CROnikiCROpka napisał(a):Ciekawa jestem gdzie doszliście
Andzik napisał(a):Mam nadzieję, że nie zakończyliście spaceru z końcem deptaka, tylko poszliście dalej.
ruzica napisał(a):Ja cały czas śledzę, tylko nie zawsze mam siłę/czas odezwać się
ruzica napisał(a):Te chmury są baardzo fotogeniczne
AdamZ napisał(a):Też stale podglądam i podziękuję za przypomnienie Makarskiej po której spacerowałem w ubiegłym roku całe 3 godziny Dla nas to był świetny kontrast, idealny przykład miejsca w które nie chcielibyśmy jechać na dłużej. W porównaniu do wyluzowanego i spokojnego Stobreča w którym wtedy stacjonowaliśmy, zapchany turystami w drugiej połowie lipca deptak w Makarskiej był nieco przerażający. Mimo to fajnie powspominać
Andzik napisał(a):Uwielbiam Makarską, dlatego w wielką przyjemnością czytam relację, oglądam Twoje zdjęcia i wspominam.
Makarska jest świetną bazą wypadową z dużym zasięgiem - na jednodniowe wycieczki sięgaliśmy Wodospadów Krka lub Dubrownika, nie wspominając już o Mostarze
Nie wyobrażam sobie jednak pobytu w Makarskiej w sezonie - dla nas w drugiej połowie czerwca było za dużo ludzi. Nie mówiąc już o wrześniu, gdzie czuliśmy się jak nad Bałtykiem - sporo ludzi i co druga grupa to Polacy
AdamZ napisał(a):A za akcję w hotelu szacun
Edi1012 napisał(a):Gosiu ja cały czas śledzę Twoją relacje...
Edi1012 napisał(a):Ulewe pamiętam bo uciekaliśmy z plaży jak nadchodziła...mnie to akurat pasowało bo w ten dzień również grali Polacy
Edi1012 napisał(a):Po meczu wyszliśmy na spacer i spodobało mi się jak Chorwaci od razu wszystko sprzątają po tej ulewie...
Edi1012 napisał(a):Rowerek który stał pod płotem był przy hotelu Rivijera w którym stacjonowałem
Edi1012 napisał(a):a na cyplu przy Buba Beach prawie zawsze plażowaliśmy...akurat zdjęcia które wkleiłaś byliśmy w tym czasie na spacerku po półwyspie św.Piotra...
janka.mik. napisał(a):Wypożyczalnia rowerów? Ale niespodzianka! Myślę, że będąc w Makarskiej chętnie skorzystamy
Gosiu! Jesteś skarbnicą informacji!
dzięki
ewula91 napisał(a):Wypożyczenie rowerów w Makarskiej na tydzień... :O Szkoda,ze nie wiedzieliśmy o tym będąc na wakacjach. Nawet bym się poświęciła i przeszła w jedną stronę pieszo żeby je wykupić W Podgorze były tylko dwie opcje - na 5 h i na cały dzień. Przy czym cały dzień kosztował 100 kun :/ Nie skorzystaliśmy wcale bo ten "cały dzień" przy ich godzinach otwarcia za dużo i tak nam nie dawał.
dhmegi napisał(a):A może ten cały dzień, to były 24 godziny i rower można było oddać dopiero następnego dnia.
Powrót do Nasze relacje z podróży