Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czescy kierowcy...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
G. Drzycimski
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 158
Dołączył(a): 18.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) G. Drzycimski » 08.08.2005 22:18

Ja mieszkam w Gdańsku i pracuje w Gdansku przykro mi, ale nie ma zadnej praktycznej potrzeby uzywania naszej kilkudziesieciokilometrowej obwodnicy. Oczywiscie czasami jezzdze ta trasa, ale trudno powiedziec ze to autostrada na tak krotkim odcinku. To nie daje wlasciwych nawykow i techniki jazdy.
Tomek
Cromaniak
Posty: 558
Dołączył(a): 04.02.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tomek » 09.08.2005 07:51

wlodek napisał(a):zgadzam się z G. Drzycimskim bo jednak 50 km autostrady /jeździłem obwodnicą Gdańską /czy u nas Ś-cie - Szczecin 60 km to nie to samo co np. w niemczech gdzie jedziesz ile chcesz i wtedy dopiero widzisz zasadność jechania prawym pasem

A co przeszkadza zobaczyć zasadność jechania prawym pasem w Polsce ? Dlaczego po przekroczeniu granicy z Austrią postawiono napisy po polsku "jechać po prawej stronie" ? Czy naprawdę nie wystarczy odrobina dobrej woli ?

wlodek napisał(a):i co najwazniejsze to lewy kierunkowskaz wyprzedzasz wolniejszych a nikt przez ten czas jadących za toba szybszych nie trąbi i miga światłami

Nikt tak nie robi z jednego prostego powodu - każdy wyprzedzający po takim manewrze po prostu wraca na prawy pas.

Aby była jasność w żaden sposób nie uważam za zasadne ponaglania jadących lewym pasem poprzez miganie światłami czy wręcz trąbienie.
Raz w życiu zdarzyło mi się jadąc własnie na obwodnicy na lewym pasie włączyć lewy kierunkowskaz z prośbą o zjazd na prawy pas jadącego przede mną.

Kierujący Tico stwierdził że skoro jedzie 110 km/h a taka jest dozwolona prędkość to może spokojnie przemieszczać się lewym pasem. Szlak mnie trafiał bo 10 minut wcześniej dowiedziałem się o wypadku mojej szwagierki która była w 9 miesiącu ciąży. Jechałem do niej do szpitala nie wiedziąc czy ona i dziecko przeżyją. Facet przede mną stwierdził co mi - tam nauczę tego dupka jak się jeździ przepisowo...

Pzdr
Tomek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.08.2005 15:52

no także podsumowując temat ustalmy wiadomości jakie w Niemczech każdy chłopak (i co druga dziewczynka tylko niestety - nawet tam) wysysają wraz z mlekiem w okresie niemowlęcym ...

Na autostradzie jedziemy jak najbardziej skrajnym pasem z prawej strony. NAKAZ1: Nawet jeśli na danym odcinku obowiązuje ograniczenie prędkości nadal trzymamy się tej reguły.
Jeżeli zaś jedziemy jakąś daną prędkością, która nie pozwala nam komfortowo utrzymywać się na danym pasie (np. środkowym) to niestety przez cały czas naszej jazdy będziemy zmuszeni kontrolować w lusterku wstecznym czy nic czasem szybkiego nie nadciąga no i też zmuszeni będziemy do częstych zmian pasa ruchu.

Uwaga1: jeśli z tyłu nadciąga coś szybkiego to niezwłocznie przemieszczamy się na prawy pas jeśli jest na nim na taki manewr miejsce i nie będziemy zmuszeni do hamowania, i oczywiście jeśli jest taki pas dostępny - o co trudno na skrajnym prawym pasie - uwaga niebezpieczeństwo: w takiej sytuacji już dalej w prawo już nie zjeżdżamy

Uwaga2: jeśli z tyłu nadciąga coś szybkiego a prawy pas jest zajęty w bliższej lub dalszej perspektywie to jesteśmy zmuszeni do następujących ruchów umysłowo-fizycznych

Uwaga Niebezpieczeństwo: czynności o których mowa poniżej należy wykonywać online w trybie przerwania z priorytetem 1. Brak stosownego refleksu skutkuje groźbą, że zostaniemy znowuż pouczeni (który to już raz)

a) szacujemy prędkość pojazdu nadciągającego
b) szacujemy czas po którym pojazd nadciągający siądzie nam na zderzaku
c) szacujemy czas po którym pojazd nadciągający siądzie nam na zderzaku a następnie jego kierowca będzie już trochę zdenerwowany
d) odczytujemy naszą prędkość, szacujemy pozycję i prędkości pojazdów-przeszkód na prawym w stosunku do naszego pasie
e) podejmujemy decyzję o tym czy czekamy chwilę na możliwość gładkiego wpasowania się w prawy, w stosunku do naszego, pas ruchu czy też lekko shamować w celu szybszego się weń wpasowania.

