plavac napisał(a):Chyba nie znam ...
Albo zapomniałem, że znam
Kwaskawe cukierki o szorstkim smaku. Oprócz cytrynowych i grapefruitowych tic-tac'ów, jedyne cukierki, jakie jadam. Kupuję je na Słowacji.
Pozdrawiam,
Wojtek
Franz napisał(a):plavac napisał(a):Chyba nie znam ...
Albo zapomniałem, że znam
Kwaskawe cukierki o szorstkim smaku. Oprócz cytrynowych i grapefruitowych tic-tac'ów, jedyne cukierki, jakie jadam. Kupuję je na Słowacji.
Franz napisał(a):Na niebo wpływa groźnie wyglądający, moherowy beret, a pod nim sunie ciemna plama jego cienia...
piotrf napisał(a):Ten beret wygląda nawet , nawet
To , co pod beretem - wręcz przeciwnie . To standard siakiś taki . . . pewnie
te kiero napisał(a):świetne ujęcia, nie ma to jak znaleźć się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie
plavac napisał(a):Moherowy kłębek cukrowej waty fascynujący - ale mnie bardziej ciekawi, co sobie zostawiłeś na ten uroczysty kulinarny moment
DarCro napisał(a):Moherowy beret.... To musi być ZNAK...
plavac napisał(a):Ja mam zawsze jakiś smakołyk na koniec wędrówki Zazwyczaj suszone śliwki lub morele
Powrót do Czarnogóra - Црна Гора