Czarnogóra od gór do morza: Kotor, Perast, Herceg Novi

napisał(a) **plavac** » 21.04.2014 21:30

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):I tam bywają pagóry ...

Pierwsze góry, w których byłem, to Świętokrzyskie. Tata wnosił mnie na plecach...

Mieliśmy taki sam rodzaj górskiego wtajemniczenia ...

napisał(a) **Franz** » 21.04.2014 23:34

plavac napisał(a):Mieliśmy taki sam rodzaj górskiego wtajemniczenia ...

Kolejna wspólna kwestia...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 22.04.2014 21:02

Zanim ruszę w drogę powrotną - ostatnich kilka spojrzeń ze szczytu.

napisał(a) **plavac** » 22.04.2014 22:38

Pokazałem synowi. Podobają się

Jakżeby mogły nie ...

Pozdrawiam.

napisał(a) **Franz** » 22.04.2014 22:42

plavac napisał(a):Pokazałem synowi. Podobają się Jakżeby mogły nie ...

Kompletujesz zespół.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 22.04.2014 22:50

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Pokazałem synowi. Podobają się Jakżeby mogły nie ...

Kompletujesz zespół.

To optymistyczna wersja. Raczej pokazuję mu, gdzie ma wziąć kumpli w swoim wieku.

Ubiegłoroczne wspólne "ferratowanie" pokazały mi moje miejsce w szeregu.

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 23.04.2014 15:45

plavac napisał(a):Ubiegłoroczne wspólne "ferratowanie" pokazały mi moje miejsce w szeregu.

A ja jeszcze nie wiem, czy się w tym szeregu miejsce dla mnie znajdzie...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 23.04.2014 22:23

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Ubiegłoroczne wspólne "ferratowanie" pokazały mi moje miejsce w szeregu.

A ja jeszcze nie wiem, czy się w tym szeregu miejsce dla mnie znajdzie...

Zawsze wszak czeka ...

napisał(a) **Franz** » 23.04.2014 23:01

plavac napisał(a):Zawsze wszak czeka ...

Tiaa...
Trza być dobrej myśli...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 29.04.2014 15:12

Wprawdzie nakładem nieznacznego wysiłku mógłbym - niewiele tylko po drodze się obniżając - przejść jeszcze na wyższy o dziesięć metrów Vrh Sljemena, jednak byłoby to nierozsądne. Może kiedyś, przy innej okazji. Dziś mam przecież zamiar przemieścić się jeszcze w nową grupę górską. Mimo więc, że jeszcze nawet nie wybiło południe, ruszam w drogę powrotną. Jest to tym bardziej wskazane, że z zabranych z dołu dwóch butelek wody, została już tylko mniej niż połowa w drugiej z nich. Żar się leje z nieba...

napisał(a) **plavac** » 29.04.2014 16:19

Franz napisał(a): Żar się leje z nieba...

A tu droga daleka a wody jak na lekarstwo :wink:

Gdybyś miał przynajmniej słoiczek dżemu truskawkowego ( czy też innego ), mógłbyś zrobić sobie sorbet ...
A tak co - śnieg jeść :?:

Nie uchodzi :wink:

Pozdrawiam

napisał(a) **Franz** » 29.04.2014 20:49

plavac napisał(a):Gdybyś miał przynajmniej słoiczek dżemu truskawkowego ( czy też innego ), mógłbyś zrobić sobie sorbet ...

Łeee... słodkie. Nie lubię.

Co innego taka cytryna...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 29.04.2014 21:58

Franz napisał(a):Łeee... słodkie. Nie lubię.

Co innego taka cytryna...

Miałeś ?

napisał(a) **Franz** » 29.04.2014 22:13

plavac napisał(a):Miałeś ?

Kiedyś zawsze ze sobą nosiłem. Potem zacząłem stosować nie tak dobry, ale wygodniejszy ersatz: czoczki.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **plavac** » 30.04.2014 22:57

Franz napisał(a):
plavac napisał(a):Miałeś ?

Kiedyś zawsze ze sobą nosiłem. Potem zacząłem stosować nie tak dobry, ale wygodniejszy ersatz: czoczki.

Chyba nie znam ...

Albo zapomniałem, że znam :oops:

P.