plavac napisał(a):I tak trzeba z nachalnymi naciągaczami Niezależnie, z jakiego kraju pochodzą.
Nie lubię, kiedy mnie naciągają. Nawet, kiedy próbują się papierkiem podeprzeć.
Pozdrawiam,
Wojtek
wajheczka napisał(a):Twój wątek czyta tysiące ludzi więc może jak nie ty to ktoś inny odpowie.
plavac napisał(a):To co, Wojtku - odpowiem ... ?
Franz napisał(a):Opuszczam Durmitor - czy jeszcze kiedyś tu wrócę? Chciałbym, ale to czas pokaże...
Wyruszam w kierunku wschodnim, by później skręcić wzdłuż kanionu Tary. Rozglądam się za jakimś miejscem na popołudniową kawkę i kiedy widzę nieczynny punkt spływu rzeką, zjeżdżam z szosy. Punkt nieczynny, korzystam więc swobodnie ze stojących tam stołów i ław. Po chwili dostaję towarzystwo - zajeżdża samochód i wysiada z niego człowiek w mundurze. Pracownik parku narodowego - przysiada się i zaczynamy pogawędkę na tematy różne.
Później odjeżdża, a wkrótce i ja się zwijam. Mijam Mojkovac i tuż za nim odbijam z szosy w lewo, w kierunku jeziora Biogradsko. Niestety, zastaję szlaban i informację o godzinach, w których dalszy ruch kołowy jest dozwolony, a ja dotarłem zbyt późno. To mi krzyżuje plany - miałem zamiar zrobić stamtąd pętlę po otaczających dolinę grzbietach górskich. Co robić?
Studiuję mapę i decyduję się spróbować rozpoznać te góry od innej strony, konkretnie od południa - o ile da się podjechać w ciekawe miejsce. Dojeżdżam do Kolasina, gdzie skręcam na wschód. Najpierw dobrą drogą, potem już gorszą, wreszcie szutrową, jednak wciąż podążam we właściwym kierunku. Zaczyna się podjazd w góry, początkowo jeszcze doliną, potem już górskim zboczem i wreszcie mam pewność - uda się. Dojeżdżam do drewnianych zabudowań katunu Vranjak. Niestety, nie ma tu odosobnionego miejsca na nocleg, pozostaje mi więc zapytanie, czy moja obecność nie będzie nikomu przeszkadzała. Nie, oczywiście nie - mogę sobie parkować gdzie znajdę miejsce.
Zestawiam wóz z drogi - tu stanie dziś mój hotel. A jutro - Bjelasica.
wajheczka napisał(a):oraz czy wiecie coś o jakimś polu namiotowym.
Doman73 napisał(a):Czy do przełęczy Sedla dojechac można zwykłym ososbowym autem, czy też bez terenówki raczej się nie wybierać..
Franz napisał(a):wajheczka napisał(a):oraz czy wiecie coś o jakimś polu namiotowym.
Piotrek Ci pewnie szczegółowo odpowie.
Ze swej strony mogę tylko dodać, że spałem za darmo na dziko w dolinie Grbaja, w pobliżu schroniska turystycznego.Doman73 napisał(a):Czy do przełęczy Sedla dojechac można zwykłym ososbowym autem, czy też bez terenówki raczej się nie wybierać..
Masz na myśli Sedlo w Durmitorze?
Tam ponoć już asfalt teraz leży.
Pozdrawiam,
Wojtek
Doman73 napisał(a):Na przykład: którędy najlepiej dojechać, jakość dróg, parkingi, czy jest niebezpiecznie, miejsca widokowe, ceny i inne interesujące rzeczy z tą doliną związane.
Powrót do Czarnogóra - Црна Гора