napisał(a) bobemce » 15.04.2010 23:03
kaszpir napisał(a):Może źle powiedziałem.
Nie było upałów.
Ciepło było , ale upałów rodem z Afryki nie zaznałem
Było ciepło , choć były momenty że trzeba było cieplej się ubrać.
Opalaliśmy się i kąpaliśmy (woda nie była zbyt ciepła , ale i tak sądzę że cieplej niż w Bałtyku).
Pogoda była zmienna (były dni zachmurzone , deszczowe jak i słoneczne).
W czasie gdy byliśmy w Wenecji kontaktowaliśmy się z rodzicami w Polsce i powiedziano nam że także w PL jest bardzo ciepło i słonecznie ...
PS. Mam obecnie ustawiony programik który podaje temperatury (Split,Toruń,Tunis) i temperatury planowane na dziś wyglądają tak: (16,17,22) więc jak widać pogoda się chyba zmienia i Polska robi się nie dużo zimniejsza niż ... Chorwacja ...
JacYamaha napisał(a):Otóż, jednakowoż, bynajmniej...
Muszę Cię zmartwić - nawet jak jest u mnie 22 i w Splicie jest 22 to nie jest to samo
Odczuwalność temperatury (jeśli dobrze zapamiętałem z geografii
) zależna jest nie tylko od tego, ile jest kresek na termometrze, ale też od wilgotności powietrza i choćby wiatru, także różnie to może przecież być. To tak, jakby w 28 stopniach siedzieć na blokowisku w mieście i się smażyć jak na patelni, albo leżeć nad morzem przy delikatnej bryzie. Banalne, ale chyba łatwo sobie to wyobrazić.
A to, że w Polsce we wrześniu bywa ciepło... No cóż, nie może się zdarzyć?
kaszpir - byłeś na Krk w drugiej połowie września, prawda? O tej porze roku w rejonie zatoki Kvarner pogoda bywa kapryśna, bo dość często wieje tam bora. Pomiędzy stałym lądem a wyspą łatwo tworzy się wiatr, jak to miejscowi mawiają - wieje od Senj, aż do Wenecji. Miałem podobne doświadczenie kilka lat temu we wrześniu w miejscowości Novi Vinodolski. Rano pogoda była super, ale po południu nadchodziły chmurki i robiło się chłodniej. Ale woda wciąż była cieplutka.
A tak swoją drogą. W zeszłym roku mniej więcej w tym samym terminie na Korculi miałem nieprzerwany upał i cieplutką wodę, źle wybrałeś lokalizację
kaszpir napisał(a):Choć prowadzić samochód lubię i nie jest to dla mnie problem , ale chodzi o dzieciaki ...
A żona nie prowadzi?