Czechy są dla mnie prawie nieznane. Gdzieś tam byłam, coś tam widziała, ale to co Ty Piotrze pokazujesz, jest dla mnie zupełnie nieznane.
Z chęcią bym się tam wybrała, ale chyba muszę poczekać na emeryturę, żeby mieć więcej czasu.
dangol napisał(a):Do Kutnej Hory wybrałam się dzięki relacji Maslinki , ale to było dawno temu. Ty Piotrze zachęcasz, żeby kiedyś ram wrócić chociaż na troszkę
marze_na napisał(a):O jak miło .
Akurat Kutna Hora jest na celowniku na początek czerwca . Daaaaawno byłam i wrażenia mocno się już zatarły.
Franz napisał(a):Widzę, że mam sporo do nadrobienia po powrocie z długiego weekendu.
megidh napisał(a):Czechy są dla mnie prawie nieznane. Gdzieś tam byłam, coś tam widziała, ale to co Ty Piotrze pokazujesz, jest dla mnie zupełnie nieznane.
Z chęcią bym się tam wybrała, ale chyba muszę poczekać na emeryturę, żeby mieć więcej czasu.
Poszukaliśmy więc innego miejsca na nocleg , na kolację zjedliśmy zapasy lodówkowe , popijając Budweiserem . . .
Kapitańska Baba napisał(a):Piotrze - nie miałam pojęcia że w tak małych Czechach dałeś radę wyszukać tyle perełek
To zdecydowanie zasługa Osiołka
wiola2012 napisał(a):piotrf napisał(a): Ciekawe kto u kogo podpatrzył takie zdobienie kamienicy
Ta z Sighisoary wydaje się starsza.
Ps. A może takie zdobienie to był znak mężów nieradzących sobie z towarzyszkami życia