Czas przejazdu do Chorwacji -wasze doświadczenia

Ja jechałem w rozsądnym tempie bo z 1,5 rocznym dzieckiem i zajeło mi to 26 godzin, z czego na postoje ok.6 godz. i 2 godz. na spanie. Trasa: Białystok - Cieszyn- Mikulov- Graz- Maribor-Postojna- Rijeka- Krk

Witam,
planuje wyjazd na sierpień (13-28) dwójka dzieci 3 i 6 lat + dvd do auta . Trasę z Kalisza do Rovinj - 1100 km mam zamiar przejechać spokojnie bez pośpiechu w 2 dni (1 dzień Kalisz 6.00 - Leibnitz 16.00, 2 dzień Leibnitz 9.00 - Rovinj 13.00). Nocleg na kempingu w Leibnitz za śmieszne pieniądze - wejście na basen w cenie kempingu - tak przynajmniej było w 2001 r.:

http://www.leibnitz.at/system/web/sonde ... =218361868

Jeżeli idzie o możliwe korki na drogach to pomocna w planowaniu podróży będzie strona:

http://pl.croatia.hr/Arrival/Entry.aspx ... ument=3392

Powrót troszkę inaczej zamiast w Leibnitz śpimy w Wiedniu:

http://www.wiencamping.at/en/?id=ww

Wiem, że można jechać szybciej - tylko po co? To będzie mój 7 wyjazd nad Adriatyk, ale pierwszy raz jadę z dziećmi, i mam zamiar się nim delektować.

We wrześniu, jak co roku ruszamy do małej miejscowości (no, wioski) Borje na Półwyspie Pieljesac, ok 7 km przed Orebiczem.

Trzy lata temu jechaliśmy w 4 trabantem....tak, tak, nie żartuję. Droga zajęła nam 26 godzin głównie dlatego, że namiętnie szukaliśmy stacji z gazem. Powrotna już nieco szybciej. Ostatnio jechaliśmy około 20 godzin. Dodam, że z Poznania. Zawsze jedziemy longiem, ale zazwyczaj na kilku kierowców.
W tym roku nie wiem ile pojedziemy. Jedziemy z 10 miesięczną córką więc pewnie w Słowenii zaliczymy nocleg. Mamy zamiar jak zwykle wyjechać koło 18. Chciałabym "trzasnąć" drogę na raz ale tym razem tylko ja będę kierowcą i troszkę się obawiam, w końcu dziecko będzie na pokładzie.

sierpień 2007 Łódź - Bibinje ok.16 godzin.......powrót 26 godzin....nie przewidzisz i nie ma na to żadnej recepty. Wszystkie opinie o godzinach czy dniach tygodnia wyjazdu (w tą czy w tą stronę) to indywidualne doświadczenia....szerokiej drogi

W zasadzie co roku identyczna trasa - z okolic Kutna przez Łódź, Cieszyn, Brno, Mikulov, Wiedeń, Graz, Maribor, autostradą do Splitu i dalej do Stonu jadranską magistralą. Zawsze dwa etapy z noclegiem przed "granicą" A/Slo. Z całonocnym snem w przyczepie (jedzenie, toaleta w 'Rasthausie'). Obydwa etapy trwają ok. - pierwszy 12-13h, drugi - 10-11h włącznie z postojami, tankowaniem, itp. Ciągnę przyczepkę, więc prędkości są niskie, nie więcej niż 100km/h max, a zwykle 70-90km/h.

Witam Wszystkich serdecznie !

Mam pytanie czy na trasie Wrocław - Dubrownik, Gratz to faktycznie połowa drogi czy tak naprawdę najgorsze dopiero przedemną. Biorąc pod uwagę kilometry to jest w granicach środka ale czy czasowo również ? Planuję nocleg w Gratz-u i zastanawiam się czy wystarczy mi czasu na to by dostać się na późne popołudnie do Dubrownika.

Rovinj - Wrocław (ok. 1000 km) - 9 godzin z obiadem i tankowaniem.
Samej jazdy niecałe 8 godzin.
Ale to był luty i w środku tygodnia - zero ruchu wakacyjnego.
A swoja drogą polecam CRO zimą. Powietrze miało 15 stopni i woda tyle samo.

Fuzi napisał(a):Witam Wszystkich serdecznie !

Mam pytanie czy na trasie Wrocław - Dubrownik, Gratz to faktycznie połowa drogi czy tak naprawdę najgorsze dopiero przedemną. Biorąc pod uwagę kilometry to jest w granicach środka ale czy czasowo również ? Planuję nocleg w Gratz-u i zastanawiam się czy wystarczy mi czasu na to by dostać się na późne popołudnie do Dubrownika.

Chyba najlepsze przed Tobą Jak już przebrniesz przez Słowenię, to w Chorwacji lecisz autostradą prawie do końca. Są tam dwa tunele, które w weekendy się korkują (czytałem gdzieś, że zarówno Mala Kabela jak i Sv. Rok mają mieć drugą nitkę otwartą w czerwcu tego roku), a poza tym jedziesz, jedziesz i jedziesz. Zdarza się też kolejka na bramkach wyjazdowych z autostrady ale to chyba bardziej od strony Zagrzebia. Też jadę prawie do końca i liczę, że tunele będą szerokie a turystów mało po drodze Powinieneś spokojnie zajechać na późne popołudnie.

Dziękuję za informację.
Szczerze mówiąc nocleg w Okotelu Gratz niezbyt mi leży, jakoś nie mogę się przekonać do tego "hotelu robotniczego" ale nie znalazłem na forum nic konkretnego w tych okolicach. To znaczy hotelu który mogę obejrzeć, zarezerwować i spokojnie jechać nie myśląc o tym czy zastanę wolne miejsca po drodze.

Fuzi napisał(a):Dziękuję za informację.
Szczerze mówiąc nocleg w Okotelu Gratz niezbyt mi leży, jakoś nie mogę się przekonać do tego "hotelu robotniczego" ale nie znalazłem na forum nic konkretnego w tych okolicach. To znaczy hotelu który mogę obejrzeć, zarezerwować i spokojnie jechać nie myśląc o tym czy zastanę wolne miejsca po drodze.

Hotel robotniczy jest teges.
Rezerwację polecam, gdyż bez niej możesz mieć problem z miejscem. Raz to przerabiałem i musialem gonic do Wiednia...
Acha. W tym roku się dowiedziałem, że w różnych BAD-ach z prawej i lewej strony w kierunku Słowenii można znaleźć miejsce do spania. Cen jednak nie podam....

peligrosa napisał(a):Jechał ktoś przez Bośnię i Hercegowinę? Jakie wrażenia? Bezpiecznie jest?

wrażenia są super piękne widoki o ile świeci słonko i jedziesz w dznień, masz również możliwość zobaczenia zniszczeń po wojnie. Tą trasę mogę polecić jeśli się nie spieszysz i jeśli jesteś wprawionym kierowcą ;p

Trasa 2 lata temu:
Gdańsk wyjazd sobota godz. 16:00
Brno-Wiedeń-Klagenfurt (piękne przejście graniczne w górach)-Rijeka-i wreszcie Selce w niedzielę zarezerwowany camp o godz. 19:30. Razem coś ok. 1500 km. Po drodze to co trzeba i dalej - 2 kierowców na zmianę.
W tym roku przez Budapeszt (odpoczynek) i kusi mnie droga przez Banja Luka i Mostar bo kierunek na Omiś.
Szerokości-jeszcze 10 dni...

yskyerka napisał(a):Trzy lata temu jechaliśmy w 4 trabantem....tak, tak, nie żartuję.

Czy ten Trabant był w kolorze hmmmm "różowo-podobnym" ?
W 2005 roku widziałem takiego "trampka" na poznańskich tablicach w CRO (być może okolice Makarskiej - choć już dokładnie nie pamiętam bo tochę się przemieszcałem).

W każdym bądź razie pozdrawiam

Wczoraj: 960 km: Novi Vinodolski - Gorican - Budapeszt - Sahy - Chyżne - Kraków 13 godzin (w tym 1 godz. postój). I już po wczasach

My planujemy trasę 1700km na trzy etapu do CRO (spanie i zwiedzanie w Bratysławie, Plitvicach i na miejsce).
W drodze do domu na dwa etapy (spanie w Wiedniu i zwiedzanie).
To fakt, długa jazda tam i z powrotem, ale na jeden raz z dziećmi, to już nie chcę...

W maju jechaliśmy po Polsce 760km 14 godzin - koszmar!

A to przecież urlop i konieczny relaks