Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czwarty raz w Chorwacji, czyli do trzech razy sztuka

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.05.2024 12:59

Nigdy nie spotkałam się z kaucją w Chorwacji. Zresztą nigdzie jej nie płaciliśmy - ani podczas narciarskich wyjazdów (a niby Austriacy tacy "akuratni"), ani żadnych innych.

Dziwne praktyki... Zazwyczaj wynajmujemy miejsca u gospodarzy, którzy mieszkają obok i tak jak pisze Beata, mogą skontrolować stan kwatery w momencie jej opuszczenia. I nigdy tego nie robili. Żegnamy się, zostawiamy klucz w drzwiach i tyle.

Gosiu, dołączam oczywiście do Twojej relacji. Na Čiovo robiliśmy kiedyś rekonesans w środku sezonu. Był pomysł, żeby znaleźć tam lokum na kilka dni i potraktować wyspę jako miejsce wypadowe do zwiedzania Trogiru i okolicy. Liczba ludzi na plaży nas przeraziła, ale to był absolutny high season.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.05.2024 17:53

majkik75 napisał(a):
megidh napisał(a):Kaucja wynosiła 200 euro.

I podczas korespondencji nie było mowy o kaucji, lecz o zaliczce 200 euro. Dopiero na miejscu okazało się, że musimy zapłacić całość kwoty, a te 200 euro wpłaconej zaliczki jest traktowane jako kaucja.


Kaucja wysoka a do tego takie podejście to "kombinowanie" dla mnie właściciela :twisted: Dobrze, ze mieliście zwrot...

Ja jeszcze nigdy nie korzystałam w Chorwacji z apartamentów. Podczas naszych dotychczasowych trzech wyjazdów zawsze zatrzymywaliśmy się w hotelach. Ale znajomi, z którymi byliśmy wspólnie na tym wyjeździe, wiele razy jeździli do Chorwacji samochodem i zawsze wynajmowali prywatne kwatery, więc mieli doświadczenie. I dlatego to znajomy zajął się wyszukaniem apartamentu. Ale to doświadczenie nie uchroniło nas przed niespodzianką z kaucją, którą właściciel apartamentu nazywał zaliczką. Może to tłumaczenie tekstu na język polski spowodowało pomyłkę w tej nazwie. Dla nas zaliczka i kaucja, to dwa różne określenia, ale dla właściciela lokalu może znaczyły to samo. Nie dowiemy się tego teraz a na miejscu nie chcieliśmy sobie psuć humoru robieniem z tego problemu. Zapłaciliśmy tak jak chciał i mieliśmy nadzieję, że podczas zdawania lokalu wszystko będzie w porządku i nie będzie problemu z odzyskaniem tej kaucji. I tak też się stało, chociaż "mamuśka" w trakcie odbioru lokalu musiała się wykazać i wytknęła nam, że jeden garnek nie został doczyszczony. I nie chodziło o to, żebyśmy go nie umyli, ale o to, że nie użyliśmy octu, pozostawionego specjalnie w tym celu pod zlewozmywakiem (o czym nikt nam nie powiedział), żeby nie było na nim tęczowych zacieków. Pokazowo wyczyściła przy nas ten garnek, dzięki czemu już wiem, jak czyścić garnki, których nie umiałam do tej pory doczyścić. Przydała mi się ta pokazówka :oczko_usmiech:. Do innych rzeczy się nie przyczepiła i oddała nam kaucję.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 09.05.2024 17:58

Sprawdzała czystość garnków :bojesie:
Niezły hardcore
Z czymś takim nie spotkałam się nigdzie.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.05.2024 18:29

wiola2012 napisał(a):Świetną lokalizację miał Wasz apartament. Taras do pozazdroszczenia i widoczek niczego sobie :).
Bbee88 napisał(a):Piękny widok z tarasu.
Dawno, a właściwie to chyba nigdy nie miałam apartamentu z takim widokiem i tak blisko morza.

piekara114 napisał(a):Gosia, ale z tą kaucją/zaliczką u Was to przegięcie... wyszło mi, że nie wiedzieliście o niej...ciekawe co by było jakbyście nie mieli gotówki na kaucję...
No niestety nie wiedzieliśmy. Na szczęście mieliśmy przy sobie gotówkę, bo ja zawsze wolę mieć przy sobie więcej, niż mniej.

wiola2012 napisał(a):Konieczność wpłacenia kaucji pojawia się coraz częściej w ofertach na bookingu. Jestem skłonna zrozumieć właścicieli, być może ktoś im coś zniszczył i teraz się zabezpieczają.
Też to rozumiem i właściwie to nie mam nic przeciwko takiemu zabezpieczeniu. Przecież nikt specjalnie nie niszczy wnętrza czy wyposażenia apartamentu, ale jeśli coś się zniszczy przez przypadek, to trzeba za to zapłacić.

wiola2012 napisał(a):Zawsze jednak informacja jest podana w warunkach wynajmu. Wtedy filtruję opinie pod kątem kaucji i jeżeli Goście piszą, że mieli problem ze zwrotem to rezygnuję z takiego mieszkania. Na kilka wpłaconych kaucji zawsze dostawałam pełny zwrot.
piekara114 napisał(a): Robię dokładnie tak samo :mg:
My nie wynajmowaliśmy tego apartamentu przez żaden portal, lecz kontaktując się bezpośrednio z właścicielem, więc nie mieliśmy gdzie filtrować :oczko_usmiech:.

Bbee88 napisał(a):Współczuję sytuacji z apartamentem, tzn zaskoczenia z tą kaucją.
Nie było tak źle.

Bbee88 napisał(a):Jeszcze piszesz, że matka właściciela niezbyt miła :( My szczęście trafiamy zawsze na miłych ludzi gdzie nie pojedziemy, ale jakoś wolę bez kontaktu wynajmować... właśnie z obawy przed niemiłymi ludźmi :roll:
Znajoma, która polecała nam ten apartament ze względu na jego położenie, napomknęła nam o niemiłej matce właściciela, więc wiedzieliśmy, że możemy ją tam zastać, ale zaryzykowaliśmy. Znajoma mówiła, że kiedy ona tam była, to ta matka już była wiekową osobą a teraz, kiedy my tam pojedziemy, to może ze względu na wiek już się nie będzie się zajmować tymi apartamentami (bo w tym domu jest ich kilka). Nic bardziej mylnego. W trakcie rozmowy z nią dowiedzieliśmy się, że ma 85 lat, ale codziennie pływa (oczywiście jak morze na to pozwalało) i dlatego jest w tak dobrej kondycji. Poruszała się o lasce, ale w wodzie czuła się jak ryba. Tylko pozazdrościć takiej kondycji.
W zasadzie opinie na temat tego apartamentu są OK, ale 7 miesięcy temu na mapach Google pojawiła się opinia Jacka Mayera, w której opisana jest niemiła sytuacja z matką właściciela, więc nie tylko my mieliśmy z nią niemiłe doświadczenia.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.05.2024 18:58

piotrf napisał(a):Tylko raz ( podobnie jak Beata ) płaciliśmy kaucję za domek , bo w sporej ekipie były z nami małe dzieci . Był to jeden z warunków wynajęcia tego domku , więc wiedzieliśmy o kaucji jeszcze przed podjęciem decyzji o wynajmie . Nic się jednak nie stało złego z wyposażeniem i kaucja wróciła do nas w całości i bez problemów .
Kapitańska Baba napisał(a):Trochę mnie zadziwia Wasze zaskoczenie kaucją. Gdybym to ja była właścicielem mieszkania nigdy nie wynajęłabym go obcym bez kaucji. Bo dlaczego mam płacić za zniszczenia dokonane przez wynajmującego?
I ja się z tym zgadzam. Sama zapewne też bym się w ten sposób zabezpieczyła.

Kapitańska Baba napisał(a):Od ponad 20 lat na każdym urlopie wpłacamy kaucję - i to nie jakieś drobne 200 euro. Teraz na majówce kaucja wynosiła 2000 euro, na następnym wyjeżdzie który przed nami będzie to 3000 euro. I jak dotąd nigdy nie potrącono nam nawet centa. Kaucja nie jest po to by naciągać klientów :rotfl:
Oooo... To spore kwoty, ale chyba ta kaucja dotyczy jachtów ?.

piekara114 napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Trochę mnie zadziwia Wasze zaskoczenie kaucją.
A no dziwi, bo jednak w poprzednich latach (nie nie chodzi tylko o pandemię) takie oferty stanowiły promil promila, a już w Chorwacji to ja się z tym nigdy nie spotkałam (a byłam 14 razy). Teraz zapis o kaucjach w ofertach (także na bookingu) dużo częściej się pojawia. Tym bardzie zastanawia zabranie kaucji jak właściciel (lub ktoś od niego) jest na miejscu i przy opuszczeniu może skontrolować mieszkanie. Zresztą pobierając kaucję powinien być dokładnie spisany protokół stanu, tak jak to ma miejsce przy wynajmie samochodu (wszelkie rysy, stan licznika, paliwa, czy jest zapasówka itp.). Ciekawe czy taki wynajmujący Chorwat ma gotowy wzór na to :?:
Wszystko się ostatnimi czasy bardzo zmienia i niektóre z tych zmian nie są dla nas dobre. Może faktycznie Ci wynajmujący, którzy obwarowują się kaucją, nie otrzymali od gości, którzy dokonali jakichś zniszczeń w ich apartamentach, zwrotu równowartości tych zniszczeń. Bo przecież tacy "cwaniacy" też się zdarzają wśród turystów. Ale masz rację, że przy wynajmowaniu apartamentu powinien być przygotowany protokół zdawczo-odbiorczy, w którym opisany byłby stan faktyczny takiego apartamentu. Taki protokół zabezpieczałby interesy obu stron. A tak właściciel pobiera kaucję, nie dając nic w zamian i zawsze może przy odbieraniu apartamentu twierdzić, że szkody, które istniały już w momencie wynajmu, zostały spowodowane przez osoby, które właśnie opuszczają ten apartament. I cały urok wypoczynku znika.
Uff, ale się zapędziłam. Miejmy nadzieję, że nigdy nie trafimy na jakiegoś wyłudzacza kaucji.

maslinka napisał(a):Nigdy nie spotkałam się z kaucją w Chorwacji. Zresztą nigdzie jej nie płaciliśmy - ani podczas narciarskich wyjazdów (a niby Austriacy tacy "akuratni"), ani żadnych innych.

Dziwne praktyki... Zazwyczaj wynajmujemy miejsca u gospodarzy, którzy mieszkają obok i tak jak pisze Beata, mogą skontrolować stan kwatery w momencie jej opuszczenia. I nigdy tego nie robili. Żegnamy się, zostawiamy klucz w drzwiach i tyle.

maslinka napisał(a):Gosiu, dołączam oczywiście do Twojej relacji.
Bardzo się cieszę :D.

maslinka napisał(a):Na Čiovo robiliśmy kiedyś rekonesans w środku sezonu. Był pomysł, żeby znaleźć tam lokum na kilka dni i potraktować wyspę jako miejsce wypadowe do zwiedzania Trogiru i okolicy. Liczba ludzi na plaży nas przeraziła, ale to był absolutny high season.
Jako miejsce wypadowe wyspa się sprawdza. Co do plaży, to w sezonie muszą być oblegane. A już plaże w Okrug Gornji oraz po wschodniej stronie wyspy w Mastrince, Arbaniji i Slatine w szczególności. Ale Wy pływając swoim Osiołkiem zapewne trafilibyście na jakieś małe plażyczki wolne od turystów, bo niedostępne od strony lądu.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.05.2024 19:05

piekara114 napisał(a):Sprawdzała czystość garnków :bojesie:
Niezły hardcore
Z czymś takim nie spotkałam się nigdzie.

No, nie było to przyjemne przeżycie, chociaż później się z tego śmialiśmy.
Ale my też nie pozostaliśmy jej dłużni.
Jej zachowanie któregoś dnia :ciska: (opiszę to później) tak nas wyprowadziło z równowagi, że w połączeniu z tym pokazowym myciem garnka doprowadziła nas do tego, że zatailiśmy przed nią stłuczenie dwóch talerzyków. Normalnie byśmy jej powiedzieli i zapłacili za nie, ale to jej zachowanie spowodowało, że chcieliśmy sobie jakoś polepszyć samopoczucie i dlatego tak postąpiliśmy.
Niby nic, ale też mamy satysfakcję, że za tą jej wredność w ten sposób jej się odwdzięczyliśmy :killer:.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 09.05.2024 19:36

megidh napisał(a):.. "mamuśka" w trakcie odbioru lokalu musiała się wykazać i wytknęła nam, że jeden garnek nie został doczyszczony. I nie chodziło o to, żebyśmy go nie umyli, ale o to, że nie użyliśmy octu, pozostawionego specjalnie w tym celu pod zlewozmywakiem (o czym nikt nam nie powiedział), żeby nie było na nim tęczowych zacieków. Pokazowo wyczyściła przy nas ten garnek, dzięki czemu już wiem, jak czyścić garnki, których nie umiałam do tej pory doczyścić. Przydała mi się ta pokazówka :oczko_usmiech:. Do innych rzeczy się nie przyczepiła i oddała nam kaucję.

Ale numer, przecież tak prawdę mówiąc moglibyście wcale ich nie umyć. Brudne garnki to nie zniszczone garnki. Obowiązkiem wynajmującego jest wszystko posprzątać na przyjazd nowych gości. Pewnie, że każdy zostawia po sobie porządek, bo tak jesteśmy nauczeni, bo tak nakazuje savoir – vivre nie wszystkie nacje tak robią ;) :tak:. . Gosiu, jak na pierwszy raz w chorwackim apartamencie to trafiła się Wam wyjątkowa "perelka" ;) .
,
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.05.2024 20:30

wiola2012 napisał(a):
megidh napisał(a):.. "mamuśka" w trakcie odbioru lokalu musiała się wykazać i wytknęła nam, że jeden garnek nie został doczyszczony. I nie chodziło o to, żebyśmy go nie umyli, ale o to, że nie użyliśmy octu, pozostawionego specjalnie w tym celu pod zlewozmywakiem (o czym nikt nam nie powiedział), żeby nie było na nim tęczowych zacieków. Pokazowo wyczyściła przy nas ten garnek, dzięki czemu już wiem, jak czyścić garnki, których nie umiałam do tej pory doczyścić. Przydała mi się ta pokazówka :oczko_usmiech:. Do innych rzeczy się nie przyczepiła i oddała nam kaucję.

Ale numer, przecież tak prawdę mówiąc moglibyście wcale ich nie umyć. Brudne garnki to nie zniszczone garnki. Obowiązkiem wynajmującego jest wszystko posprzątać na przyjazd nowych gości. Pewnie, że każdy zostawia po sobie porządek, bo tak jesteśmy nauczeni, bo tak nakazuje savoir – vivre nie wszystkie nacje tak robią ;) :tak:. .

Masz rację, że to gospodarz powinien dokonać dokładnego sprzątania. W naszym przypadku było to nawet zapisane w regulaminie.

Zrzut ekranu 2024-05-09 212159.jpg

My zawsze po sobie sprzątamy, bo nie potrafię zostawić po sobie bałaganu. Więc tutaj również posprzątaliśmy, traktując tą czynność jako coś naturalnego. Nie spodziewaliśmy się takiego zachowania "mamuśki", która w ogóle nas nie doceniła.

wiola2012 napisał(a):Gosiu, jak na pierwszy raz w chorwackim apartamencie to trafiła się Wam wyjątkowa "perelka" ;) .
,

Dla nas pierwszy raz, ale nasi znajomi wynajmowali w Chorwacji apartament już kilkunasty raz i twierdzą, że pierwszy raz spotkali tak niesympatyczną gospodynię.
Apartament był super, tylko "mamuśka" była upierdliwa. Dobrze że mieliśmy z nią do czynienia tylko kilka razy podczas całego pobytu i tylko dwa razy nam podpadła.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.05.2024 20:52

flaga Cro.png

19 września 2023
Rano poszłam do pobliskiego sklepu po świeże pieczywo.
Na znajdującym się obok sklepu (pod drzewami) mini targu z dwoma lokalnymi stoiskami, kupiłam przepyszną konfiturę z fig i oliwę z oliwek, niezbędną nam do smażenia.

20230919_073800.jpg

Śniadanie zjedliśmy na tarasie,

20230919_084856.jpg

z którego podziwialiśmy widoki.

20230919_085634.jpg

20230919_085658.jpg

Potem pojechaliśmy na zakupy do marketu. Gospodarz powiedział nam, w którym markecie kupować ryby i tam się udaliśmy. Stwierdziliśmy bowiem, że posiłki będziemy sobie przyrządzać sami.
Pojechaliśmy do marketu Tommy, znajdującego się w Okrug Gornji tuż przy plaży. Sklep jest super zaopatrzony a stoisko ze świeżymi rybami jest super.

20230919_100335.jpg

20230919_100340.jpg

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na punkcie widokowym, z którego rozciągają się takie widoki.

20230919_105407.jpg

20230919_105436.jpg

20230919_105442.jpg

20230919_105447.jpg

20230919_105451.jpg

20230919_110105.jpg

20230919_110111.jpg

Po powrocie do apartamentu przygotowałyśmy ryby do pieczenia i zostawiłyśmy je w lodówce, aby nasiąkły przyprawami.
Potem napiliśmy się schłodzonego winka i udaliśmy się na plażę.

20230919_113311.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 09.05.2024 21:01

flaga Cro.png

Plażowanie było bardzo przyjemne. Woda ciepła i czyściusieńka. Ludzi na plaży tyle, co kot napłakał.

20230919_120547.jpg

20230919_120550.jpg

20230919_120559.jpg

20230919_123334.jpg

20230919_123405.jpg

20230919_153223.jpg


Na plaży byliśmy przez 4 godziny. Nie lubię się wylegiwać, ale w miłym towarzystwie było wesoło, więc czas zleciał nie wiedzieć kiedy.
Około 16-tej wróciliśmy do apartamentu i zaczęłyśmy szykować obiad. Ryby wstawiłyśmy do pieca i gdy się piekły, to naszykowałyśmy sałatkę.

20230919_163038.jpg

20230919_171020.jpg

Obiad oczywiście zjedliśmy na tarasie.

20230919_171550.jpg

Nie chwaląc się powiem Wam, że jedzenie było pyszne.

20230919_171602.jpg
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 09.05.2024 21:54

Jakie piękne dorady :hearts: . Dla mnie jeden z ulubionych smaków Chorwacji :D ,
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 09.05.2024 21:56

Świetny beztroski klimat w ostatnich dwóch odcinkach :D I pyszne dorady! :hearts: Już nie mogę się doczekać wakacji :jem:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.05.2024 22:36

Bardzo wakacyjnie i pysznie się zrobiło :D
Zastanawiałem się nad doradami podczas dzisiejszych zakupów , ale wygrały żeberka :oczko_usmiech:



Pozdrawiam
Piotr
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 10.05.2024 05:00

Kilkanaście wyjazdów do Cro bez kaucji; bez sprawdzania App przy nas; pewnie taki traf jak zauważyłaś. Wyjątek.
Natomiast przez ostatnie 2,5 m-ca sprawdzając różne kwatery we Włoszech, kaucja często się pojawia, najczęściej kiedy zarządca ma kilka miejscówek lub zarządza Appem agencja.
Na szczęście - mam nadzieję- zarezerwowałem u prywatnego gospodarza.

Takie śniadania i obiadki na tarasie, w dodatku samemu przyrządzane z lokalnych przysmaków to skarb urlopu w Cro.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 10.05.2024 08:45

megidh napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Od ponad 20 lat na każdym urlopie wpłacamy kaucję - i to nie jakieś drobne 200 euro. Teraz na majówce kaucja wynosiła 2000 euro, na następnym wyjeżdzie który przed nami będzie to 3000 euro. I jak dotąd nigdy nie potrącono nam nawet centa. Kaucja nie jest po to by naciągać klientów :rotfl:
Oooo... To spore kwoty, ale chyba ta kaucja dotyczy jachtów ?.


Tak - kaucja dotyczy jachtu ale jak dla mnie to bez różnicy. Czy jacht czy mieszkanie - należy o nie tak samo dbać i nie niszczyć. Oczywiście zawsze mamy protokół odbioru z zaznaczonymi wszelkimi naszymi uwagami, z podpisem wynajmujacego i naszym. I uważam że to super rzecz bo przy oddawaniu jachtu/mieszkania bez problemu można wtedy wszystko sprawdzić i poniesć koszty zniszczeń. I podkreślę jeszcze raz: nigdy nikt nie potrącał nam kaucji bo tak. Co więcej - bywało, że coś nam się uszkodziło - na przykład wkręciła nam sie jakaś żyłka w śrubę od steru strumieniowego i całkowicie ją uszkodziła - a jednak armator oddał nam kaucję w całosci bo stwierdził, że to nie z naszej winy gdyż nie mogliśmy widzieć pod wodą. Nikt też nigdy nie robił problemów z powodu wytłuczonych naczyń czy zgubienia jakiegoś drobiazgu.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Czwarty raz w Chorwacji, czyli do trzech razy sztuka - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone