napisał(a) ruzica » 19.06.2016 18:11
11.05.2016, Wenecja-cd.Dotarliśmy do celu
Eee i to ma być ten
najpiękniejszy salon świata Jakiś brudny i przykurzony się wydaje. A w tej pogodzie to już w ogóle robi smutne wrażeni. No i te krzywe chodniki
Wydaje mi się, że w znacznym stopniu właśnie o pogodę tu chodzi- gdyby była choć troszeczkę lepsza, to pewnie nasz ogólny odbiór Wenecji byłby trochę inny. Tak czy inaczej
San Marco specjalnego wrażenia na nas nie robi.
Te gołębie to strasznie natrętne były, nawet niektórym siadały na głowie
Czy ja już mówiłam, że wszystko w remoncie
Moją uwagę od początku przyciąga potężna sylwetka Campanile; oboje z S. uwielbiamy wszelakie wieże widokowe i jak gdziekolwiek mamy okazję na takową wleźć/wjechać- korzystamy.
Ale zanim znajdziemy się na wieży to sobie jeszcze pozaglądamy w zaułki. Fajnie wyglądają parkingi gondolek:
A najbardziej uroczym miejscem w okolicy jest
Isola di San Giorgio MaggioreTo ta wysepka, którą na zdjęciu FUX-a widać z góry.
Patrzymy jeszcze chwilę, na to co po drugiej stronie kanału:
I idziemy ustawić się w kolejce po bilety na wieżę. S. ma początkowo pewne wątpliwości, chce poczekać na jakiś lepszy moment pogodowy w ciągu dnia, ale moja kobieca intuicja mówi mi, że mamy jechać w tej chwili i koniec
Wydaję szybką komendę :
Nie pada, widoczność jest- jedziemy Kolejka po bilety spora, ale idzie sprawnie(8e od łebka) po kilku minutach wskakujemy do windy
Ale wieża jest wysoka, więc na samą górę dojedziemy w następnym odcinku