07.05.2016, Milano cd.Ponieważ Mediolan to światowa stolica mody i zakupów, kolejny cel naszej wędrówki znów był oczywisty. No nie, wędrówka to za dużo powiedziane, przecież z katedry mamy tam 3 kroki.
Tak cel prezentował się z góry
Galleria Vittorio Emmanuele II to handlowa świątynia Mediolanu. Jest tu mnóstwo sklepów, barów, butików. Wszystko jest "ą", "ę" i na poziome
. Pasaż zbudowano w latach 1865-1877 i początkowo miał on być elegancką ulicą zbudowaną na cześć Franciszka Józefa. No ale budowa trwała kilkanaście lat, Franek Józek stał się
passe i ostatecznie zbudowano pasaż na cześć włoskiego króla Wiktora Emmanuela II. Co ciekawe kopuła na szczycie budynku, była wzorowana na kopule Bazyliki św. Piotra w Rzymie.
My z naszymi chuderlawymi raczej portfelami na zakupy się nie wybieramy, pójdziemy przydepnąć jaja byka(tzn mozaikę w podłodze), to podobno przynosi szczęście(trzeba przydepnąć i obrócić się 3 razy, ale chyba nikt się aż tyle nie obracał
)
Dopchanie się do tych jaj(a raczej jaja to nie są, tylko jakaś dziura po nich
) graniczy z cudem. Ja to w ogóle powolna dość jestem i popełniam chyba z 8 falstartów, bo mnie ciągle ktoś ubiega. W końcu jednak i mnie udaje się złapać byka za rogi. tzn. jaja
Jak chcecie mieś zdjęcie samego byka, to musicie przyjść o 5 rano w środku listopada. Nawet u werońskiej Giulietty takich tłumów nie było
Byk zaliczony, to sobie chodzimy , oglądamy wystawy, próbuję namówić S. żeby mi kupił coś, no choćby parasolkę małą, za 2250e, ale on coś nosem kręci
Jakoś nic też nas na tych wystawach nie powala, dopóki nie zobaczymy sklepu Prady. A w nim to:
Tak więc widzicie, jeśli nadal uważacie, że skarpety i sandały są obciachem czy inną wiochą to chyba czas skierować myślenie na inne tory
Piekara114 czy te oto stylowe skarpeciochy będą pasowały do Twoich nowych letnich sukienek
Mnie się wydaje, że możesz zrobić furrorę
Wyłazimy z tego targowiska próżności i kręcimy się po okolicy. Focimy bank- bo jest fajny.
I Leonarda, no bo jak to tak? Leonarda nie ofocić
I tyły VE II
I nie wiem tylko czemu nie focimy La Scali, znaczy ona wrażenie nie robi za bardzo, no ale nie ofocić- skandal
Trochę się już poszwendaliśmy, nadchodzi nasza pora przekąski. No to kupujemy sobie
gelato w McDonaldzie
po 90 eoro-groszy, bo gdzie indziej to trochę się boimy spoglądać na ceny. Tu jest jakby luksusowo
Idziemy sobie jeszcze posiedzieć na Piazza Duomo, fajnie tak chłonąć atmosferę wielkiego, pulsującego życiem miasta i fajnie mieć poczucie, że jesteśmy tu tylko na chwilę, że ten męczący zgiełk nie musi być naszą codziennością.
Za chwilę pójdziemy na dłuższy spacer, ale o tym- wiadomo- następnym razem