Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2017

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 15.10.2017 09:43

...ależ romantycznie tu u Ciebie, bardzo chętnie powrócę z Wami na Brać :D


Igłą pinii napisał(a): Zlatni rat, choć według przewodników, to największa atrakcja miasteczka, był miejscem, do którego zaglądaliśmy rzadko...


...w takim razie odczucia mamy podobne. Zlatni Rat jest wg nas bardzo przereklamowany. Plaża rzeczywiście przeogromna, mnóstwo ludzi, niesamowity miszmasz. Woda natomiast akurat była bardzo zimna, a z drugiej strony cypla wysokie fale. Po południu trochę atrakcji, typu narty wodne, Windsurfing. Surferzy, zaprezentowali nam zapierające dech w piersiach, spektakularne widoki i to był plus Zlatniego Ratu.

Zdecydowanie jednak wolę ciszę i spokój...
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 15.10.2017 21:23

majeczka napisał(a):...ależ romantycznie tu u Ciebie, bardzo chętnie powrócę z Wami na Brać :D


Z Brač, co prawda, właśnie wyjeżdżamy, ale dalsza część wspomnień też obfitowała będzie w ładne miejsca. Zatem zapraszam :)

Co do Zlatniego Ratu... my też zdecydowanie wolimy ciszę i spokój, które udawało nam się odnaleźć w miasteczku Bol lub podczas licznych wycieczek po wyspie.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 15.10.2017 21:35

Dzień 16 – 30 czerwca 2017 r. (piątek)
Żegnamy wyspę, witamy kasztele


Dziś dzień odjazdu z pięknej wyspy Brač... Przymusowa pobudka o 8 i pakowanie ostatnich rzeczy. Dzieci jeszcze śpią, a ja na balkonie żegnam się z widokami... na szczęście z Jadranem jeszcze nie muszę, bo przed nami kolejna część zaplanowanego wypoczynku, czyli 3 pełne dni na lądzie w okolicach Splitu, a dokładniej w Kaštel Sućurac. Dlaczego tam? Nie było do tej pory czasu, aby spędzić czas w słynnych kasztelach, a poza tym blisko do mojego ukochanego Splitu, a także do Trogiru.
Robię ostatnie zdjęcia w miłym Bolu. Ze smutkiem opuszczamy to miejsce i bardzo przyjemny apartament, w którym przyszło nam mieszkać.

Obrazek

Pora ruszać do Supetar! Zatrzymujemy się w punkcie widokowym, z którego rozciąga się pyszny widok na miasteczko.

Obrazek

Obrazek

Niestety droga do Supetar znacznie nadweręża żołądki naszych dzieci...

W Supetar parkujemy na jednej z bocznych uliczek. Nie spieszy nam się z przeprawą promową i chcemy jeszcze nacieszyć się pobytem tutaj. Zastanawiamy się, czy nie łamiemy jakichś przepisów zostawiając auto w tym miejscu, gdy nagle z domu, przy którym parkujemy wychodzi pewien mężczyzna. Ja już przekonana o tym, że wychodzi, żeby nas przegonić, że niby to jego prywatny parking, a tymczasem pan niesie w dłoniach dorodne, świeżo zerwane brzoskwinie i mówi, że to dla naszych dzieci, bo drzewko w tym roku tak ładnie mu obrodziło :) Jakie to miłe! Dziękujemy serdecznie i wyruszamy na spacer, w stronę nabrzeża.

Z Supetar już zawsze będę miała jak najlepsze wspomnienia. To w końcu pierwsza chorwacka miejscowość, w której spędzałam przed 15 laty wakacje i to tu rozpoczęła się moja wielka miłość do Chorwacji!

Idziemy do kas Jadrolinji, by kupić bilet na prom, a tu znów miły akcent, mianowicie pani w kasie prawi mi komplementy na temat moich kolczyków. Jest nam tym bardziej miło, że to tzw. kolczyki hand made, które wykonał dla mnie mój Mąż :)

Obserwujemy proces załadowywania aut na prom.

Obrazek

A następnie spacerujemy uliczkami i przy nabrzeżu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nasz spacer po miasteczku uświetniamy lodami i kawą w jednej z kawiarenek przy nabrzeżu.

