napisał(a) Franz » 16.05.2022 23:29
Dzień wyraźnie zmierza ku swemu końcowi i w tym powoli zapadającym zmierzchu po raz pierwszy dociera do mnie smutna prawda, że oto kończy się cały ten wyjazd. Niby cały czas o tym wiedziałem, ale dopiero teraz dopada mnie związana z tym faktem nostalgia. Na dłuższą chwilę zamieram w bezruchu, jedynie wzrokiem wodząc po szarzejącym stopniowo krajobrazie i już wiem, że na pewno przyjadę tu ponownie - przyszłość pokaże, że nie skończy się na jednym razie – a teraz pora już wrócić do samochodu, by wyruszyć do ostatniego miejsca na czarnogórskiej trasie.