napisał(a) smer » 15.03.2010 20:51
Stary Chorwat napisał(a):Te tysiące TIR-ów, które trzeba było wyprzedzać i omijać...
Mama do syna: "Dziesięć milionów razy prosiłam Cię, żebyś nie przesadzał..."
A tak poważnie, to nie demonizowałbym z tymi TIR-ami: miałem okazję na 86-ce wyprzedzić na raz 14 (słownie: czternaście, żona z wymówką liczyła
) TIR-ów za jednym podejściem i to właśnie dzięki uprzejmości drivera z polskiego TIR-a, który jechał na czele kolumny. Jako że na odcinku kilku km było lekko po łuku w prawo i nie widziałem drogi przed sobą, zapytałem przez radio, czy mogę się przymierzyć do wyprzedzania po kilka aut, na co ów kolega z TIR-a odpowiedział mi,że mam jechać śmiało do przodu, a jak zobaczy coś z przeciwka, to mi powie; zrobiłem jak kazał, podziękowałem i jeszcze przez kilka km nic z przeciwka nie jechało...
Czy musiałem te TIR-y wyprzedzać? Na dobrą sprawę nie, bo jechały coś koło 90-tki; one wcale nie są zawalidrogami, to mi instynkt każe zawsze gnać...