Chcemy jeszcze zrobić zakupy w otwartym dosłownie przed tygodniem dużym Konzumie, ulokowanym w bardzo malowniczym miejscu. Z okien marketu roztacza się piękny widok na góry i morze. Niestety zapomniałam zrobić zdjęcie.

Po zakupach jedziemy już na parking przy odprawie promowej. Do rozpoczęcia wjazdu na prom mamy około 45 minut, dlatego idziemy na pobliską plażę i cieszymy się promieniami słońca i morską bryzą.

Obrazek

W końcu nadchodzi pora, by definitywnie pożegnać się z wyspą. Wjeżdżamy na prom i mówimy „do zobaczenia” pięknej wyspie Brač.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Żegnamy Supetar

Po niespełna godzinie witamy ukochany Split.

Obrazek

Niestety jest tu spore zachmurzenie, co powoduje, że nasz gps zaczyna wariować. W Splicie trafiamy na ogromny korek i choć do Kaštel Sućurac mamy niespełna 13 kilometrów, pokonujemy tę trasę przez półtorej godziny...

Przed naszym, zarezerwowanym wcześniej mieszkaniem w Kaštel Sućurac czeka jego właścicielka – Nikolina. To niezwykle serdeczna osoba, która przygotowała dla nas chłodne napoje, piwo, soki, wodę oraz wafelki i czekoladki - firmy Kraš – najlepszej w Chorwacji, zdaniem naszej gospodyni. Mamy tu wykupione 4 noclegi i przez ten czas Nikolina będzie się o nas troszczyła, wysyłając smsy z zapytaniem czy czegoś nie potrzebujemy i jak mija nam czas.

Zjadamy późny obiad, podczas którego humory nam dopisują...

Obrazek

... i wychodzimy jeszcze na bardzo późny spacer po miasteczku. Niestety chyba oszczędza się tu na energii, bo panują egipskie ciemności. Do tego zrywa się dość silny wiatr. Spacerujemy nabrzeżem, a w jednym z barów – kawiarni przysłuchujemy się piosenkom śpiewanym przez starszych Chorwatów – coś pięknego!

Zwiedzanie zostawiamy sobie na kolejne dni, a teraz pora spać.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 17.10.2017 17:59

Dzień 17 – 1 lipca 2017 r. (sobota)
Cz. 1: Zdrowotna niedyspozycja piszącej i rodzinny spacer po Splicie


Źle śpię tej nocy i wcale nie jest to wina niewygodnego łóżka... niestety budzę się z potwornym bólem gardła. Już wczoraj czułam osłabienie, ale nie sądziłam, że przerodzi się ono w taki ból... niestety nie jest to zwykła infekcja, tylko angina...
Decyduję się na rozpoczęcie antybiotykowej kuracji. Wiem, że to ostateczność, ale żal mi każdej straconej chwili na wakacjach, a póki co, jestem tak słaba, że kładę się do łóżka i naprzemian przysypiam i czytam do południa. Kończę właśnie najnowszą część perypetii śledczego Harry’ego Hole i moje przysypianie nie wynika absolutnie z nudnej lektury (bo ta jest powalająca!), ale z osłabienia.
Na szczęście zażyte lekarstwa zaczynają działać i choć ból gardła nadal jest bardzo silny, to chociaż minimalnie mniej rwą mnie kości.
Postanawiamy pojechać do Splitu. Mieszkańcami podwórka przed naszym mieszkaniem w Kaštel Sućurac jest urocza kocia rodzina z niedawno narodzonymi maluchami. Wprawiają one w zachwyt nasze dzieciaki.

Obrazek

Obrazek

Pobyt w Splicie za każdym razem wprawia mnie w euforię i sprawia, że zapominam o wszelkich troskach... także o bólu gardła, choć każde przełknięcie to katorga.

Rozpoczynamy od spaceru Rivą, przy której od kilku już lat stoi taki „kwiatek” – kiedyś hotel.

Obrazek

No cóż, może niebawem znajdzie się inwestor, bo lokalizacja tego budynku jest wymarzona!

Pstrykam zdjęcie konobie, w której w ubiegłym roku jedliśmy pyszną ribną platę.

Obrazek

Synek studiuje mapę i zastanawia się, gdzie by się tu wybrać.