SUGESTIA1: jeśli przeszkody na prawym pasie są liczne ładnie jest przyspieszyć - pedał gazu przecież do tego służy, żeby go wciskać

SUGESTIA2: jeśli przeszkody na prawym, w stosunku do naszego, pasie są liczne i ciągną się widocznie daleko możemy rozważyć kontynuację jazdy po naszym pasie aż do upragnionej luki względnie jednak przepuszczenie szybszego pojazdu z tyłu. W tym celu szacujemy: markę pojazdu z tyłu, wiek oraz płeć kierowcy kierowcy (kobiety są generalnie bardziej cierpliwe). Auta, które oszacowaliśmy <5 lat >200KM oraz kierowca >30 lat puszczamy szybciutko - niestety życie nie bajka - jak będziemy takim jechać też będziemy mogli liczyć na swoje małe przywileje :D .
f) dokonujemy dzieła usunięcia się szybszemu pojazdowi
NAKAZ2: podążamy do przodu dalej tym samym pasem
g) jeśli ktoś nas blokuje z przodu to zachowując szczególną ostrożność staramy się włączyć do ruchu na pasie lewym w stosunku do naszego.
SUGESTIA3: jeśli już decydujemy się na taki manewr to róbmy nie blokując jednocześnie przejazdu pojazdowi który już tym lewym pasem podąża i zaraz będzie przejeżdżał. Jest rozpędzony, musiałby hamować i ponownie przyspieszać - troszczmy się o środowisko (zużycie paliwa, pył z klocków)
h) wracamy uważnie kontrolując nasze tyły do punktu a)
lider
Croentuzjasta
Posty: 141
Dołączył(a): 09.08.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) lider » 13.08.2005 19:04

piszta co chceta chamstwo jest w całej Europie,ale takiego jak w Polsce to chyba nigdzie nie ma-do Was piszę szanowna Warszawko/nie wszyscy oczywiście/ 8) 8)
gromek
Globtroter
Posty: 38
Dołączył(a): 22.06.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) gromek » 15.08.2005 23:25

TaTa napisał(a):Kilka dni temu czwórka młodych Polaków zginęła w tragicznym wypadku samochodowym w Czechach. Ciężarówka czeska blokowała ich i zajeżdżała drogę tak skutecznie że zepchnęła ich na przeciwny pas pod nadjeżdżającą z przeciwka inną ciężarówkę. Nota bene wracali z Chorwacji. Sprawę znam z bardzo bliskich źródeł. Jeden z tych chłopaków to syn znajomego mojego kolegi. To bardzo smutne i tragiczne. Ale przy tym fakcie nasunęła mi się refleksja. Przypomniałem sobie - jak dwukrotnie wracając z Chorwacji miałem podobną sytuację. Też ciągle zajeżdżał mi drogę, nie pozwalając się wyprzedzić, czeski szczeniak w Skodzie. Kiedy zwolniłem i on zwolnił nadal blokując. W następnym przypadku poprostu zjechałem na pobocze. Od tego czasu jeżdżę przez Słowację. I tylko z tego powodu. Bo z czeską policją nie miałem żadnych przykrych doświadczeń. Niemniej jednak Czechów nie lubię najbardziej z wszystkich narodów. Zawiść, kompleksy, drobnomieszczaństwo... oni też nas nie specjalnie lubią.
Uważajcie na czeskich drogach!


Nie mam żadnych uprzedzeń ale czescy kierowcy bywają wyjątkowo męczący i pozbawieni wyobrazni. Jeżdzę bardzo dużo po Polsce - i nie tylko - bez żadnych problemów, ale często Czesi mnie zaskakują w negatywnym sensie tego słowa. W zeszłym roku w HR w nocy wyprzedzałem kolumnę czeskich aut (5 samochodów z Brna) i gdy po wyprzedzeniu trzech postanowiłem się na chwilę "schować" żeby zobaczyć drogę (nie byłe pewien czy nie ma dalej zakrętu), Czesi postanowili mi ratować życie, tzn. zaczęli hamować w wyniku czego odstępy między ich autami zrobiły się 1,5 metrowe i nie było gdzie zjechać. Dość niecodzienna sytuacja, w Polsce takie rzeczy się nie zdarzają, wszyscy jadą normalnie a martwi się ten, który wyprzeda :)
M.Smith
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1029
Dołączył(a): 11.06.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) M.Smith » 16.08.2005 06:46

lider napisał(a):piszta co chceta chamstwo jest w całej Europie,ale takiego jak w Polsce to chyba nigdzie nie ma-do Was piszę szanowna Warszawko/nie wszyscy oczywiście/ 8) 8)
Zapraszam Cię do Warszawy w weekend, kiedy ci wszyscy chamscy kierowcy (z Ostródy i nie tylko) wyjeżdzają do domów.
Marcinn K
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 19.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinn K » 16.08.2005 08:33

No ale moim zdaniem w Chorwacji wyraźnie widoczne są 3 nacje wsród kierowców. Czesi jeżdżacy wolno , ospale i jakoś tak "inaczej". No i Polacy i Węgrzy --szaleństwo w czystej formie. Przykład jadę 110 na drodze bocznej --mam przed sobą zakręt w lewo (prawie 90 stopni) zwalniam a jadący za mną węgier zaczyna mnie wyprzedzać a z przeciwka jedzie ciężarówa --no było gorąco ledwo zdążłem --puściłem gościa. Trzeba było widzieć minę tego biednego chorwata z ciężarówki.............. 8O 8O 8O
volumen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2224
Dołączył(a): 21.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) volumen » 16.08.2005 08:51

Trasa między czeskim Cieszynem a granicą słowacką. Ograniczenie do 60, Czech w Octavii wlecze się 40 km/h. Zakręty, ciągła, więc nie mogę wyprzedzić. Aż wreszcie długi, szeroki odcinek drogi z przerywaną. Wyprzedzam. Facet dostaje szału: macha rękami, trąbi, miga światłami. Pewnie zaraz będzie szczytował ;) Zwolniłem, by zobaczyć we wstecznym co będzie dalej. Okazało się, że po kilkudziesięciu metrach skręcał w lewo. Pewnie tym machaniem i błyskaniem chciał mi dać do zrozumienia, że wykonałem niezwykle niebezpieczny manewr w momencie, kiedy on zaczął się zastanawiać nad skrętem w lewo (kierunkowskazu nie wrzucił) :lol:
Marcinn K
Podróżnik
Posty: 16
Dołączył(a): 19.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marcinn K » 16.08.2005 09:02

Alabo taka scenka korek przed granicą --wyjazd z Chorwacji. Stoimy już prawie dwie godziny. Przede mną dwaj młodzi niemcy w Porsche a przed nimi czech w Octavii. Niemcy wyraźnie się nudzą , samochody przed nimi ruszają , oni czekają aż zrobi się luka na jakieś 100-150 metrów i ruszają z piskiem zatrzymując się przed zderzakiem Czecha. Po 3 czy 4 razach gość niewytrzymał i wysiadł-- pobigał po poboczu zaczesał tylną "skarpetę" i podszedł do niemców. Postał i popatrzyl i wrócił do auta :cry: :cry: . Od tej pory niemcy bawili się w pchanie auta i dopychali je do zderzaka Octavii, a ruszać trzeba było pod górę..................
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 16.08.2005 09:31

TaTa napisał(a):Kilka dni temu czwórka młodych Polaków zginęła w tragicznym wypadku samochodowym w Czechach. Ciężarówka czeska blokowała ich i zajeżdżała drogę tak skutecznie że zepchnęła ich na przeciwny pas pod nadjeżdżającą z przeciwka inną ciężarówkę. [CIACH]

Przesada... w kazdym kraju trafi się idiota. Generalnie czescy kirowcy jezdzą o wiele spokojniej i bardziej przepisowo niż u nas... a jak przekraczają dozwoloną predkośc to na autostradzie czy drodze ekspresowej ale dla nich teren zabudowany to świętość i jak "stoi" 50 to 50 jak jest 40 to tez 40 a nie 10, 20 i wiecej jak u nas.
Zresztą nie nie wiemy jak oni jechali... nasi kierowcy mają czesto zwyczaj podjezdzania blisko tak aby wymusić zjechanie z pasa lub migaja... moze "swoj" trafil na "swojego"?


Pozdrawiam
Piotr Lutynski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1301
Dołączył(a): 04.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotr Lutynski » 16.08.2005 09:38

bjur napisał(a):no także podsumowując temat ustalmy wiadomości jakie w Niemczech każdy chłopak (i co druga dziewczynka tylko niestety - nawet tam) wysysają wraz z mlekiem w okresie niemowlęcym ...

Na autostradzie jedziemy jak najbardziej skrajnym pasem z prawej strony. Jeżeli zaś jedziemy jakąś daną prędkością, która nie pozwala nam komfortowo utrzymywać się na danym pasie (np. środkowym) to niestety przez cały czas naszej jazdy będziemy zmuszeni kontrolować w lusterku wstecznym czy nic czasem szybkiego nie nadciąga no i też zmuszeni będziemy do częstych zmian pasa ruchu.
[CIACH]

Tak ale to jednostronne postrzeganioe rzeczywistosci bo:
Jesli już ktoś i tak się trafi ktoś kto jedzie wolniej lewym pasem to nie podjezdza sie metr od bagaznika by wymusić zjechanie ale zachowuje sie bezpieczną odległość.
Kultura bowiem i cywilizowany stosunek do otoczenia polega nie tylko na tym by słabszy ustępował silniejszemu ale na tym by silniejszy słabszego traktował jak człowieka, któremu zdarzają sie słabości takie jak np zagapienie się (to chyba ludzka cecha?)

Piotr
Poprzednia strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi

cron
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone