Czarnogóra w ciemno

Witam
W tym roku planuję 1 tydzień w Orebić i 3 -4 dni do Czarnogóry. W Orebic mam już zaklepane ,do Czarnogóry chyba w ciemno. bo chyba na 3-4 dni przez internet ciężko będzie znależć kwaterę dla 2 rodzin.Jakie są wasze doświadczenia w tej sprawie - proszę o radę. czy wogóle są szanse na kwatery na 3-4 dni w Czarnogórze ?

Oczywiście. Nie ma większego problemu. Im niżej zjedziesz tym łatwiej. W zeszłym roku byliśmy w 10 osób "w ciemno" i w środku sezonu - sporo wolnych apartamentów (różnej jakości). Odwagi!

Jedziemy koniec lipca a w zasadzie do czarnogóry początek sierpnia , jaką miejscowośc polecasz ?

Petrovac
forum/viewtopic.php?p=145650#145650

Byłem w Czarnogórze w zeszłym roku w lipcu, szukałem fajnego Campu, znalazłem w KUMBOR koło Herceg-Novi, ale aprtamenty też były dostępne, zobaczcie koniecznie Bokę Kotorską, Risan (najbardziej deszczowe miasto w Europie - średnia opadów), w miejscowości Bar Najstarsze Drzewo w EUROPIE (Stara Maslina).

Jechać w ciemno.
W Budvie na dworcu pani stała z mini stoiskiem i spisem wszystkich kwater... zorganizowana oficjalna naganiaczka

Potwierdzam - jechać w ciemno. Co prawda w zeszłym roku byłem w Ulcinju, ale "naganiacze" łapali mnie na rogatkach nawet po północy

Dokładnie tak
jechać śmiało
Jeśli wolisz bardziej "cywilizowane" regiony, to polecam północno-zachodnią Czrng., np. okolice Budwy itp. ale jest i drożej i tłumniej..
Osobiście wolę po tysiąckroć południowo-wschodnią Czrng. od Baru do Ada Bojany.
jest taniej i dzicej i generalnie piękniej... nawet przyroda jest bardziej zielona..
kwestia gustu.. ale zdecydowanie polecam w ciemno, bo będziecie w stanie wyszukać sobie dogodne dla was miejsce..

Wielkie dzieki za wsparcie w podejmowaniu decyzji i cenne rady.Siedząc w swoim domu ma się różne mysli-czy uda sie coś znaleźć ,czy nie zostanie nas noc w aucie ( daleko od domu)itp.
Pozostaje tylko dylemat miejscowości.Która ma fajna plaże-promenadę, knajpki,widoki najlepsze a i jakaś starówka czy coś w tym stylu na wieczorny spacer , no i kwatery nie za daleko od morza.

Może ktoś jeszcze dołączy swoje spostrzeżenia z Czarnogóry , może jakieś namiary na kwatery i rady .

Poczytaj to forum
http://www.mojebalkany.com/forum/index. ... cd32b483fb

Ze swojej strony mogę polecić kwatery i "kwatermistrza" z Ulcinja, a w zasadzie z wioski za Ulcinjem, u którego nocowałem tego lata. Duży wybór kwater za rozsądną cenę i miejscówka fajna ze względów logistycznych: blisko do Wielkiej Plaży (prawie naprzeciwko wjazdu na Copacabanę); poranne wyjazdy na wycieczki w głąb kraju - bez korków (ogromne korki w stronę plaży), wieczorne powroty - również bez korków (równie ogromne korki, jak rano, ale w stronę miasta);

Właściciel bardzo kontaktowy i z wyczuciem - nie nachalny. Ogromną zaletą był gratisowy dostęp do jego ogródka (nie wiem, czy to aktualna oferta )- arbuzy, ogórki, cebula itp. W tym roku prawdopodobnie będzie już wi-fi (nie wiem, czy gratis)

Tu lokalizacja na mapie google, a jak ktoś chce kontakt to proszę na parrotmałpafaraskropkapl.

Rada dla jadących do Montenegro - zabierzcie repellenty - nie ma dramatu, ale w okolicach Ulcinja się przydają.

pozdro

wajzy napisał(a):Może ktoś jeszcze dołączy swoje spostrzeżenia z Czarnogóry , może jakieś namiary na kwatery i rady .

z jednej strony nie ma strachu ze nic nie znajdziecie. z drugiej strony, chyba jednak lepiej cos poleconego i dobrego zarezerwowac wczesniej.

wszystko zalezy jak barzo zalezy wam na cenie, targowaniu. czy to jest wazniejsze, czy jakosc lub lokalizacja. czy chcecie w miescie, czy na wsi, czy tam gdzie jest cicho, czy glosno, jak blisko ma byc do morza. ja bym jednak wczesniej zarezerwowala, gdybym miala dobre i sprawdzone miejsce i wyrazne preferencje.

Byliśmy w Czarnogórze cztery lata temu - z rezerwacją. Spotykalismy sporo (mozna powiedzieć większość) Polaków, którzy przyjechali w ciemno. I lepiej trafili cenowo - mieli mozliwość oglądnięcia miejscówki.
W Ulcinij - kwater pod dostatkiem. Z Chorwacji można dojechać o przyzwoitej porze, aby jeszcze "za dnia" i bez nerwów coś znaleźć.

W Ulcinij trzeba się wręcz opędzać od naganiaczy.
I mocno odradzam samo miasteczko ze względu na niemiłosierny tłok na miejskich plażach. Jeśli ktoś chce jechać w tę okolicę, to niech szuka kwatery za Ulcinijem, im bliżej albańskiej granicy, tym lepiej (ale więcej komarów). Okolica jest specyficzna, gdyż to nie typowy "jugosłowiański" brzeg skalisty. Do gór jest kawałek, a cały obszar to ogromna, płaska łacha piachu naniesionego przez Adę. Klimat też bardziej wilgotny, a Czarnogórców prawie tam nie ma. Zarówno wśród miejscowych, jak i turystów przeważają Albańczycy.