Obrazek

Tak mu się to spodobało, że przez kilka dni był z tą mapą nierozłączny. Nawet teraz lubi po nią sięgać, gdyż mapa znajduje się w schowku przy jego foteliku.

Zdecydowanie jest więcej ludzi niż, gdy byliśmy przed rokiem w czerwcu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaglądamy na chwilę do Pałacu Dioklecjana, zwiedzamy znajome kąty i wychodzimy, bo tłum jest zbyt duży.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Słynna kawiarnia Luxor w Pałacu Dioklecjana

Obrazek

Postanawiamy przekąsić coś w naszym ulubionym street foodzie przy wejściu do biur Jadrolinji. Zamawiamy ćevapčići w bułce z ajwarem.

Obrazek

Przy okazji tegoroczny cennik.

Obrazek

Po posiłku, który zjadamy w pobliskim parku – to już nasza tradycja, idziemy wzdłuż torów zobaczyć plażę Bačvice.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzień jest pochmurny, ale bardzo ciepły. Synek ma ochotę pomoczyć nóżki. Dla tych, którzy jeszcze tego nie wiedzą dodam, że to jedna z niewielu piaszczystych plaż w Chorwacji z bardzo płytkim, ciągnącym się hen hen brzegiem.

Obrazek

Z przyjemnością odpoczywam, bo nadal jestem bardzo osłabiona choróbskiem, które mi się przyplątało. Niestety przez moją niedyspozycję nie ma dziś mowy ani o zimnym piwku, ani nawet o lodowej kugli :(

Z plaży wracamy pośród osiedli, bloków i kamienic. Całkiem tu ładnie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mogłabym mieszkać, choć moja ulubiona ulica – dzielnica to Meje.

Znów wracamy na Rivę i na chwilę przystajemy przy makiecie Pałacu, która nieustannie zachwyca nasze dzieci.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnie idziemy do miejsca, gdzie umieszczona jest kamerka internetowa z widokiem na Rivę. To dzięki niej w jesienne i zimowe dni i wieczory podglądam moje ulubione miejsce.

Obrazek

Obrazek
Taki obraz widać z kamery

Kręcimy się pośród kawiarenek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a następnie przechodzimy ulicą przy targu rybnym, gdzie znaleźć można też wiele luksusowych butików.

Obrazek

Obrazek
Opustoszały o tej porze dnia targ rybny

Obrazek
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 17.10.2017 18:50

Igłą Pinii
Chcemy jeszcze zrobić zakupy w otwartym dosłownie przed tygodniem dużym Konzumie, ulokowanym w bardzo malowniczym miejscu. Z okien marketu roztacza się piękny widok na góry i morze. Niestety zapomniałam zrobić zdjęcie.


Ja zrobiłam. 3 tygodnie temu :)

P8229587.JPG

P8229589.JPG

P8229590.JPG


Uznaliśmy z mężem,że to chyba najpiękniejszy supermarket na świecie :lol:
Chciałam pokazać go w mojej relacji, którą niedługo zacznę pisać, ale skoro nadarza się okazja.. :smo:

Piękne i słoneczne kadry pokazujesz.My byliśmy na Braču tylko 5 dni (19 - 24 września tego roku), z czego połowa była pochmurna i wietrzna. Nigdy tak nie wymarzłam w Cro jak w te bračkie wieczory - 12 - 14 stopni, polary, skarpety i sztormiaki. Ale i tak tam wrócimy, bo objazdówka dzikim truchtem kilku must see zostawiła niedosyt...

Potwierdzam,że bugenwille padły biedne - np u naszej gospodyni w Orebiću zupełnie mróz skosił ogromną, pnącą się po ścianie roślinę, jej brak zubożył nasz taras :( To samo z palmami - czego nie zdążył mróz dokończyła susza w lecie - większość palmowych pióropuszy (również te na Rivie w Splicie :evil: ) zupełnie uschła.

A ta w Supetarze chyba nawet nie walczyła..

P8209165.JPG
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 17.10.2017 19:37

Dzięki Katerina za fotki! To prawda, że lokalizacja Konzuma jest obłędna!
Co do palm i bugenwilli, to strasznie szkoda. Ja uwielbiam chorwacką przyrodę. Kiedy to wszystko się odrodzi?!?
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 19.10.2017 19:29

Cz. 2: Spacerowania po Splicie ciąg dalszy, tym razem na wysokościach

Dochodzimy o placu z kościołem i budynkiem Chorwackiego Teatru Narodowego.

