tercja napisał(a):Franz napisał(a):plavac napisał(a):Póki co - trwają wielopodmiotowe przymiarki i narady... Ma to swój urok, ale do czasu.
Ponoć to jeden z najpiękniejszych etapów przygody.
I właśnie dlatego nie lubię grupowych wyjazdów. Im więcej osób tym większy kłopot i trudniej się zorganizować.
Uwielbiam planowanie wyjazdu! Gdy już wiem, że JEST i KIEDY jest
Grupowe wyjazdy są dobre w dobranej i sprawdzonej grupie. Jednak, taka grupa raz zbudowana - wcale nie jest niezmienna...
Mam wrażenie, że z wiekiem wyłażą z nas coraz to nowe cechy charakteru - lub, dziecinniejąc - pozwalamy sobie na kapryszenie.
Niemniej jednak, podzielenie kosztów jest ważkim argumentem za wspólną wyprawą. Nie mniej ważnym, jak wspólne śpiewanie przy ognisku. Ale o tym już kiedyś pisałem...
Pozdrawiam!
Piotrek