Czternaście dni na Gib Sea A.D. 2019

Kapitańska Baba napisał(a):

"gusia-s"] Uwaga!
Cyce na horyzoncie

całe dwa - tylko jakiś jeden jakby ciut większy...moze zdjecie z profilu

To dlatego, że do drugiego ktoś się przystawił

Kapitańska Baba napisał(a):
A tu wszystkomający, na pewno super luksusowy katamaran.
Ma na wyposażeniu wszystko oprócz.......żagli.

Nie, no na wyposażeniu ma ale pewnie bez instrukcji użytkowania A najpewniej to nie wieje

Kapitańska Baba napisał(a):O, znowu jakieś delfiny.

"mchrob"]Mam ogromny sentyment do Tribunj. To był cel naszego pierwszego wyjazdu do Cro a potem jeszcze go raz odwiedziliśmy przejazdem. Fajnie tam jest

Pewnie że fajnie ale pod jednym warunkiem. Jedna noc Jak staliśmy tam trzy dni serdecznie znienawidziłam to miasto i miałam straszny opór żeby wrócić - na szczęście przejściowy

A z tymi delfinamy to chyba jednak macie wyciek cyca z kadłuba

Myślisz???? To może dlatego nam tyle cyca poszło To wszystko wina delfinów

"gusia-s"] To dlatego, że do drugiego ktoś się przystawił

Nie ja

Nie, no na wyposażeniu ma ale pewnie bez instrukcji użytkowania A najpewniej to nie wieje

Tak, to dobre wytłumaczenie. Nie wieje. Albo wieje nie z tej strony. Albo za słabo. Albo za mocno. Tak, to wszytsko wina wiatrów

Kapitańska Baba napisał(a):O, znowu jakieś delfiny.

Znasz lekarstwo na delfiny

Jak dobrze się stało , że rozwikłałaś zagadki dotyczące cyców i delfinów przy okazji odrobiłem zaległości i dowiedziałem się, że w sprawie wiatrów dla katamaranów , trzeba stworzyć jakiś żeglarski specyfik , np. sails ranigast albo inny laksigen


Pozdrawiam
Piotr

zumila napisał(a):Luksusy luksusami ale świeże ziemniaczki najlepsze

Delfiny

Ja to nawet zaryzykuję stwierdzenie, że stały dłuższy luksus może być bardzo męczący i nudny jeśli trwa dłużej niż 1-2 dni. Natomiast życie jakie prowadzi Kapitańska Baba i jej rodzina przeplatane krótkimi smakami luksusu to jest dopiero smak życia . Długie trwanie w luksusie to czasem może prowadzić do lenistwa i bezmyślności, a nawet tępoty umysłowej Znam z mojego otoczenia ludzi, którzy po takim luksusie w CRO (i nie tylko w CRO)zapamiętali jedynie obfite menu i wypaśność hotelu czy statku.Nic a nic oprócz tego !!!! Nawet delfinów nie zauważą, bo na przyrodzie i otoczeniu mało się skupiają

"piotrf"]Jak dobrze się stało , że rozwikłałaś zagadki dotyczące cyców i delfinów

Chciałam utrzymać w tajemnicy ale nie dało się, zostałam rozszyfrowana

przy okazji odrobiłem zaległości i dowiedziałem się, że w sprawie wiatrów dla katamaranów , trzeba stworzyć jakiś żeglarski specyfik , np. sails ranigast albo inny laksigen


Pozdrawiam
Piotr

Po co chemia - proponuję porzadną porcję zeglarskiej grochówki dla każdego załoganta na katamaranie Powinno zadziałać

"zumila"]Luksusy luksusami ale świeże ziemniaczki najlepsze

To prawda Nasz cała rodzina jest bardzo mocno ziemniaczana - więc obieram i obieram i obieram

Delfiny

Nie da się ich nie kochać

"pavlo"]
Ja to nawet zaryzykuję stwierdzenie, że stały dłuższy luksus może być bardzo męczący i nudny jeśli trwa dłużej niż 1-2 dni.

Oj tak - mądrego dobrze posłuchać

Natomiast życie jakie prowadzi Kapitańska Baba i jej rodzina przeplatane krótkimi smakami luksusu to jest dopiero smak życia .

U nas luksus bardzo sporadycznie - no, na gigancie był ale to jednorazowy wybryk i jakoś nas nie zachęcił do powrotu tam

Długie trwanie w luksusie to czasem może prowadzić do lenistwa i bezmyślności, a nawet tępoty umysłowej

Nawet mi ktoś do głowy przychodzi

Znam z mojego otoczenia ludzi, którzy po takim luksusie w CRO (i nie tylko w CRO)zapamiętali jedynie obfite menu i wypaśność hotelu czy statku.Nic a nic oprócz tego !!!! Nawet delfinów nie zauważą, bo na przyrodzie i otoczeniu mało się skupiają

Nawet nie mów.....jedzenie i hotel z basenem i nawet nad morze nie iść bo po co
Czasami patrzę na zdjęcia z fishpickników czy promów - ludzie czytają, zakładają słuchawki na uszy z muzyką, grają w karty itd itp a potem słyszę bo my nigdy nie spotkamy delfinów.... Ale jak je spotkać patrzac w strony ksiązki czy na karty? Nie da się, trzeba sie rozejrzeć dokoła....jak usłyszeć z daleka ich parskający oddech mając słuchawki na uszach? Nie da się...... Przyroda sama nie wskoczy nam przed nos z okrzykiem a ku ku, tutaj jestem

Moje ostatnie spostrzeżenie jest potencjalnym zagrożeniem (małym,ale jest) dla zejścia z kursu wątku Kapitańskiej Baby.O tych luksusach nie warto rozmawiać dalej. Kapitańska Babo, jako że lejce w ręku masz i dowodzić umiesz, a i załoga bardzo zacna, płyń dalej . Ciesz nas kolejnymi relacjami. Pisz, pisz i pisz. A z Piszu też pisz

pavlo napisał(a):Moje ostatnie spostrzeżenie jest potencjalnym zagrożeniem (małym,ale jest) dla zejścia z kursu wątku Kapitańskiej Baby.O tych luksusach nie warto rozmawiać dalej. Kapitańska Babo, jako że lejce w ręku masz i dowodzić umiesz, a i załoga bardzo zacna, płyń dalej . Ciesz nas kolejnymi relacjami. Pisz, pisz i pisz. A z Piszu też pisz

Z obranego kursu nasza Kryśka nie zejdzie, spokojnie
Już jutro za rana ciąg dalszy. Obiecuję dużo jeździc i dużo pisać Z Pisza to nie wiem bo ostatnio nam podpadł (nie było mazurskiego piwa ani ryb ) ale Mazury na pewno nie raz jeszcze się tutaj pojawią

Nic już nie gadam, jeno słucham

pavlo napisał(a):Nic już nie gadam, jeno słucham

No nie Bez gadania Twojego czy innych ta relacja będzie strasznie nudna Nie rób mi tego

Dawno mnie nie było ale czytam wszystkie relacje na bieząco...


Tribunyj Echhh, a jak tam skrzypiaca ławeczka (zip zip...) naprawili?. Mam nadzieje, że tym razem choroba portowa nie dopadnie.