napisał(a) luk006 » 12.07.2011 07:43
JAREKPIOTROWICZ napisał(a):A nudzę się, to wepcham kij w mrowisko
Tak się zastanawiam i bardzo ubolewam nad tym, dlaczego znaczna większość turystów udających się do Chorwacji chce pokonać trasę jak najszybciej? Najlepiej na raz, ewentualnie maksymalnie z jednym spaniem, najlepiej jeszcze w samochodzie?
Kurczę, nie rozumiem tego.
Dla mnie wyścigowy dojazd na miejsce, w dodatku autostradą, gdzie przez prawie 2 tysiące km migają mi tylko słupki autostradowe i ekrany wygłuszające to ogromna strata potencjału, który można wykorzystać na zobaczenie i zwiedzenie kawałka świata, który nierzadko jest bardziej egzotyczny i piękniejszy niż sam cel podróży.
Coż można powiedzieć Jarku. Pozwolę sobie użyć stwierdzenia, które zasłyszałem w radiowej Trójce, w Akademii Rozrywki: "... jeden lubi pomarańcze, drugi jak mu nogi śmierdzą..."
Ile osób na forum, tyle sposobów na udany wypoczynek i dotarcie do celu. Tłumacząc powyższą metaforę, jeden lubi autostrady, drugi drogi widokowe. Z pewnością na każdy rodzaj przejazdu i sposób wypoczynku można znaleźć racjonalne argumenty za jak i przeciw.
Ameryki pewnie nie odkryję jeśli powiem, że najważniejsze byśmy jechali wypocząć zgodnie ze swoim "ego", bo jeśli obieżyświata usidlimy na dwa tygodnie w jednym miejscu, to tak samo jakby leniuchowi kazać przez 14 dni zwiedzać - jednym słowem MĘCZARNIA