa o "niczym". To tak, jakby w Polsce znieśli obowiązek jazdy z pasami bezpieczeństwa i zastanawialibyśmy się, jak to jest w Czechach, Słowacji czy Austrii... Posiadanie apteczki w samochodzie, podobnie jak zapinanie pasów czy jazda z włączonymi światłami w ciągu dnia to zdrowy rozsądek.

Czemu nie wolno mieć lekarstw w apteczce? Moim zdaniem to najlepsze miejsce na lekarstwa, i mam tam wsadzone jakieś apap-y przeciwbólowe i chyba aspirynę.

W woli podsumowania - broń Boże nie chodziło mi o wyrzucanie z samochodu niezbądych rzeczy potrzebnych przy udzielaniu pierwszej pomocy (mogło to tak zabrzmieć). Bardziej chodziło mi o zmianę opakowania ponieważ zabieram dużo więcej (dochodzą dodatkowo środki na uczulenie, antybiotyk, maście itd. itd.).
Wiadomo, że przy udzielaniu pierwszej pomocy użytkownicy dróg korzystają zawsze ze swoich apteczek a więc wiedzą gdzie one się znajdują. Czyli w przypadku gdy będe świadkiem jakiegoś zdarzenia na drodze zabieram ze sobą swoją apteczkę (obojętne czy ona jest w pudełku czy w małej torbie) i biegnę udzielić pierwszej pomocy (oczywiście zachowując wszelkie prikazy typu wcześniejsze zabezpieczenie ruchu). I stąd zrodziło się moje pytanie - czy muszę mieć apteczkę (czytaj: opakowanie oznaczone krzyżem), czy mogę jej zawartość włożyć wraz z innym ekwipunkiem medycznym do niewielkiej torby.
Ale temat jest już zakończony bo odpowiedź na to pytanie już padła i dalsza dyskusja nie ma sensu.
Pozdrawiam.

robert_z napisał(a):Czemu nie wolno mieć lekarstw w apteczce? Moim zdaniem to najlepsze miejsce na lekarstwa, i mam tam wsadzone jakieś apap-y przeciwbólowe i chyba aspirynę.

Ponieważ w Polsce, jak już wcześniej wspominano nie ma obowiazku posiadania w samochodzie apteczki, to zaczne od apteczek takich jakie są wymagane przez przepisy BHP w zakładach pracy. Kiedyś owszem, w takich apteczkach bywały lekarstwa (p.bólowe, krople nasercowe, żołądkowe itp.) jednak przepisy się zmieniły (i słusznie) i teraz nie wolno mieć w apteczce żadnego medykamentu. Co do apteczki samochodowej; ponieważ nie jestem z branży medycznej, zacytuje dr Włodzimierza Ostaszewskiego, szefa Szkoły Ratownictwa przy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Warszawie. Zdaniem dr Ostaszewskiego apteczka samochodowa nie powinna zawierać takich przedmiotów jak:

wata i lignina, bo nie są one przydatne przy opatrywaniu krwawiących ran, co więcej - pozostawiają nasiąknięte krwią strzępki, które później trudno usunąć;

woda utleniona, jodyna, gencjana, rivanol ani żadne inne dezynfekcyjne płyny lub aerozole. Te czynności należy pozostawić personelowi medycznemu. Poza tym pojemniki z tymi specyfikami bywają nieszczelne;

nożyczki, agrafki czy inne ostre przedmioty, którymi w zdenerwowaniu łatwo można się skaleczyć.

krople żołądkowe, nasercowe i podobne. Pod żadnym pozorem nie wolno nic podawać doustnie poszkodowanym, ponieważ może to spowodować zakrztuszenie i opóźnić zabiegi ratujące;

wszelkiego rodzaju tabletek. Lek podany doustnie zaczyna działać najwcześniej po 30-40 minutach. Do tej pory na pewno zdąży przyjechać pogotowie ratunkowe i profesjonalnie zająć się ofiarami wypadku, podając leki o szybszym działaniu. Co więcej, specyfiki te mają określone okresy ważności, których właściciel apteczki może po prostu nie zauważyć, podając poszkodowanemu przeterminowany środek. Poza tym w wyżej wspomnianych preparatach mogą zachodzić niekorzystne zmiany chemiczne spowodowane zmianami temperatur w granicach od minus 30 do plus 40 stopni Celsjusza, na które narażona jest pozostawiona w aucie apteczka.