Obrazek

To jeden z najstarszych teatrów w Dalmacji, otwarty w 1893 roku.

Obrazek

Obrazek

Dobry pomysł na wyróżnienie się grupy zorganizowanej z tłumu.

Obrazek

Skręcamy obok teatru i przejściem między budynkami...

Obrazek

dochodzimy do placu...

Obrazek

... z uroczym domkiem.

Obrazek

Znów mamy ochotę coś przekąsić i udajemy się do baru serwującego kanapki na ciepło, w tym nasze ulubione ćevapčići w bułce. Obok, na gitarze i harmonijce ustnej, muzycznie umila czas pewien pan. Szkoda, że gra tylko światowe hity znane niemalże każdemu.

Obrazek

Żeby chociaż jedną dalamtyńską piosenkę zagrał... No nic, wrzucamy pieniążek i idziemy dalej, a nasz kolejny cel to... dzielnica Varoš i Wzgórze Marjan. No może nie sam jego szczyt, bo nie dałabym rady, ale przynajmniej miejsce ze znanym punktem widokowym, przy konobie.

Spacer dzielnicą Varoš:

Obrazek

Stoją tu piękne wille:

Obrazek

Obrazek

Dochodzimy do tarasu widokowego na Wzgórzu Marjan.

Obrazek

Późnym popołudniem wychodzi słońce, dając tym samym niesamowity spektakl dla oczu.

Obrazek

Zerkamy tęsknie na wyspę Brač, doskonale widoczną przy tym świetle.

Obrazek

O ile w tym roku rzadko spotykaliśmy bugenwille (podobno wymarzły), o tyle kwitnących agaw było wszędzie pod dostatkiem.
Szczególnie imponujące były te, które porastają wzgórze Marjan. Szkoda tylko, że roślina ta kwitnie tylko raz w życiu i wszystkie te piękne okazy niebawem umrą...

Obrazek

Obrazek

W tym roku przywiozłam malutką sadzonkę agawy, która przyjęła się i obok wyhodowanej z nasionka pinii, oliwki, oleandrów, jest ozdobą mojego balkonu i namiastką Chorwacji.

Nie opuszczamy jeszcze Wzgórza Marjan...

Obrazek

... i postanawiamy zajrzeć do miejsca, które odwiedza niewielu turystów... mianowicie jest to XVI-wieczny cmentarz żydowski, który znajduje się zaraz za konobą z tarasem widokowym na Split.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wychodzi na to, że budynek knajpki mógł być przed laty domem przedpogrzebowym...

Obrazek

Niestety nie umiem rozszyfrować napisu nad wejściem do konoby.

Za to schowek na wizytówki mają bardzo ładny.

Obrazek

Ze wzgórza schodzimy najkrótszą drogą, schodami prowadzącymi do samej Rivy.

Obrazek

Na samym dole zejścia jest skałka, z której wyrastają kapary (znana z jednego z programów R. Makłowicza).

Obrazek

Obrazek
Kapary

Na koniec idziemy jeszcze do mojego ukochanego w Splicie miejsca, mianowicie na betonowe molo, gdzie podziwiamy miasto w złotych promieniach zachodzącego słońca.

Obrazek

Obrazek

Synek w tym czasie namiętnie studiuje mapę,

Obrazek

a Córeczka dostaje tzw. głupawki ;)

Obrazek

Czuję duże zmęczenie i sama zastanawiam się, jak będąc chora, dałam radę tak wiele dziś przejść... to chyba zbawienny wpływ tego miasta.
Wracamy do samochodu, ale jeszcze po drodze Synek dostrzega swój ulubiony kamyk (ulubiony od zeszłorocznych wakacji, podczas których spędziliśmy w Splicie kilka dni).

Obrazek

Po raz kolejny zastanawiamy się nad historią tego, charakterystycznego obiektu, który od wielu lat pozostaje opuszczony i niszczeje. Ulokowany jest w tak reprezentacyjnym miejscu Splitu, że pojawia się niemal na każdym zdjęciu.

Obrazek

Podziwiam przemyślane, piętrowe konstrukcje domostw u stóp wzgórza Marjan.

Obrazek

Obrazek

Och, jak chciałabym mieć mieszkanie w takim miejscu! Pora wracać do Kašteli. Wieczorem, korzystając z pralki, odświeżam nasze ciuchy i rozwieszam je na balkonie. Rano będą suche i pachnące.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 21.10.2017 09:18

Nadrobiłam :D Zazdroszczę 3 tygodniowych wakacji, ale 5 przeprowadzek to już nie bardzo :wink:
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 21.10.2017 11:56

ruzica napisał(a):Nadrobiłam :D Zazdroszczę 3 tygodniowych wakacji, ale 5 przeprowadzek to już nie bardzo :wink:


To prawda, z tymi przeprowadzkami łatwo nie było, ale coś za coś - zależało nam, by jak najwięcej zobaczyć i jak najdłużej nacieszyć się Chorwacją.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 21.10.2017 12:13

Dzień 18 – 2 lipca 2017 r. (niedziela)
Cz. 1: Zamkowy spacer po Kaštel Sućurac


Zgodnie z przewidywaniami pranie jest suche, a nas wita słoneczny poranek.

Obrazek

Niedzielne przedpołudnie postanawiamy wykorzystać na bliższe poznanie Kaštelu Sućurac, który wybraliśmy spośród wielu miejscowości z nazwą kaštel, właśnie ze względu na walory historyczne i najbliższą odległość od Splitu.

Obrazek

Kaštel Sućurac to jedna z 7 miejscowości pomiędzy Trogirem i Splitem, w której znajduje się zamek (kasztel), wybudowany w XV-XVI wieku przez przedstawicieli ówczesnej szlachty i burżuazji. W 1995 r. siedem Kaszteli połączyło się, tworząc jedną strukturę administracyjną.

W Kaštel Sućurac znajduje się najstarszy z zamków, wybudowany na polecenie, arcybiskupa Andrija Gualdo ze Splitu w 1392 roku. Jego końcowy wizerunek pochodzi z 1510 r. Zamek stał się letnią siedzibą arcybiskupów ze Splitu.

Obrazek

Kasztel współcześnie jest zespołem budowli, murów, zaułków zaadaptowanych na potrzeby mieszkańców. Mówiąc inaczej – w dawnej fortyfikacji mieszkają dziś zwykli ludzie. Można tu też wynająć apartament, co może być fajnym przeżyciem – mieszkać pośród zamkowych murów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bardzo nam się tu podoba. Zaglądamy na chyba każde podwórko i podziwiamy pomysłowość na wykorzystanie nawet najmniejszej przestrzeni.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dostrzegamy też sporo ciekawych detali.

Obrazek

Obrazek

Ponownie wychodzimy na nabrzeże, gdzie już z daleka dostrzec można bardzo interesujący pomnik... przedstawiający dziecko, które wygląda tak, jakby chciało rzucić się w morskie odmęty. Na pomniku widnieje tajemniczy napis: „Djeca su najveće blago?” – „Dzieci są największym skarbem?”. Autor pomnika poddaje chyba to stwierdzenie w wątpliwość, bo i sam pomnik jest nieco mroczny.

Obrazek

Gdy ujrzeliśmy go po raz pierwszy, podczas nocnego spaceru po Kaštelu, mieliśmy ciarki na plecach, a nasz Synek nabawił się niemalże traumy i nawet nie zbliża się od tej chwili do mrocznej dziewczynki. Do tej pory wspomina ją ze strachem.

Postanawiamy jeszcze sprawdzić, co znajduje się po tej stronie nabrzeża. Widać tu przemysłową część tej strony wybrzeża.

Obrazek

Obrazek

Po kilkudziesięciu metrach naszym oczom ukazuje się niewielka miejska plaża, a tuż obok niej plac zabaw.

Obrazek

Rosną tu też dorodne figi.

Obrazek

I znów kręcimy się pośród zamkowej zabudowy.

Obrazek

Obrazek

Na tym zdjęciu dobrze widać, jak zamkowa baszta zaadaptowana została na potrzeby domu:

Obrazek

Jeden z apartmanów:

Obrazek

W piekarni przy nabrzeżu kupujemy smaczne przekąski, patrzymy chwilę, co dzieje się w spokojnym Kaštelu Sućurac, na jego głównej ulicy.
Spacerują tu m.in. takie ładne dziewczyny, które kierują ruchem, gdy na bardziej uczęszczanych trasach wytworzy się korek.

Obrazek

W drodze do mieszkania mijamy kościół św. Jerzego.

Obrazek

Obrazek

Jeszcze tylko na chwilę udajemy się do naszego uroczego mieszkanka z charakterystycznymi, zielonymi drzwiami...

Obrazek

... i wyruszamy do kolejnego, niesamowitego miejsca, ale o tym już w następnej części.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 24.10.2017 14:53

Dzień 18 – 2 lipca 2017 r. (niedziela)
Cz. 2: Zdobywamy twierdzę Klis


Jednym z powodów, dla których na ostatnie dni pobytu w Chorwacji obraliśmy właśnie zamkową miejscówkę, było to, że blisko z niej do wielu pięknych, a czasem mało poznanych miejsc, jak na przykład twierdza Klis, którą właśnie teraz postanawiamy zdobyć.
Z Kaštel Sućurac mamy około 12 kilometrów, gdybyście jechali ze Splitu, to jest to zaledwie 5 kilometrów. W miejscowości skręcamy w ulicę księcia Trpimira, postaci ważnej dla Klisu, gdyż był on właśnie siedzibą dynastii Trpimiroviciów.
Z trasy twierdza wygląda kusząco.

Obrazek

Obrazek

Dojeżdżamy do bezpłatnego parkingu, a dalej, pod górę, wchodzimy pieszo.

Obrazek

Obrazek

Nie jest to wielki wysiłek, za to widoki rozpościerające się z miejsca przed kasą biletową – bajeczne! Jak na dłoni mamy Split wraz ze wzgórzem Marjan, fragment Kaszteli, w dali wyspy.

Obrazek

Obrazek

Twierdzę zwiedzać można w godzinach 9-19, w poniedziałki nieczynna. Bilety kosztują – dla dorosłego 40 kun, dzieci 15 kun. Nasz 6-latek wszedł za darmo.

Obrazek

Jak wspomniałam, Klis był siedzibą pierwszego chorwackiego księcia Trpimira. Twierdza istniała od czasów imperium rzymskiego. Strzegła przed atakami od strony wybrzeża. Stacjonowali tu też uskocy, którzy długo opierali się Turkom, ale w końcu i oni ją zdobyli. W tureckich rękach pozostała ponad sto lat – do 1648 r., gdy w końcu zajęli ją Wenecjanie. Za czasów napoleońskich została gruntownie wyremontowana, jednak znów ucierpiała podczas ostatniej wojny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prace remontowe nadal trwają w niektórych miejscach, ale spokojnie można zwiedzać. Twierdza znalazła uznanie w oczach filmowców i widać ją m.in. w „Grze o tron”.

To tyle w wielkim skrócie historii.
Zaglądamy niemalże to wszystkich zakątków tej imponującej twierdzy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Również do sali wystawowej – nikt niczego tu nie pilnuje…

Obrazek

Znajdują się tu batalistyczne eksponaty i ubiory.

Wstępujemy też do kościoła św. Wita, który kiedyś był meczetem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z drugiej strony również ciekawe widoki – zadbane boisko w miasteczku oraz widok na autostradę.

Obrazek

Obrazek

Przechodzimy przez jeden z zacienionych korytarzy, gdy nagle nasz Synek, z przerażeniem, dopada do nas, bo oto ukazuje mu się… mała dziewczynka. Jest przeczulony odkąd zobaczył w Kaštel Sućurac pomnik dziecka… wcale mu się nie dziwimy ;)

Obrazek

Z niepokojem zerkamy na niebo i stwierdzamy, że jeśli chcemy bez przygód zakończyć wycieczkę, to pora wracać. Tym bardziej, że w planach mamy jeszcze jedno miejsce.

Obrazek

Zdjęcie – zagadka dla uważnych ;)

Obrazek

Twierdzę uważamy za zdobytą.

Obrazek

Turystów spotkaliśmy niewielu, a zapewniam Was, że warto wybrać się tu będąc w okolicach!

Gdy wyjeżdżamy z Klisu zaczyna padać ulewny deszcz, do tego także grzmi. W planach mamy jeszcze odwiedzenie miasteczka Vranjic.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.10.2017 23:09

Wypadłam na chwilę z relacji, ale już nadgoniłam :) Pięknie tu u Ciebie, Kaštel wydaje się bardzo urokliwym miejscem, a twierdza - tyle razy mijana drogą wiodącą od (do) autostrady - będzie naszym must-see przy kolejnej wizycie.

Teraz o Marjanie...Po Twojej poprzedniej relacji zapałałam ochotą, aby na wzgórze dotrzeć. Plan był - i mimo przeciwności losu -kontuzja stopy(która początkowo postawiła pod znakiem zapytania cały nasz wyjazd do Cro), został zrealizowany ...połowicznie, gdyż dotarłam tylko do punktu widokowego pokazanego przez Ciebie na zdjęciach. Ale cmentarz żydowski obejrzałam co do zakamarka - magiczne miejsce - chcę o nim wspomnieć w mojej relacji. Tak też - dziękuję za inspirację, ta relacja będzie źródłem kolejnych :)
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 25.10.2017 15:32

Katerina napisał(a):Wypadłam na chwilę z relacji, ale już nadgoniłam :) Pięknie tu u Ciebie, Kaštel wydaje się bardzo urokliwym miejscem, a twierdza - tyle razy mijana drogą wiodącą od (do) autostrady - będzie naszym must-see przy kolejnej wizycie.
Teraz o Marjanie...Po Twojej poprzedniej relacji zapałałam ochotą, aby na wzgórze dotrzeć. Plan był - i mimo przeciwności losu -kontuzja stopy(która początkowo postawiła pod znakiem zapytania cały nasz wyjazd do Cro), został zrealizowany ...połowicznie, gdyż dotarłam tylko do punktu widokowego pokazanego przez Ciebie na zdjęciach. Ale cmentarz żydowski obejrzałam co do zakamarka - magiczne miejsce - chcę o nim wspomnieć w mojej relacji. Tak też - dziękuję za inspirację, ta relacja będzie źródłem kolejnych :)


Dziękuję za miłe słowa i bardzo cieszę się, że moje relacje pomagają innym w zaplanowaniu wakacji. Czekam na Twoją opowieść i wrażenia z urlopu! :)
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 26.10.2017 18:28

Dzień 18 – 2 lipca 2017 r. (niedziela)
Cz. 3: Wizyta w „Małej Wenecji” – miasteczku Vranjic i załamanie pogody


Urzekła nas lokalizacja Vranjic, które nazywane jest małą Wenecją, ze względu na lokalizację na wysepce, połączonej z lądem groblą. Pięknie to wygląda, gdy spogląda się na nie z twierdzy Klis. Niestety pogoda całkowicie się załamuje, a do tego, po dojechaniu do parkingu spoglądamy na ogromną dymną smugę na niebie. Niestety znów się pali. Tym razem jest to wielki pożar w okolicach Trogiru.

Obrazek

Silny wicher potęguje pożar, widać już nawet płomienie. Rozmyślamy o ciężkiej i niebezpiecznej pracy strażaków…
Miejscowym nie przeszkadza ani wicher, ani ogromne fale, kąpią się na całego. Na pożar też nie zwracają specjalnej uwagi.

Obrazek

Stoimy chwil parę przy nabrzeżu i zastanawiamy się czy jechać do Splitu. Ostatecznie rezygnujemy, bo zrobiło się chłodno i zadymienie jest zbyt duże.
Niestety na spacer po Vranjic też nie ma warunków. Wysiadam tylko zrobić pamiątkowe zdjęcia z tego miejsca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wyjątkowo wcześnie (około 18) jesteśmy w mieszkaniu i spędzamy miły wieczór na wspólnych rozmowach, zabawach, czytaniu itp. Za oknem szaleje wichura i ulewa.
Użytkownik usunięty
Re: Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 26.10.2017 20:29

Witam ponownie :D

Tak sobie czytam,oglądam zdjęcia,
oraz odcinki Ex Libris
zastanawiając się-
-gdzie Cię widziałem :?:
Rzadko oglądam seriale :arrow:
Przypominasz mi pewną Magdę
Desktop.jpg

(ktoś Ci już to mówił?)

Pozdrawiam :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Czerwcowe kamyków szukanie na wyspie Brač i Riwierze - 2017 - strona 6
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone