Czechy Osiołkiem i nie tylko :) 2020

te kiero napisał(a):Czekam na Karlštejn, bo nie udało mi się go nigdy odwiedzić, a wygląda całkiem, całkiem.
Niektóre zamki liźnięte po drodze do Cro. Lednice i Hluboka jak dla mnie wymiatają.

Karlštejn ma być w tym roku , przy okazji Pragi i północno - zachodnich Czech . Byłem tam w czasach fotografii analogowej , w ubiegłym wieku - jest wspaniały
Co do Lednic i Hluboki - pełna zgoda . To inna liga


Pozdrawiam
Piotr

Hrad Helfštýn , dalszy ciąg


Wstajemy przed siódmą , by po śniadaniu i porannej kawie ruszyć ponownie na zamek . Jest po ósmej gdy przekraczamy otwartą bramę i wchodzimy na pierwszy dziedziniec . Chcemy kupić bilety , ale okazuje się , że zamek w poniedziałki jest zamknięty dla zwiedzających , pan który otworzył bramę czeka na ekipę techniczną i jakiegoś oficjela . Możemy popatrzeć przez bramę i zrobić kilka zdjęć , ale dalsze zwiedzanie będzie możliwe jutro . to pięny zamek , ale tych w Czechach jest dużo Trudno , czasem tak bywa . Trzeba będzie tu wrócić

























Wracamy nieco zawiedzeni na parking i ruszamy dalej w poszukiwaniu przygód





Popełniliśmy błąd będąc tam , albowiem nie zapoznaliśmy się bliżej z miastem nieodległym od Helfštýna ( Helfštýnu ? ) , którym jest pięny i pełen zabytków Lipník nad Bečvou , gdzie można obejrzeć najlepiej zachowane na Morawach mury miejskie z basztami , piękny i ciekawy rynek z renesansowymi i barokowymi kamienicami , renesansowy pałac , a w centrum starej dzielnicy żydowskiej synagogę . Nie wiedzieliśmy też o położonej niedaleko zamku przepaści. Przepaść Hranická to najgłębsza przepaść w Czechach , z największą zmierzoną głębokością jeziorka wynoszącą 404 metry ( nie osiągnięto jeszcze dna ) , dumnie nosi tytuł najgłębszej zalanej jaskini na świecie . Spacer uzupełniający jest w planie , może w kolorach jesieni . . .


Pozdrawiam
Piotr

mchrob napisał(a):Te nieczynne w poniedziałek muzea czasem powodują irytację ale jest to dość powszechne zjawisko.

Kilka razy o tym zapomnieliśmy podczas tamtego wyjazdu , ale teraz sprawdzamy wcześniej i rzadko trafiają się nam te "niespodzianki"

mchrob napisał(a):Warto w okolicy jeszcze odwiedzić samo miasto Hranice też z ładnym rynkiem i słynnym C.K. kompleksem szkół wojskowych i garnizonów.

Dziękuję , już jest na liście . Ta część kraju jest przeładowana atrakcjami i właściwie każde miasto , czy miasteczko ma do zaoferowania klejnoty architektoniczne i historyczne


Pozdrawiam
Piotr

Kapitańska Baba napisał(a):Cudna droga na ostatnim zdjęciu

Cieszę się , że Ci się podoba , między innymi dla takich dróg Osiołek ucieka od autostrad


Pozdrawiam
Piotr

wiola2012 napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):Cudna droga na ostatnim zdjęciu

Mieliśmy w okolicy podobną. Jak świetnie się nią jechało na rowerach . Ale gdy po zimie asfalt dwukrotnie wywrócił się "do góry nogami", drzewa wycięto, drogę naprawiono i poszerzono, ale już nie jest piękna .

Wiolu , na pewne rzeczy wpływu nie mamy niestety . . .
Wyjeżdżając z domu w dowolnym kierunku spacerowym , wybieram takie drogi , którymi nie muszę się spieszyć , bo nie będę zawalidrogą dla nikogo , również za granicą jeżeli tylko jest taka możliwość . Czy to wiosną , gdy kwitną akacje . . .



. . . latem gdy żar leje się z nieba . . .



. . . kolorową jesienią . . .



. . . czy śnieżną zimą




Pozdrawiam
Piotr

wiola2012 napisał(a):Jazda takimi drogami może być tylko przyjemnością .

Zdecydowanie większą niż autostradą , która prócz tych górskich i nadmorskich - godzinami wygląda tak samo, czyli nuda . Jedyna korzyść z jazdy autostradą to szybkość przejazdu



Pozdrawiam
Piotr

Miasto Přerov




Miasto Przerów ( cz. Přerov , niem. Prerau ) leży pośrodku Moraw , na obu brzegach rzeki Bečvy . Dzięki swemu położeniu geograficznemu jest także nazywane sercem Moraw . Prowadzone od połowy XIX wieku profesjonalne badania archeologiczne potwierdzają zasiedlenie tych terenów jeszcze w czasach prehistorycznych , na przedmieściach znaleziono w 2007 roku dwumetrowy kieł mamuta . Prace archeologiczne trwają .
Najstarsza pisemna wzmianka o Přerovie pochodzi z 1141 r. , natomiast tytuł miasta królewskiego nadał mu Przemysław Otokar II w 1256 r. Potem na długi czas Přerov stał się siedzibą szlacheckiego rodu Pernštejn i Žerotín . W 1523 r. w Přerovie urodził się Jan Blahoslav , autor czeskiej gramatyki .
Zabytkowy rynek i mury miejskie z dziesięcioma basztami , a także piękne kamienice z tzw. Domem Korwińskin ( nazwanym tak na pamiątkę wizyty króla węgierskiego Macieja Korwina ) na czele to atrakcje , które ciężko pominąć Jeżeli do tego dodać přerovski zamek zbudowany na miejscu wcześniejszego z XI , który stanowił strażnicę przeprawy przez rzekę - obraz jest pełny .
Zamek mieści teraz muzeum , a w piwnicach otwartą w 2010 roku galerię sztuki , posiada też 43 metrową wieżę , z której jest piękny widok na miasto i rzekę .
W centrum miesta stoi też stylowy budynek mieszczący restaurację i kawiarnię . To wybudowany w 1897 r. Dom Miejski , w którym odbywają się cyklicznie kiedyś czechosłowackie , a teraz czesko - słowackie Festiwale Jazzowe .

Wjechaliśmy do miasta i znaleźliśmy miejsce parkingowe za kaplicą zajmującą połową swojej szerokości fragment drogi , drugą połową cały chodnik i ruszyliśmy w miasto . . . niestety , tu również króluje poniedziałek . Vše uzavřeno









































Przyszło mi do głowy , że należało przyjechać znacznie wcześniej , w niedzielę urządzić jakąś imprezę integracyjną z Braćmi Czechami , a potem integrację odsypiać w poniedziałek zamiast plątać się pomiędzy zamkniętymi zabytkami . Cóż , podróże kształcą


Pozdrawiam
Piotr

megidh napisał(a):Nie każdy ma tyle szczęścia, żeby móc sobie drogi wybierać .
Można Ci tylko pozazdrościć domu w takim miejscu.

Gosiu , nie wiem czy jest czego zazdrościć , drogę ekspresową dopiero budują i jak znam życie - długo im zejdzie
Ale za to do krajowych dróg był czas przywyknąć . . .



Pozdrawiam
Piotr

Nie każdy może odpoczywać w poniedziałek , spora część populacji wstaje rano , żeby zdążyć na 7:00 ( czasem na 6:00 , czasem na 9:00 ) do pracy i tak przez pięć dni w tygodniu Nuda . Wiem , ale na końcu tej drogi jest emerytura



Pozdrawiam
Piotr