Czarnogóra od gór do morza: Kotor, Perast, Herceg Novi

napisał(a) **plavac** » 26.11.2014 22:49

Goździki.

napisał(a) **Franz** » 26.11.2014 23:22

plavac napisał(a):Goździki.

Głupio zrobiłem. Chciałem sobie tę przyjemność na sam szczyt zostawić.
Po co mi to było?...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 27.11.2014 01:29

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Goździki.

Głupio zrobiłem. Chciałem sobie tę przyjemność na sam szczyt zostawić.
Po co mi to było?...

Żeby jeszcze bardziej ciekawość rozpalić ? :wink:

Pozdrawiam!
P.

napisał(a) **Franz** » 27.11.2014 14:51

plavac napisał(a):Żeby jeszcze bardziej ciekawość rozpalić ?

Nie przypuszczałem, że język turecki jest tak powszechnie znany.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 27.11.2014 21:57

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Żeby jeszcze bardziej ciekawość rozpalić ?

Nie przypuszczałem, że język turecki jest tak powszechnie znany.

Jak możesz się dziwić ... Od czasu "Pana Wołodyjowskiego" każdy z nas wyssał go z kartek Trylogii :wink:

napisał(a) **Franz** » 27.11.2014 23:03

plavac napisał(a):każdy z nas wyssał go z kartek Trylogii

A ja głupi przez łańcuch ludzi dobrej woli załatwiałem - nie do końca legalnie - skopiowanie materiałów z Biblioteki Wydziału Orientalistyki UW...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 28.11.2014 00:13

Stąd w górę - najpierw granią, potem jej uskok omijam południowym zboczem, by ponownie wrócić na grań. Niestety, jej dalszy ciąg znika pod śniegiem.

napisał(a) **plavac** » 28.11.2014 23:07

Robi się niebezpiecznie. Ale jak Cię znam, jakoś sobie z tym poradzisz ...

Pozdrawiam.
P.

napisał(a) **Franz** » 30.11.2014 23:31

plavac napisał(a):Robi się niebezpiecznie. Ale jak Cię znam, jakoś sobie z tym poradzisz ...

A cóż innego mi pozostaje?...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 03.12.2014 19:03

Próbuję iść w samych butach, jednak twardy śnieg stwarza spore zagrożenie. Nie ma rady - zakładam raki.

napisał(a) **plavac** » 03.12.2014 23:52

No, no ...

Do tych raków miałeś czekan - dobrze pamiętam? Taki czerwony?
Czy źle pamiętam ?

Ale pięknie!
P.

napisał(a) **Franz** » 04.12.2014 00:36

plavac napisał(a):No, no ...
Do tych raków miałeś czekan - dobrze pamiętam? Taki czerwony?
Czy źle pamiętam ?

Masz bardzo dobrą pamięć.
Może podeprę się odpowiednią fotką w następnej odsłonie.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **tercja** » 04.12.2014 08:58

Bo czekan też musi być ładny

Czekamy zatem na następne fotki. Ja też śledzę tę relację. Czekan i raki-tego jeszcze nie próbowałam, ale może nadarzy się okazja.

napisał(a) **Franz** » 04.12.2014 14:46

tercja napisał(a):Czekan i raki-tego jeszcze nie próbowałam, ale może nadarzy się okazja.

Czasami bywają niezbędne. Zwłaszcza wiosną.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 04.12.2014 23:19

Franz napisał(a):
tercja napisał(a):Czekan i raki-tego jeszcze nie próbowałam, ale może nadarzy się okazja.

Czasami bywają niezbędne. Zwłaszcza wiosną.

Moje pierwsze spotkanie z tym sprzętem - w kwietniu na Czerwonych Wierchach.
Byłem ogromnie podekscytowany - kolejny stopień górskiego wtajemniczenia!
Radość z pewnego pokonywania śnieżnych stromizn była ogromna. Dopiero potem okazało się, że bywają różne śniegi, a ten pierwszy, wymarzony, był jak zawsze podarunkiem od losu dla neofity.

Spróbuj, Teresa! Jest frajda.
Pozdrawiam.
Piotrek