napisał(a) jaccco » 25.12.2003 21:37
Jednak w Ulciniju (gdzie nie widać kąpiących się w obuwiu) miał miejsce pewien incydent. Otóż, żona doznała kontuzji przez bardzo bolesne ukłucie w stopę. Sprawca zbiegł nie zidentyfikowany. Ból ustał po ok. godzinie, po zażyciu większej dawki środków przeciwbólowych. Sądząc po czasie w jakim trwał oraz po obrazie rany (dwa, drobne nakłucia bez ciała obcego) mogło być to spowodowane nastąpieniem na coś ostrego, a ból spotęgowany był przez słoną, morską wodę. Pewności jednak nie mam, czy nie był to jakiś zabłąkany jeżowiec.
[/quote]
To bardzo ciekawe - moją żonę w Ulcinj spotkało cos identycznego...a może jest tam jakiś stwór polujący na żony?