Czytałam cały czas na bieżąco, i bardzo żałuję, że to już koniec
Dzięki za trud, jaki włożyłaś w jej powstanie i radość z jej czytania
ruzica napisał(a):Igłą pinii napisał(a): ... Teraz rzadkością jest usłyszeć chorwacką muzykę w knajpkach
Nie do końca się zgodzę- my w tym roku w każdej(prawie) knajpce słyszeliśmy Dalmacijo Moja czy jakoś tak, nawet zdarzało się, że jakąś klapę puścili, tyle, że rzadko( a szkoda), więc z jednej strony nie jest wcale tak źle , z drugiej- byliśmy grubo już po sezonie- może wtedy jest więcej muzyki dla lokalsów, a nie sieczka trafiająca w masowe gusta
Btw. dzięki za fajną relację
elka21 napisał(a):Czytałam cały czas na bieżąco, i bardzo żałuję, że to już koniec
Dzięki za trud, jaki włożyłaś w jej powstanie i radość z jej czytania
ruzica napisał(a):Magda, chcesz powiedzieć, że byłaś w Cro w tym roku 2 razy
Że tak powiem, Kto bogatemu zabroni Wstawiaj, tą relację, jestem bardzo ciekawa Waszych wrażeń
janka.mik. napisał(a):Dołączam się do podziękowań.Super relacja! Śliczne fotki!
Podziwiam Wasze Dzieci, że tyle mogliście z Nimi zwiedzić, muszą być wyjątkowo wyrozumiałe dla Rodziców
Oczywiście już przenoszę się do Twojej wrześniowej relacji
pozdrawiam
Janka
Ural napisał(a):Bardzo miła i interesująca relacja.
Igłą pinii napisał(a):Czytam kilka stron niesamowitego „Pragnienia” Jo Nesbø. Jestem akurat w takim momencie akcji, że nie mogę się oderwać, mimo nawoływań Męża i dzieci, że pora znaleźć miejsce, by coś zjeść.
janka.mik. napisał(a):Podziwiam Wasze Dzieci, że tyle mogliście z Nimi zwiedzić, muszą być wyjątkowo wyrozumiałe dla Rodziców
Trajgul napisał(a):Igłą pinii napisał(a):Czytam kilka stron niesamowitego „Pragnienia” Jo Nesbø. Jestem akurat w takim momencie akcji, że nie mogę się oderwać, mimo nawoływań Męża i dzieci, że pora znaleźć miejsce, by coś zjeść.janka.mik. napisał(a):Podziwiam Wasze Dzieci, że tyle mogliście z Nimi zwiedzić, muszą być wyjątkowo wyrozumiałe dla Rodziców
I jeszcze ma czas na czytanie książki! Chyba mąż musi być bardzo wyrozumiały .
Abakus68 napisał(a):Natomiast chciałem się wypowiedzieć w kwestii pomnika dziewczynki. "Wszystkie dzieci są skarbem?" I ta czarna postać, wymizerniała, o krok od skoku. Czyż nie jest to zwrócenie uwagi na banał jakim często określamy nasz stosunek do dziecka. Czy aby na pewno te w pobliżu nie czernieją? Nie marnieją? Proszę nie brać moich słów do siebie, nie piję do nikogo, ot rzucam w eter... Czy na pewno zauważamy jak wielu z nich brak miłości od (specjalnie uogólniam) nas zwróconych twarzami do komputerów. Fajnie byłoby, gdybyśmy umieli i globalnie zauważyć, że Chorwaci zatracają się w globalizacji ale i że otaczający nas zatracają umiejętność dawania miłości - o ile nie damy rady zwrócić Chorwatów na dobrą drogę, a tyle w kwestii czarnych sylwetek dzieci stojących nad przepaściami zawsze możemy coś zrobić...
No dobra, żeby nie kończyć takim tonem.
Sobowtórze Madame Popławskiej - wielkie dzięki za tyle informacji. Jesteś Wielka!
agata26061 napisał(a):Troszkę sobie nadrobiłam zaległości. Pięknie pokazałaś Bol i całą wyspę Brač. Lecę teraz do Twojej kolejnej relacji z Podgory...
Powrót do Nasze relacje z podróży