Lubię wracać do miejsc, które znam, czyli czerwcowa Makarska

janka.mik. napisał(a):płynęliście może do Sumartinu?Na Korculę już kiedyś płynęliśmy, właśnie z Makarskiej, więc nie chcielibyśmy tej wycieczki powtarzać.Czekam zatem na kolejne dni.
pozdrawiam
Janka

Niestety do Sumartinu nie popłynęliśmy, chociaż chodził mi taki plan po głowie. Nawet sprawdzałam godziny, o których wypływał prom Pelješčanka, ale teraz niestety już nie pamiętam. Jak się nie zrobi dokumentacji fotograficznej, to pamięć zawodzi.
Z Makarskiej prom wypływał chyba pomiędzy 8 a 9 (o 7:50 jeszcze stał w porcie i czekał na klientów z otwartą klapą wjazdową). Natomiast wracał z Sumartinu około godziny 16 (to wiem na pewno, bo mam ten moment uchwycony na kamerze i sprawdziłam, o której godzinie było to nakręcane - o 15:45 wchodził do portu na wysokości półwyspu Sv Petar).
Znajomi z naszej grupy wybrali się tym promem do Sumartinu i mówili, że to fajna wycieczka.
Z wypraw na wyspy to my byliśmy tylko w 2013 roku na fish pikniku na wyspach Hvar i Brač. Opisałam ten rejs w mojej relacji z 2013 roku, do której podałam Ci już link.
Mnie natomiast interesuje Twój rejs na Korčulę. Chciałam popłynąć tam z Makarskiej, ale żadne stateczki w czasie naszego pobytu w Makarskiej tam nie płynęły. Możesz coś o tym rejsie napisać.

Witaj, dzięki za info, nasz wyjazd końcem maja 2017 staje się coraz bardziej prawdopodobny, więc zbieram wszystkie informacje.
Jeżeli chodzi o rejs na Korculę, to była dla nas cała wyprawa, było to w 2014, mieszkaliśmy w hotelu Dubravka w Baska Voda, to był wrzesień, z Baska Voda żadne stateczki na Korculę nie pływały, więc pamiętam, że pierwszym autobusem o godz.6 rano, bez śniadania pojechaliśmy do Makarskiej.Na Korculę płynęliśmy Vogą, gdzieś ok.3,5 godz.trwał rejs, w cenie oczywiście była rybka, surówka, tak jak zwykle, rakija,winko i soki.W mieście Korcula byliśmy też ok.3,5 godz. no i powrót, ledwo zdążyliśmy do hotelu na obiadokolację.Ale bardzo chcieliśmy wtedy tam być, więc szczęśliwi wróciliśmy do swojego hotelu.Pamiętam, że pogoda nam dopisała, potem oczywiście żałowaliśmy, że tam na miejscu byliśmy tak krótko,ale i tak warto było jechać.
A ja mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie:
znalazłam z necie informację, że blisko Makarskiej znajduje się sanktuarium maryjne Vepric, miałabym ochotę tam dotrzeć.Byliście tam może?Czy można dojechać autobusem z Makarskiej?Mapa pokazuje, że to jest w połowie drogi do Krvavicy, ale nie mogę znaleźć info jak tam dojechać nie mając na miejscu samochodu.Liczę, że wiesz coś na ten temat.
pozdrawiam
Janka

janka.mik. napisał(a):znalazłam z necie informację, że blisko Makarskiej znajduje się sanktuarium maryjne Vepric,

Janka byłem tam w 2011 r. tylko że samochodem.
Fakt że jest to bardzo blisko , ale te sanktuarium to nic specjalnego , w relacji z 2011 r. wrzuciłem parę fotek.

maniust dzięki, zajrzę do Twojej Relacji / pomyślałam sobie, że w Lourdes pewnie nigdy nie będę, to może odwiedzimy to sanktuarium /
pozdrawiam:-)

Nam sie tam akurat podobało...codziennie byla tam msza o 18 (przynajmniej w tygodniu, my tak bylismy). Co do odleglosci to naprawde blisko...spacerkiem 10 gora 15 minut od stacji Ina na poczatku Makarskiej. Na google maps mozna sobie dojsc. Dla nas warto.

A jak długo by się szło od centrum Makarskiej?

Mysle ze 30-40 minut...

Dzięki Adrian!
pozdrawiam

Ja wogole proponuje isc caly czas promenada w kierunku buba beach bar...piekny widok na morze i przy nowym hotelu Romana isc do gory do glownej drogi albo jeszcze dalej do bar bach Neverin i przy nim jest szutrowa droga do gory do glownej drogi a z tamtad to juz rzut kamieniem do Vepric...

janka.mik. napisał(a):Na Korculę płynęliśmy Vogą, ...

Vogą płynęliśmy na fish piknik w 2013 roku, więc znam ten stateczek. Mnie się podobał. Była wtedy fajna, sympatyczna załoga. Voga jest kameralnym i spokojnym stateczkiem i takie nam odpowiadają, w przeciwieństwie do wielkiego i głośnego Makarskiego Jadranu.

janka.mik. napisał(a):A ja mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie:
znalazłam z necie informację, że blisko Makarskiej znajduje się sanktuarium maryjne Vepric, miałabym ochotę tam dotrzeć.Byliście tam może?Czy można dojechać autobusem z Makarskiej?Mapa pokazuje, że to jest w połowie drogi do Krvavicy, ale nie mogę znaleźć info jak tam dojechać nie mając na miejscu samochodu.Liczę, że wiesz coś na ten temat.
pozdrawiam
Janka

Na to pytanie Ci nie odpowiem, bowiem nie byłam w tym sanktuarium.
Ale na Cro-forumowiczów zawsze można liczyć, więc inni już Ci udzielili odpowiedzi.

maniust napisał(a):

dhmegi napisał(a):A może grałeś kiedyś w Chorwacji z miejscowymi w przerwie między wycieczkami

Nie , jakoś nigdy nie spotkałem się w Cro z tym.

Trzeba się było lepiej w Rogoznicy rozglądać, bo tam na wyspie jest też tor, ale znacznie mniejszy.

W Vodcie też mi chyba gdzieś mignął, ale nie ma sobie nic obciąć

janka.mik. napisał(a):A jak długo by się szło od centrum Makarskiej?

Zobacz tu a zdjęcia masz m.in. w mojej relacji z 2013.

9 czerwca 2016 cd.

Spacer w Makarskiej

Za placem do gry w balote znajduje się Centrum Sportowe w Makarskiej.



Zainteresowało nas, więc poszliśmy obejrzeć je z bliska.
Bardzo mi się spodobały palmy oraz żywopłoty z liści laurowych, które zobaczyliśmy rosnące przy stadionie.



Mam w domu liście laurowe w doniczce, ale tak gęste nie są. Może za ileś tam lat też zaczną tak wyglądać. A tutaj rosną sobie najzwyczajniej przy ulicy.



Centrum sportowe położone jest niezwykle malowniczo. Niby w centrum Makarskiej, a jednak troszkę na uboczu. Stojąc w tym miejscu ma się niczym nie zmącony widok na Biokovo. Pięknie przedstawia się stamtąd także klasztor Franciszkanów.







W Makarskiej działa 3-ligowy klub piłkarski HNK Zmaj Makarska, który jak widać ma fajne boisko, super murawę i eleganckie trybuny.




Ale nam nie dane było zobaczyć zawodników tego klubu na murawie. Trenowali natomiast kolarze, którzy przejechali obok nas z wielką prędkością, tak że tylko poczuliśmy mocny powiew powietrza. Było to tak niespodziewane, że uchwyciłam na kamerze tylko moment z tego przejazdu.



Wyszliśmy z terenu Centrum



i poszliśmy zobaczyć klasztor Franciszkanów.
W planach mieliśmy wizytę w muzeum muszli, więc mieliśmy okazję sprawdzić, jak tam dojść i kiedy jest otwarte.





Tak jak myśleliśmy, muzeum było już zamknięte, dlatego wrócimy tu w innym dniu.
Aby dostać się do muzeum muszli należy wejść na teren klasztoru, ale przez wejście „od tyłu”.
Ponieważ brama była otwarta, to weszliśmy tam, żeby rzucić okiem, jak tam jest.








Potem weszliśmy na teren klasztoru przez główne wejście, ale kościół był zamknięty, więc tylko chwilę pooglądaliśmy dziedziniec.









Teraz to już naprawdę wracamy do hotelu, bo już bardzo zgłodnieliśmy i zbliżała się pora obiadokolacji. Powoli przeszliśmy deptakiem przy porcie.

dhmegi napisał(a):i eleganckie trybuny

Szału ni ma przyjedź zobaczyć nasze w GD na Energa Arena.
....ale widoczki cudne.

maniust napisał(a):

dhmegi napisał(a):i eleganckie trybuny

Szału ni ma przyjedź zobaczyć nasze w GD na Energa Arena.

Ależ porównanie. To jakbyś malucha porównywał z ferrari.
Energa Arenę to możemy skonfrontować ze stadionem Poljud w Splicie, a nie z małym stadionikiem w Makarskiej.

[quote="dhmegi"]
Voga jest kameralnym i spokojnym stateczkiem i takie nam odpowiadają, w przeciwieństwie do wielkiego i głośnego Makarskiego Jadranu.

Zgadzam się z Tobą! Płynęliśmy jeden raz Bibą z Baskiej Vody Wystarczy! Biba i Makarski Jadran to nie dla nas.Rejs Vogą był za to bardzo sympatyczny!