Czechy Osiołkiem i nie tylko :) 2020 , 2024

48. Zamek Kost

Niecałe 5 km od pałacu Humprecht można podziwiać Zamek Kost – jedną z najpotężniejszych twierdz gotyckich z początku XIV wieku w północnej części Czech , w kraju hradeckim , a konkretnie w Czeskim Raju . Kost jest również jednym z najlepiej zachowanych zamków z okresu szczytowego gotyku w Czechach . Posiada burzliwą historię . Wybudowany przez członków rodziny Vartemberk , pierwsze wzmianki o zamku pochodzą z 1349 roku , gdy właścicielem był Benesz Vartemberk . Po jego śmierci w 1360 roku zamek przejął syn Benesza , Piotr Vartemberk , który dzięki wypłacie za służbę od cesarza Karola IV zamek rozbudował i wzmocnił . W latach 1413 - 1497 zamek był własnością rodziny Hazemburk ( kolejna rozbudowa ) , potem wykupił go Jan Šelemberk , najwyższy kanclerz Królestwa Czech . W latach 1524-1556 Kost należał do rodziny von Biberstein , potem Lobkowicz , w 1637 roku został sprzedany Hermanowi Czernin z Chudenic . W czasie wojny trzydziestoletniej zajęły go wojska szweckie ( 1639 ) , ale rok później odzyskany przez wojska cesarskie . W latach 1738 - 1894 Kost był własnością rodziny Netolickich , a następnie przeszedł w posiadanie spadkobierców - dal Borgo Netolickich . W 1948 roku majątek został skonfiskowany przez ówczesny rząd , lecz w 1993 roku powrócił do prawowitych właścicieli i tak jest do dzisiejszego dnia .

Dotarliśmy na podzamcze ( Podkost ) już po zamknięciu zamku dla zwiedzających , ale w planach mieliśmy nocleg , więc zostawiliśmy Osiołka na obszernym parkingu po drugiej stronie zamku i udaliśmy się na mały spacer ze zwiedzaniem z zewnątrz























Pozdrawiam
Piotr

Obok zamku Kost są dwa jeziorka rybne - Biały i Czarny Rybnik z naprawdę sporą ilością ryb . Stawy te powstały po 1550 roku , kiedy Krzysztof Lobkowicz poślubił Annę Biberstein . W tym czasie po raz kolejny zmodernizowano zamek i ukończono budowę browaru na przedgrodziu .













Nasz spacer zakończyliśmy wizytą w restauracji hotelu Podkost - lokalne piwo smakowało wyśmienicie z widokiem zamku na tle zachodzącego słońca











Pozdrawiam
Piotr

Fajnie, że pokażesz Kost od wewnątrz . My nie mieliśmy czasu na zwiedzanie, godziny dostępnych "okruhów" były zupełnie niepasujące do planu na ten dzień, gdy zawitaliśmy pod Kość. Ogromny zamek udało się jedynie obejść dookoła , ale i to zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Zresztą, cały Czeski Raj bardzo mi się podoba

dangol napisał(a): Ogromny zamek udało się jedynie obejść dookoła , ale i to zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Zresztą, cały Czeski Raj bardzo mi się podoba

Czeskiego Raju liznęliśmy tylko , jak życie pozwoli to pojedziemy tam ( również w tym roku ) pospacerować po kolejnych szlakach , odwiedzić kolejne zamki


Pozdrawiam
Piotr

Następnego dnia rano wstaliśmy jak zwykle wcześnie , do godzin otwarcia zamku zostało sporo czasu , więc po śniadaniu i porannej kawce postanowiliśmy poznać nieco okolice , tym bardziej że
pogoda na spacer była niemal idealna

Osiołek na parkingu za żywopłotem był niemal niewidoczny



Czarny Rybnik przyciągał nas pluskającymi się rybami , wzdłóż jego brzegu na skalnym klifie można napotkać ślady działalności ludzkiej









Jest tam również sporo ciekawych grot , w których przy braku namiotu można by spędzić noc








CDN

Wróciliśmy potem do Osiołka , święty z wysokości cokołu miał na niego oko , więc wybraliśmy się na drugą stronę stawów , na mały spacer zieloną dolinką wzdłóż klifu


















CDN

Hrad Pecka również swego czasu zwiedziliśmy, ale Kost jedynie zobaczyliśmy z zewnątrz.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Hrad Pecka również swego czasu zwiedziliśmy, ale Kost jedynie zobaczyliśmy z zewnątrz.

Podczas naszej tam wizyty zwiedziliśmy jedynie to , co było dostępne , w części zamku trwała renowacja - może uda się zobaczyć resztę przy kolejnej tam wizycie . . . moim zdaniem warto


Pozdrawiam
Piotr

Spacer był bardzo przyjemny , ale trzeba było wracać do Osiołka . . .
Jeszcze zafundowałem sobie spacer na klif po lewej stronie od zachodniej bramy , ale widoki na zamek były mało ciekawe z uwagi na dość bujną zieleń , więc i zdjęcia były mało ciekawe , przy sprzątaniu telefonu zostały wysłane w niebyt
















CDN

Czechy nieustannie mnie zadziwiają. Wydaje się, że małe Państwo, a nieustannie coś nowego odkrywam. Szkoda tylko, że większość browarów przejęli duzi międzynarodowi gracze

ziemniak napisał(a):Czechy nieustannie mnie zadziwiają. Wydaje się, że małe Państwo, a nieustannie coś nowego odkrywam. Szkoda tylko, że większość browarów przejęli duzi międzynarodowi gracze

Na całe szczęście jest tam mnóstwo browarów i dopóki nie przejmą wszystkich , znajdziemy tam wyborne piwo i coś do piwa , zawsze będziemy mogli sprawdzić co oferują piwniczki winne
Co do atrakcji na terenie Czech , wystarczy spojrzeć na mapę . . .




Pozdrawiam
Piotr

Po spacerach zakupiliśmy bilety i wykorzystując ostatnie minuty oczekiwania sprawdziliśmy gdzie można zjeść ( i wypić zapewne ) , potem otrzymaliśmy przewodnik w języku polskim i za ciekawie opowiadającym przewodnikiem przekroczyliśmy drewniany most ( kiedyś zwodzony ) i bramę zamku
















CDN

CDN

Dopiero po przekroczeniu trzeciej chyba bramy po lewej stronie znajdujemy pałace Bibersteinów i Wartenberków














CDN

Po przekroczeniu kolejnej bramy weszliśmy na tzw. Drugi dziedziniec - Parkan , z którego rozpościera się widok na stawy ( Czarny i Biały Rybnik ) , parking na którym zostawiliśmy Osiołka , budynki browaru zamkowego , gdzie ważono piwo do 1945 roku .


















CDN