Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czternaście dni na Gib Sea A.D. 2019

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 13.02.2020 21:53

zumila napisał(a):Podziw ogromny dla Twoich dziewczyn, boję się wody, podziw tym większy :)
Odcinek super, bardzo ciekawy :)


Dziękuję za dobre słowo :D Cieszę sie że nie zanudziłam naszym optymistowym życiem :wink:
Wody też sie boję 8O :smo: Za to moje córy - to zdecydowanie ich żywioł :oczko_usmiech: Zasługa basenu na który chodzą - tam je całkowicie oduczyli strachów wodnych. Pamiętam jak na początku nie chciały nawet podejsć do basenu bo panika 8O :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.02.2020 09:51

Kolejny słoneczny poranek – choć właściwie nie tak wczesny jak to zwykle u nas na wakacjach bywa.

Sklep w tym kurorcie czynny jest dopiero od ósmej – wczoraj nasze dziewczynki miały za zadanie go zlokalizować i sprawdzić godzinę otwarcia – więc można długo spać.

DSC_0167.JPG


Przy porannym słońcu jakoś wszystko ładniej się prezentuje więc zdjęcia Molatu będą z dzisiejszego porannego spaceru po pieczywo.

Przedstawiam najdroższy port tegorocznego wyjazdu :wink: .

DSC_0168.JPG


Jedyna pizzeria.

DSC_0169.JPG


I widok w druga stronę.

DSC_0170.JPG


Jak słusznie zauważyła Ania stoimy jeszcze nie w Molacie – tabliczka jest dalej.

DSC_0171.JPG


DSC_0172.JPG


To chodźmy do sklepu.

Jest nawet drogowskaz 8O .

DSC_0173.JPG


DSC_0174.JPG


20190827_073948.jpg


DSC_0175.JPG


DSC_0176.JPG


Idziemy pod górę do centrum wsi.

DSC_0177.JPG


DSC_0178.JPG


DSC_0179.JPG


Raz jeszcze fotografuję pomnik.

DSC_0180.JPG


DSC_0181.JPG


I piękną roślinność.

DSC_0182.JPG


Jest sklep!!!

DSC_0183.JPG


Ale jeszcze zamknięty.

To odbijamy w bok.

DSC_0185.JPG


Takie greckie klimaty.

DSC_0186.JPG


Idziemy niezwykle klimatyczną i pachnącą żywicą aleją.

Wtem mija nas samochód – a w nim w bagażniku bochenki świeżego chleba.

Na pewno jedzie do sklepu.

20190827_075211.jpg


DSC_0187.JPG


20190827_075250.jpg


DSC_0189.JPG


DSC_0190.JPG


DSC_0192.JPG


Wracamy – sklep otwarty.

Ale świeżego chleba nie ma!!!??? 8O

Tylko jakiś stary w workach.

Ekspedientka wysyła nas do „piekarni” trzy zakręty dalej.

Nie jest łatwo trafić gdyż już po pierwszym zakręcie się zgubiliśmy ale że Molat do metropolii nie należy......

.....szukamy, ufff...jest.... pojawia się nadzieja na świeże pieczywo.

Wchodzimy do środka.

Chleb stoi w skrzynkach na ladzie, pan sprzedający wykłada go na półki kompletnie ignorując czekających klientów.

Drożdżówki już wcześniej wyłożył.

Dobra, skończył z chlebem, zdjął skrzynki, zamknął ladę ale.....został na niej bałagan z okruchów.

Więc cóż uczynił???

Trzeba posprzątać.

Wziął do ręki szczotkę do podłogi i pozamiatał okruchy z lady tą szczotką...a te w całości wylądowały na ułożonych wcześniej drożdżówkach 8O .

Dobrze że chleb położył wyżej.

Nasze szczęście że byliśmy „na otwarciu” ponieważ chleba raczej dla wszystkich nie wystarczy.

Zresztą – całe to stoisko z pieczywem i tak chyba jest czynne tylko godzinę dziennie.

Na dłużej zabraknie towaru....

Lepiej wracajmy do portu i odpływajmy stąd.....

Może gdzieś indziej nasze dzieci w końcu zjedzą lody?

Bo w Molacie, tak samo jak w Brbinj świeżych lodów brak.

Dziś Walentynki – więc dla wszystkich zakochanych żeglarsko z życzeniami miłości :hearts: (trzeba bardzo kochać żeby to wytrzymać :oczko_usmiech: )

86473893_482416846042646_6125640605625221120_n.jpg
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 14.02.2020 13:33

Nie będę ukrywać, że Molat jakoś szczególnie mnie nie zauroczył i raczej się tam nie wybiorę. :lol: Odpływajmy już stamtąd. :mrgreen:
zumila
Croentuzjasta
Posty: 122
Dołączył(a): 03.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) zumila » 14.02.2020 15:29

Straszny ten Molat, aż się ciężko czytało. Czekam na ciąg dalszy :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15175
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 14.02.2020 15:33

Dołączam do powyższych negatywnych wrażeń na temat Molatu. Dobrze wiedzieć, że szkoda na niego czasu.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.02.2020 21:48

Epepa napisał(a):Nie będę ukrywać, że Molat jakoś szczególnie mnie nie zauroczył i raczej się tam nie wybiorę. :lol: Odpływajmy już stamtąd. :mrgreen:


Jeszcze tylko napełnimy zbiorniki .................. wodą :wink: i odpływamy :smo:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.02.2020 21:49

zumila napisał(a):Straszny ten Molat, aż się ciężko czytało. Czekam na ciąg dalszy :)


No weź, bo mi aż głupio teraz :oops: Tam takie ładne kwiaty i greckie okienka i cudny optymiściarski wieczór :smo: Nie było tak źle :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 14.02.2020 21:50

maslinka napisał(a):Dołączam do powyższych negatywnych wrażeń na temat Molatu. Dobrze wiedzieć, że szkoda na niego czasu.


Normalnie powinnam mieć wyrzuty sumienia za hejt na Molat 8O Ale.......nie polecam :oczko_usmiech:
zumila
Croentuzjasta
Posty: 122
Dołączył(a): 03.01.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) zumila » 15.02.2020 14:06

No weź, bo mi aż głupio teraz :oops: Tam takie ładne kwiaty i greckie okienka i cudny optymiściarski wieczór :smo: Nie było tak źle :oczko_usmiech:[/quote]


Kwiaty, greckie okienka i cudny optymiściarski wieczór TAK ale Molat NIE :) ;)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13135
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 15.02.2020 18:11

Strasznie się :roll: pogorszyło na Molacie... Przed laty (2008) był to bardzo sympatyczny porcik, z wręcz rodzinną atmosferą. No i tani wówczas był...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 16.02.2020 13:49

zumila napisał(a):No weź, bo mi aż głupio teraz :oops: Tam takie ładne kwiaty i greckie okienka i cudny optymiściarski wieczór :smo: Nie było tak źle :oczko_usmiech:



Kwiaty, greckie okienka i cudny optymiściarski wieczór TAK ale Molat NIE :) ;)[/quote]

:mrgreen: I teraz przeze mnie Molat wśród forumowiczów przekreślony :oops:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 16.02.2020 13:52

dangol napisał(a):Strasznie się :roll: pogorszyło na Molacie... Przed laty (2008) był to bardzo sympatyczny porcik, z wręcz rodzinną atmosferą. No i tani wówczas był...


Witaj Danusiu, miłe Cie widzieć u mnie :papa:

Moze obsługa w Molacie się zmieniła...albo mieli zły dzień - nie mam pojęcia :cry:
Tani????
To znaczy ze całkowicie przez te 11 lat się popsuł :cry:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.02.2020 09:09

Żegnaj Molacie :papa: .

Bez żalu.

Na pewno tu NIE wrócimy.

DSC_0193.JPG


DSC_0194.JPG


DSC_0195.JPG


DSC_0196.JPG


DSC_0197.JPG


DSC_0198.JPG


DSC_0199.JPG


Śniadanie zjadamy już oczywiście na wodzie.

A chwilę po śniadaniu – jak to często bywa – dopada nas brak wiatru.

Cóż robić?

Siedzimy na pokładzie i czekamy aż portowy cieć w Zadarze włączy wiatr.

Pełny chill out.

Nic, kompletnie nic się nie dzieje.

Powietrze stoi.

W przeciwieństwie do naszych żagli które wiszą, całkowicie bezwładnie wiszą.

W wodzie widać plankton który zupełnie nie porusza się względem kadłuba.

Ale przecież nie ruszymy silnika bo nigdzie nam się nie spieszy, to nie w naszym stylu.

Ciągle czekamy.

Jedni leżą, inni siedzą i błędnym wzrokiem patrzą przed siebie.

Na pokładzie panuje kompletna cisza.

Taka stop klatka – albo statek widmo po którym snują się zjawy w białych pareo nie dotykając pokładu nogami.

Brak wiatru irytuje więc nikt nie chce się odzywać żeby nie wywołać niepotrzebnej burzy.

Monotonię krajobrazu przerywa płynący na silniku katamaran który wiedziony naturalnym magnetyzmem zbliża się do nas choć jesteśmy jedynym statkiem w promieniu widnokręgu.

I gdy już są całkiem blisko nas o dziwo słyszymy pytanie: czy coś się stało?????? Is everything ok.?????

Jasne że ok, nic zupełnie się nie stało, czekamy na wiatr – odpowiadamy.

Widzimy zdziwione miny...jak to czekacie na wiatr 8O ????

A zaplanowana trasa i porty?????

To tak można????

Po kolejnym zapewnieniu że nic złego nam się nie dzieje Włosi odpływają.

A nam uśmiechy zostają na twarzach bo okazuje się że są ludzie na tym akwenie którzy przejmują się nie tylko sobą.

To niezwykle miłe :hearts: .

Jednak skoro wiatru wciąż nie ma to musi być czas na kąpiel, wszak Ania nie odpuści.

DSC_0200.JPG


DSC_0204.JPG


DSC_0207.JPG


DSC_0213.JPG


Zresztą trudno jej się dziwić.

W tak pięknych okolicach ciężko jej usiedzieć na rozgrzanym pokładzie.

DSC_0201.JPG


DSC_0202.JPG


Siostra pozazdrościła kąpieli wiec również hoooop do wody.

DSC_0211.JPG


DSC_0214.JPG


Większość szybko się nacieszyła kąpielą ale nie Ania.

Tatusiu!!!! Pociągaj mnie za łódką!!!

DSC_0217.JPG


DSC_0218.JPG


DSC_0220.JPG


Córa, dość wygłupów.

Przecież wieje.

Nawet obok jakiś jacht płynie pod pełnymi żaglami!

DSC_0221.JPG


Poza tym trzeba uważać bo niedaleko czai się niebezpieczeństwo.

DSC_0223.JPG


DSC_0224.JPG


Więc cóż robimy?

Stawiamy żagle i kierujemy dziób w stronę.........

Jeszcze mapka – strzałka to oczywiście płycizna kąpielowa.

m.jpg
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 17.02.2020 09:47

Na brak wiatru jeszcze zaradzą pagaje :mrgreen: .
Kto powiedział, że żaglówka nie może poudawać kajaka czy łódki ;) :mrgreen:

Zauważam, że jakoś dużo kąpieli morskich na tym rejsie ... nawet Kapitan się moczy :)
Super.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13146
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 17.02.2020 10:18

"gusia-s"]Na brak wiatru jeszcze zaradzą pagaje :mrgreen: .
Kto powiedział, że żaglówka nie może poudawać kajaka czy łódki ;) :mrgreen:


Dobry pomysł :mrgreen: Chyba trzeba zabrać jakieś dłuższe z domu na następny rejs :oczko_usmiech:

Zauważam, że jakoś dużo kąpieli morskich na tym rejsie ... nawet Kapitan się moczy :)
Super.


Cóż poradzić jak nie wieje?
Czymś się trzeba zająć bo wiesz....to żeglowanie to strasznie nudne jest....nic tylko woda i woda... :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:
Poza tym staramy się wykorzystywać ciszę na szerszych wodach - przecież zatoczki służą nam nie do kąpieli tylko do opróżniania zbiorników z szamba :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czternaście dni na Gib Sea A.D. 2019 - strona 20
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone