Dzień 5 [15.09.2017]
Wschody i zachody słońca...
Zgodnie z obietnicą przed kilku dni wracamy na Vidovą Gore. Tym razem jedziemy obejrzeć wschód słońca!
Wstajemy około 5, tak aby o 6 być już na miejscu. Jesteśmy o idealnej porze, ja robię zdjęcia a żona przygotowuje śniadanie. Smakuje wyśmienicie w takich okolicznościach przyrody mimo, że jest bardzo zimno...
Co ja tam będę was zanudzał opisami, po prostu podziwiajcie zdjęcia i żałujcie, że was tam nie było
Cromaniacy zapewne dostrzegą Hvar, Vis, Peljesac, Lastovo...
Słońce już ostro praży więc udajemy się na plażowanie. Pierwotnie chcieliśmy jechać na Złoty Róg, ale ostatecznie docieramy do Murvicy i jest cudownie! Pusto, cicho, spokojnie... Jedynie woda w morzu mogłaby być ciut cieplejsza...
Ostatni rzut oka na okolice Bol:
Niestety, kilka godzin popołudnia wyjątkowo umyka nam na spaniu, wczesne wstawanie daje się we znaki...
Później bierzemy rowery (są dostępne za darmo w apartmanie) i udajemy się na wycieczkę drogą wzdłuż morza w kierunku Mircy:
W sumie jest całkiem ładnie, choć nieco odludnie, pustawo, sporo działek na sprzedaż (niestety, nie na naszą kieszeń )
Wieczór kończymy już tradycyjnie spacerem po Sutivanie:
Dwa bonusy na koniec dnia:
1. Split nocą:
2. Autor wraz z ukochaną:
Pozdrawiam
Kamil