I idź do Sidro. Nieźle karmią a właściciel Polak grał w Groclinie.
Nie wiem jak poznał, że jestem polakiem... Może po skarpetkach i reklamówce z biedronki ?
Ural napisał(a):Trzeba się pilnować. Dobrze wiedzieć, że są takie praktyki w sklepach czarnogórskich.
slavko.v napisał(a):wszędzie może mieć miejsce taka sytuacja... w Polsce często mi się to zdarza... czytnik kodów czasem policzy więcej sztuk, albo kasjer(a) nabije więcej sztuk... po prostu zawsze trzeba sprawdzać paragon, wiadomo, że za granicą jest to trochę utrudnione (nieznajomość języka,a nawet jak się zna język, trzeba rozszyfrować co jest napisane na paragonie)
Ural napisał(a):Paragony do kieliszka - ciekawe ?
Powrót do Czarnogóra - Црна Гора