Po pierwszym plażowaniu wybraliśmy się na małe zwiedzanie i zakupy w Budvie.Warto wybrać się do większego marketu (Maxi,Roda,Franca,Mega) gdzie ceny są najniższe,przykładowo: Piwo Nicisicko - puszka 0,5L - 1,05Eur, Chleb zwykły 0,70Eur , Coca Cola 2L - 1,5Eur , Jajka 10 szt - 0,95Eur , Woda 5L - 1,50Eur , Piwo - butelka 2L - 2,40Eur , Kiełbasa na Grill - 0,5kg - 2,90Eur...
Budva to miasto opanowane przez Rosjan,pełno drogich butików,ceny w centrum również nie zachęcają do zakupów
Stare miasto choć malutkie to bardzo urocze,wieczorem zapchane do granic możliwości.Warto się wybrać dla pięknych dziewczyn które są tu chyba wszędzie (choć nasze towarzyszki nie wiem dlaczego nie podzielaly naszego entuzjazmu
)
Następny dzień to znów plaża,tym razem oddalona o kilka kilometrów Sv Stefan...
Miejsce piękne i wcale nie tak zatłoczone jak myśleliśmy (może odstrasza płatny parking 1,5Eur za godzinę
),widok na wyspę robi wrażenie,przy plaży bar(Piwo 0,5L 2Eur),po plaży kręcą się sprzedawcy owoców(maliny 3Eur) i gotowanej kukurydzy(1,5Eur).Na samą wyspę nie ma wstępu,można ewentualnie dopłynąć wpław i posiedzieć chwilę na skałach.
Po południu wybraliśmy się do Kotoru,ale nie najkrótszą drogą tunelem,ale przez góry,miasto Centije i ogromną ilość zakrętów,serpentyn i pięknych miejsc widokowych.Trasa dość trudna ale warto tamtędy choć raz przejechać.Do Kotoru i nowego apartamentu przenieśliśmy się kilka dni później więc o samym mieście i okolicach napiszę w dalszej części relacji...
cdn