Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czarnogóra, wrzesień 2012r - fotorelacja

Całkowita liczba ludności w Czarnogórze to 623 000 osób, przy czym gęstość zaludnienia w tym kraju wynosi 45 osób na jeden kilometr kwadratowy. Kraj ten jest aż 23 razy mniejszy od Polski. Aż 231 osób w przeliczeniu na 1000 osób w Czarnogórze posiada broń palną.
Satan
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 60
Dołączył(a): 29.11.2012
Czarnogóra, wrzesień 2012r - fotorelacja

Nieprzeczytany postnapisał(a) Satan » 30.11.2012 14:14

W tym roku nasz cel wakacyjny miał być ciepły, miały być góry, ciekawe miejsca do odwiedzenia, gorące morze oraz pewna dawka egzotyki i orientu. Wybór padł więc na Czarnogórę. Państewko jako osobny twór istnieje od 2006r i choć nieduże powierzchnią, ma bardzo wiele do zaoferowania.

Dojazd samochodem: najpierw trasa Gdańsk – Chyżne, potem Słowacja drogami, na których nie wymaga się winiety, pod granicą słowacko-węgierską klasyka gatunku, czyli czesnaczkowa, smażony syr i pół litra Kofoli. Dalej Węgry, następnie Serbia, gdzie wypadł nocleg – około 20km od granicy – kompleks turystyczny Palić (25€/2 osoby). W cenie noclegu pyszne bałkańskie śniadanie. Po przejechaniu Serbii, co zajęło praktycznie cały dzień w godzinach wieczornych docieramy do podnóży Durmitoru, gdzie zabawiamy 3 dni. Nocleg w Zablijaku na campie w Ivan Do (7€/dobę za 2osoby + plus namiot + samochód).


Góry:


W samych górach mieliśmy nieco pecha, ponieważ prześladowało nas dziwne zamglenie, powodowało to, że widoczność, którą mogę określić jako „zacną” miała miejsce tylko w promieniu ok. 100 metrów.

Na pierwszy ogień idzie szlak w kierunku szczytu Obla Glava. Szlaki w górach Durmitor mają takie samo oznakowanie na wszystkich ścieżkach – czerwona plama w białej obwódce, oznakowanie jest solidne. Wokół mieszanina skał, traw i kosówki.


Obrazek


Natrafiamy na bacóweczkę, gdzie można zanabyć piwko, ser i jakieś batoniki.


Obrazek


Do bacówki zaopatrzenie dociera na grzbiecie koni. Po pracy konie wolno pasą się za okolicznych łączkach, pilnie strzeżone przez właściciela.


Obrazek


Obrazek


Po popasie i kontemplacji zaczynami nieśpiesznie trawersować Cvorov Bogaz.


Obrazek


Z lewej strony piętrzy się Meded (2285mnpm).


Obrazek


Obrazek


Po rozgrzewce, w kolejnym dniu planujemy szlak na Meded. Pogoda jest zachęcająca, bo już z okolic namiotu ładnie prezentuje się Obla Glava (2303mnpm) i okoliczne wierchy.


Obrazek


Obrazek


Początkowo szlak biegnie przy brzegu Czarnego Jeziora, durmitorskiego MOKa, za przeciwległym brzegiem dumnie pręży się dzisiejszy cel – Meded.


Obrazek


Obrazek


Szlak obchodzi szczyt i podejście ma miejsce południową ścianą.


Obrazek


Doliny powoli robią się coraz mniejsze.


Obrazek


Po przeciwległej stronie mamy jak na widelcu piękne, białe ściany Kuliny (2313mnpm) – z lewej i Istocni Vrh (2445mnpm) – z prawej.


Obrazek


W dole natomiast Czarne Jezioro.


Obrazek


Szlak „prawie” pusty.


Obrazek


Spotykamy 2 turystów z…Polski. :mrgreen:


Tym płaskowyżem wędrowaliśmy dzień wcześniej.


Obrazek


Południowe stoki Velkego Mededa.


Obrazek


W ostatnim dniu udajemy się w część południowo-zachodnią pasma, jest tam o tyle fajnie, że samochodem można dojechać na przeł. Sedlo (1907mnpm), z którego jest kilka możliwości aby zagłębić się w fascynujący świat durmitorskich ścian (oczywiście po ścieżynkach dla ceprów). Droga wije się po pięknym płaskowyżu, z którego wyrastają takie cudeńka – Stożina (1905mnpm).


Obrazek


Okoliczne ściany robią niesamowite wrażenie, choć tak jak pisałem…niestety mgiełka nie odpuszczała Durmitoru w tych dniach.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Tego dnia wędrujemy w kierunku Bobotov Kuka (tylko w kierunku).


Obrazek


Po prawej stronie północne zerwy Miloszev Tok (2426mnpm)


Obrazek


i pomniejsze szczyty – Valovit Do (2091mnpm)


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Jest też górska fauna. :wink:


Obrazek


Matternhorn…no prawie :mrgreen: – Uvita Greda (2199mnpm).


Obrazek


Powoli wyłania się postrzępiona grań Zupci (2309mnpm), po prawej masyw Bandijerna (2409mnpm).


Obrazek


Masyw Zupci składa się z rozlicznych turni i turniczek, w oddali charakterystyczna Obla Glava, tym razem widziana od południa.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Płaskowyż Surutka – mniej więcej na wys 2000mnpm, piękne miejsce, niestety czas wracać.


Obrazek


Ostatni rzut oka – Surdup (2279mnpm).


Obrazek


Schodzimy do parkingu, po przeciwnej stronie cel na kolejne wizyty w Montenegro – Sedlena Greda (2227mnpm).


Obrazek


Interior:


Obieramy kierunek na wschód, czyli na Prokletije. Pogoda nadal marna, zaczyna nawet kropić.
Pierwszym ciekawym punktem jest rzeka Tara, która tworzy tutaj przełom, a my możemy podziwiać ten cud natury, który jest najgłębszym kanionem Europy. Oprócz cudu natury jest też cud inżynierii – słynny most na Tarze. Długość mostu to 366 metrów, most budowano w latach 1937-40r. Wówczas był to największy most w Europie, przęsła podtrzymują most na wysokości 168-172 metry.


Obrazek


Głębokość kanionu Tary w jego najgłębszym miejscu, to ok. 1250-1300 metrów. Dogodną miejscówką aby podziwiać tą odległość jest punkt Curevac (na północ od Zablijaka), my niestety z uwagi na słabą widoczność musimy zadowolić tym co daje dam widok z mostu.


Obrazek


Tara tworzy kanion o długości około 80km.


Obrazek


Przy brzegu znajduje się kilka interesujących monasterów, tutaj sv. Arhandjela na Tari z XVw.


Obrazek


Trasa wzdłuż przełomu jest bardzo ciekawa i widokowa, a kierowca przejeżdżając przez liczne tunele, tuż przy skalach ma wiele frajdy z jazdy.


Obrazek


Mijamy kolejny monaster Dobrilovina z cerkwią sv Djordje z XVIIw i drewnianą dzwonnicą z XVIw.


Obrazek


Kanion Tary kończy się przed wjazdem do Majkovaca, z którego już w pełnej ulewie podążamy w kierunku Beranje i Plavu, gdzie mamy plan rozbić się na campie i połazić po Przeklętych…


Obrazek


niestety cały wieczór leje, w nocy też leje, rano również. Przed oczami mam fotkę Karoloxa81 z Przeklętych sprzed 3 m-cy w prażącym ukropie…i z żalem zapada decyzja – desant na południe! :cry:


Mijamy urocze, kamienne chaty.


Obrazek


Monastery przycupnięte nad Moracą.


Obrazek


Typowa południowa zabudowa.


Obrazek


Wschód kraju pokazuje już swe orientalne oblicze.


Obrazek


Na chwilę zajeżdżamy do Parku Narodowego Jezioro Biogradskiego, który jest dobrym punktem wypadowym w Bjelasicę.


Obrazek


Im dalej na południe, tym cieplej i pogoda w końcu dopisuje.


Obrazek


Możemy też przypatrzeć się Bjelasicy – takie nasze połoniny, tylko wysokość ok. 2000mnpm.


Obrazek


Cała Czarnogóra dosłownie usiana jest górami, w większości >2000mnpm, tutaj z trasy widok na Sinjavinę.


Obrazek


Monaster Moraca, jedno z ważniejszych miejsc religijnych w Czarnogórze, składa się z cerkwi soborowej Wniebowzięcia NMP i małej cerkwi św. Mikołaja.


Obrazek


Pasmo Maganik, wg mapy wznosi się „tylko” na wys 2138mnpm.


Obrazek


Tego dnia mieliśmy jeszcze wjechać do Podgoricy, ale 15km przed stolicą nasz samochód zatrzymuje policja, zabierają nam paszporty i twierdza, że nie możemy wjechać do stolicy przed godz 23. Okazuje się, że tego dnia nasze „orły”, tym razem Fornalika grają o punkty z Czarnogórcami i ze względów bezpieczeństwa policja ma nakaz zatrzymania wszystkich polskich samochodów, aż do zakończenia meczu.
Podejmujemy decyzję aby zawrócić kilka kilometrów i przenocować w moteliku. Ten ruch okazuje się strzałem w dziesiątkę. Motelik cały z kamienia, wszystko obrośnięte winoroślą, kuchnia przednia, a do każdej potrawy dają chleb prosto z pieca wg ichniej receptury.
I tak już przy konsumpcji zupy kelner przynosi nam po piwku mówiąc, że to „drinks from that guys..”, po czym kilku czarnogórców wstaje z piwkiem w ręku na znak toastu. Nie mija godzina jak przed stoliki wjeżdża TV, jest przedłużacz…zaczyna się mecz. Widzowie: dwójka Polaków i siedmiu Czarnogórców. Niesamowity klimat, co 15min na naszym stole lądują nowe piwka, staram się odpłacić czarnogórskiej kompanii tym samym. Na stole jako przekąski pojawiają się całe garści fig…to był bardzo fajny wieczór, który trwał jeszcze kilka godzin po zakończeniu meczu… :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Podgorica (dawniej Titograd), stolica Czarnogóry. Jesteśmy zauroczeni typowo południową roślinnością, zwiedzamy żelazne punkty stolicy, mamy tylko kilka godzin.
Po pierwsze ruiny grodu Ribnica, pochodzące z okresu panowania wielkiego żupana Sefana Nemanji (2 połowa XIIw), założyciela najważniejszej dynastii serbskiej – Nemanjiców, który prawdopodobnie tu się urodził. Obecnie to już niestety resztki, głównie fundamenty. Całość otaczają piękne cyprysy.


Obrazek


Wieża zegarowa (Sahat kula) wzniesiona przez Turków w XVIIIw.


Obrazek


Zresztą wpływy osmańskie są tu widoczne, bo w rejonie Wieży zegarowej są dwa meczety.


Obrazek


Można też trafić na niską XIXw zabudowę poturecką.


Obrazek


Stadion w Podgoricy…ech! :mrgreen:


Obrazek


Podgorica jest pięknie położona na suchych „pagórkach”, przez środek miasta przepływa rzeka Moraca.


Obrazek


Tutaj przykład już nowocześniejszego budownictwa.


Obrazek


Następnie udajemy się nad jezioro Szkoderskie.
Wzdłuż południowego brzegu (czarnogórskiego) wije się wąska, kręta droga, niewiększa niż szerokość jednego samochodu. Wrażenia z jazdy są niesamowite, tak jak i widoki na samo jezioro i jego otoczenie.


Obrazek


Na okolicznych wysepkach są ruiny monasterów


Obrazek


a gdzieś na zboczach przycupnęły małe wioseczki, całe oplecione w winorośl.


Obrazek


Cyprysy, kościołek, przeciwległy brzeg, to już Albania.


Obrazek


Miejsce jest naprawdę fantastyczne cały czas podróżujemy z takim widokami.


Obrazek


Na wysokości Murici zjeżdżamy zboczem w dół, zajadamy się rewelacyjną rybką – gatunek prosto z jeziora – skóra chrupiąca, mięso delikatne, całość posypana bałkańskim czosnkiem. Na deser kąpiel w jeziorze...


Obrazek


Zachód słońca wita nas na cypelku, z którego zostaje nam zjechać do Ulcinja, gdzie zakładamy basecamp na najbliższe dni.


Obrazek


Primorje:


Jest to wąski pas wybrzeża adriatyckiego, ciągnący się od okolic Hercegnovi na północy czarnogórskiego wybrzeża do ujścia rzeki Bojany na południu. Primorje oddzielone jest od interioru masywami Gór Dynarskich:Orjenu, Lovcenu i Rumii, to tutaj możemy z wysokości ok. 2000mnpm spojrzeć bezpośrednio na taflę morską.
W Ulcinju wynajmujemy apartament za 25€/2 osoby (salon, kuchnia, łazienka, taras). Miasto to ostatni kurort nad czarnogórskim wybrzeżu, dalej na południe jest już Albania. Albańczycy stanową ok. 85% mieszkańców miasta, język albański słyszy się na każdym kroku.


Zabudowa jest miła dla oka, całość rozmieszczona jest na wzgórzach, skąd w kilka minut można dojść nad brzeg Adriatyku.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


W 1571r Ulcinj wpadł we władanie Turków stając się miastem pirackim. Warto zwiedzić ulcinjskie Stare Miasto.


Obrazek


Na małym dziedzińcu (Trg Robova) był kiedyś targ niewolników.


Do dziś można zobaczyć zakratowane wnęki, gdzie piraci przetrzymywali czarnych niewolników (niektórzy na sprzedaż czekali nawet 2 lata).


Obrazek


Obok stoi świątynia z 1510r, którą Turcy w roku 1693 przemianowali na meczet (dżamija), od XIXw meczet ma ułamany minaret.


Obrazek


Stare Miasto w Ulcinju jest do dnia dzisiejszego zamieszkane.


Obrazek


Wieża zegarowa (Sahat kula)


Obrazek


Stare Miasto położone jest na wysokim, skalistym brzegu.


Obrazek


Ulcinj i okolice znane są z piaszczystych plaż, najdłuższych na całym adriatyckim wybrzeżu. W samy mieście znajduje się Mała Plaża.


Obrazek


Jest tu kilka meczetów, z których regularnie pobrzmiewają nawoływania muezinów.


Obrazek


Zresztą klimaty muzułmańskie są też widoczne na samej plaży.


Obrazek


Obrazek


Rejon Ulcinja to zagłębie oliwkowe, są tu liczne gaje oliwne, oliwę z prywatnych produkcji w butelkach PET można kupić na każdym rogu, nie wspominając o targu.


Obrazek


Niedaleko od basecampu położone jest miasto Bar, a właściwie „starówka”, czyli Stary Bar. Miejsce już w znacznej ruinie, niezamieszkane, otoczone pasmem Rumija.
Kompleks wzniesiony jest na wzgórzu, pełnił również funkcję obronną, a części murów pamiętają jeszcze XIIw.


Obrazek


Do kompleksu prowadzi żywe, gwarne podgrodzie, całość ładnie wkomponowana w stromą uliczkę. Niewysoka zabudowa datowana jest na XIVw.


Obrazek


Nieopodal ruin jest meczet, z małym, urokliwym cmentarzykiem (mizar).


Obrazek


Obrazek


W skład kompleksu wchodzą ruiny kilku świątyń, najstarsze z XIIIw


Obrazek


Obrazek


Z murów obronnych mamy ładne widoki na Góry Rumija.


Obrazek


Na obejście całości trzeba poświęcić około godziny. Na mnie te ruiny zrobiły duże wrażenie.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


W Ulcinju nie może zabraknąć wizyty na targu. Tutejsze Albanki noszą się w specyficznych białych chustach na głowie.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Kilka km z basecampem rozciąga się najdłuższa piaszczysta plaża na Adriatyku, tzw Wielka Plaża (dł ok. 13km).


Po drodze mijamy ciekawe domki rybaków.


Obrazek


Obrazek


Za kilka € można wykupić na cały dzień takie oto leżaczki i moczyć zadek do woli w słonym Adriatyku, co też robiliśmy przez ostatnie 2 dni. :D


Obrazek


Obrazek


Potem przyszło załamanie pogody z ulewą i spadkiem temp o 15st, co niestety uniemożliwiło nam zwiedzenie kilku miejsc, które były w planach w drodze powrotnej, m.in. Doliny Zety, Niksica. Poza tym jest potrzeba aby wrócić i wejść na Bobotov Kuk czy połazić po G. Przeklętych.


Obrazek

Fiestka dała radę przejechać z bałtyckiego nad adriatyckie wybrzeże.
Dla zainteresowanych dane z licznika:
Ilość km: 4416
Średnie spalanie: 6,0l/km (benzyny)
Średnia prędkość: 62km/h


Dzięki. :papa:
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59436
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 30.11.2012 14:24

Obejrzałem z przyjemnością. :)

Pozdrawiam,
Wojtek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 30.11.2012 16:18

Witaj Satan.
Piękne entrée na Forum.

No i kolega na blachach GD więc nic dodać nic ująć...no chyba, że zaprosić na spotkanie...jest nas więcej coraz...3M(aniaków).

Pozdrav

:papa:
Pudelek
Cromaniak
Posty: 2021
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 30.11.2012 16:22

ja tego Satana skądś znam :twisted:

nota bene - w monastyrze Dobrilovina też byliśmy (dostałeś długie spodnie od mniszki? a koty były? :mrgreen: ) i mam też zdjęcie przy tunelu z drzewem na skale :D

Obrazek
Satan
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 60
Dołączył(a): 29.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Satan » 30.11.2012 19:59

Franz napisał(a):Obejrzałem z przyjemnością. :)

Pozdrawiam,
Wojtek



Cała przyjemność po tej stronie monitora. :P


Jacek S napisał(a):Witaj Satan.
Piękne entrée na Forum.

No i kolega na blachach GD więc nic dodać nic ująć...no chyba, że zaprosić na spotkanie...jest nas więcej coraz...3M(aniaków).

Pozdrav

:papa:


Hej.

Z odpowiednim wąteczkiem już się zapoznałem, dzięki. Będę trzymał rękę na pulsie. :mrgreen:
Satan
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 60
Dołączył(a): 29.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Satan » 30.11.2012 20:01

Pudelek napisał(a):ja tego Satana skądś znam :twisted:

nota bene - w monastyrze Dobrilovina też byliśmy (dostałeś długie spodnie od mniszki? a koty były? :mrgreen: ) i mam też zdjęcie przy tunelu z drzewem na skale :D

Obrazek



A ja tego Pudelka też skądś znam. 8) Świat jest mały, zwłaszcza ten wirtualny. :mrgreen:

Ty to miałeś pogodę...ale tunel fajny i tyle! :D
Pudelek
Cromaniak
Posty: 2021
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 30.11.2012 20:55

byłem w końcu w sierpniu ;)

we wrześniu Bałkany to już loteria, mi się 2 lata temu w Chorwacji na samym początku miesiąca trafiła temperatura 9 stopni i deszczowy dzień jak u nas na jesień...
Satan
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 60
Dołączył(a): 29.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Satan » 30.11.2012 21:09

Pudelek napisał(a):byłem w końcu w sierpniu ;)



Next time :mrgreen:
Piotrek Byrdziak
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 389
Dołączył(a): 23.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Piotrek Byrdziak » 13.01.2013 15:11

Dzisiaj obejrzałem relację.
Przypmniały mi się zeszłoroczne wakacje.
Pozdrawiam.
Piotr
P9080444.JPG
Yoosyn
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 20.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Yoosyn » 18.08.2013 12:44

Satan, wspaniałe zdjęcia. Widzę, że robione na kliszy - możesz powiedzieć jaki to był materiał? Kolory ładnie wyszły.
Planuje skoczyć do Montenegro na przełomie września i października. Czy noce w Durmitorze są wtedy jakoś znacznie chłodniejsze niż na wybrzeżu?
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 18.08.2013 17:19

Deptaliśmy sobie po piętach. Pogoda też była fatalna, ale na południu już ok. Super relacja!

Powrót do Czarnogóra - Црна Гора



cron
Czarnogóra, wrzesień 2012r - fotorelacja
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone