zumila napisał(a):Cisza i spokój płynie z tych zdjęć Można się odprężyć... rozmarzyć...
To takie okolice - leniwe, spokojne, bez miasteczkowych odgłosów - czasem takie wieczory nawet nam sie przydają, dobrze się wtedy śpi w nocy
zumila napisał(a):Cisza i spokój płynie z tych zdjęć Można się odprężyć... rozmarzyć...
Epepa napisał(a):Czytając posty powyżej zaczęłam się zastanawiać, czy północ jest faktycznie droższa. W sezonie nigdy tam noclegów nie szukaliśmy, więc nie wiem, jak to wygląda. Na majówkę zmieściliśmy się w naszym normalnym budżecie, ale przyznam, że przez portale typu Booking na wyspie Losinj faktycznie ciężko było znaleźć coś fajnego w dobrej cenie. Trzeba było dopiero poszukać na miejscu, wtedy było już ok. Nie dało się jednak oprzeć wrażeniu, że Losinj, a szczególnie zatoka Cikat, przyciąga dość zamożnych turystów. Pewnie dlatego, że są tam luksusowe, 5-gwiadkowe hotele i małe lotnisko, na którym można wylądować prywatnym samolotem. Ceny mariny też pewnie dostosowane są do takiej klienteli.
Kapitańska Baba napisał(a):Losinj i tak jest tani w porównaniu do...... Rovinj Tam ceny przechodzą chyba wszystkie granice przyzwoitości - za taki jacht jak nasz cena za noc to 1107 kun.
CROberto napisał(a):Znowu wypuściłaś się na żywioły
Martwię się że jesteś uzależniona od.....
bujania ....
Ciągle pokład i cyce....
Fajnie jest...
"Epepa"]Kapitańska Baba napisał(a):Losinj i tak jest tani w porównaniu do...... Rovinj Tam ceny przechodzą chyba wszystkie granice przyzwoitości - za taki jacht jak nasz cena za noc to 1107 kun.
To strach pomyśleć, ile kosztuje taka usługa w Dubrowniku albo na Korczuli.
Z każdą kolejną wyspą, którą mijacie mam wrażenie, że coraz ładniejsze te krajobrazy. Ja mam trochę niedosyt po ostatniej majówce, bo nie udało się nam zobaczyć Archipelagu Szybenickiego. Widzę, że powoli zmierzamy w tym kierunku, to może zwiedzę go z Wami.
"gusia-s"] Uwaga!
Cyce na horyzoncie
No i delfiny ... znowu
"maslinka"]Będą Kornaty!
I delfiny Was znowu odwiedziły Szczęściarze z Was!
Kapitańska Baba napisał(a):To tu Cię zaskoczę Rovinj nic nie przebije - najdroższa CRO-marina ever
Z cennika na 2019r - za jacht do 10m czyli taki jak nasz - Korcula 551 kun, Dubrownik "na tygodniu" - 468 kun, można powiedzieć taniocha
"Epepa"]
Z tego wynika, że Molat ceni się prawie jak Dubrownik.
Marinę w Korculi miałam okazję okazję zobaczyć teraz we wrześniu. Jest fajnie położona, bo zaraz przy starówce.
Faktycznie wyspy są teraz bardziej szare, ale też ma to swój urok. Tribunj chciałabym kiedyś odwiedzić, chociaż na 1 dzień, bo bardzo ciekawie wygląda z lotu ptaka. Bardzo polubiłam północną Dalmację. Nie ma tam takich malowniczych gór i klifów jak dalej na południe, ale te okolice przyciągają mnie jak magnes. Nie wiem dlaczego, ale jakoś dobrze się tam czuję.
Powrót do Nasze relacje z podróży