Epepa napisał(a):Ja też nie przepadam. Za pierwszym razem jechaliśmy na noc i jedyny plus jak dla mnie jest taki, że przy odrobinie szczęścia jest się w jakimś ładnym miejscu o wschodzie słońca. Nam się trafiła Słowenia na objeździe MLP, więc nie żałuję. Mimo wszystko teraz raczej nie chciałoby mi się jechać na noc, bo później człowiek jest jak dętka. My zazwyczaj wyjeżdżamy dość nie typowo, bo... koło 14-15.
agata26061 napisał(a):No i my też już nocą nie jeździmy. Mąż też się bardzo męczy wtedy. Wolimy w dzień, kiedy możemy też widoki pooglądać
Kapitańska Baba napisał(a):14-15? Późno To na nocleg chyba mocno późnym wieczorem docieracie
Epepa napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):14-15? Późno To na nocleg chyba mocno późnym wieczorem docieracie
No nie da się ukryć. Zazwyczaj dojeżdżamy na miejsce około północy. Nie robimy tego jakoś celowo, po prostu często decyzja o wyjeździe podjęta jest tego samego dnia i tyle nam schodzi, żeby wszystko pozałatwiać i się spakować. Plusem jest to, że nikogo nie ma na drogach. W Chorwacji to już w ogóle żywej duszy, tylko wiatr hula po autostradach.
We wrześniu zrobiliśmy sobie nocleg tranzytowy na Słowenii i wyruszyliśmy w dalszą drogę koło 12. Byłam w szoku, że na autostradzie na Słowenii jest korek do granicy. A te kolejki do bramek w Cro! Na szczęście dla nas w przeciwną stronę, ale na oko stania tam było na co najmniej 2 godziny. Jeszcze takich rzeczy nie widziałam.
Kapitańska Baba napisał(a):gusia-s napisał(a):Że się wtrącę Mala Kapela.ApropoDefacto napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a): 4 - 5780
Który to jest tunel ? bo nie mogę go w tej chwili zlokalizować w mych wspomnieniach z drogi
Gusia była szybsza niż wiatr To dokładnie Mala Kapela - najdłuższy tunel w drodze na wybrzeże
Widzę, że Wenecja Ci zakiełkowałaHabanero napisał(a):Normalnie jak w Wenecji
Super ten malutki pontonik , ...można wiedzieć ile daliście za ten silnik elektryczny i ile popływamy na jednym ładowaniu ?
Epepa napisał(a):To ci dopiero niespodzianka. Ja byłam przekonana, że jedziemy do Szybenika. Już wyglądałam szybenickiej Katedry i twierdzy, a tu Zadar! Przyznam, że kusi mnie od jakiegoś czasu tamtejszy archipelag, szczególnie te mniejsze wysepki jak Olib, Silba, Premuda. Ciekawa jestem, czy tam popłyniemy.
ApropoDefacto napisał(a):
Dziękuje drogie Panie zupełnie wyleciał mi z pamięci, a z tych najdłuższych, zdecydowanie zakorzenił się jedynie Sveti Rok
Habanero napisał(a):Normalnie jak w Wenecji
Super ten malutki pontonik , ...można wiedzieć ile daliście za ten silnik elektryczny i ile popływamy na jednym ładowaniu ?
"gusia-s"]No to będziemy się gibać na Kryśce
Pontonik nie większy od Optimistki więc Ewa się czuje na nim jak u siebie
Pontonik z silnikiem raczej na wyposażeniu łódki.
gusia-s napisał(a):Widzę, że Wenecja Ci zakiełkowała
Kapitańska Baba napisał(a):Co do trasy - narazie Ci nie odpowiem, nie bedę zdradzać dokąd wyruszymy jak i co z tego wyniknie Ale obiecuję ze z czasem wszystkiego się dowiesz