Wczoraj niestety spotkało mnie to nieszczęście spotykające nas wszystkich raz do roku i wróciłem do domu z wakacji. Zwiedziłem Czarnogórę (góry i wybrzeże) oraz pojechałem na wyspę Hvar. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania to jestem do dyspozycji.
Tak pokrótce napiszę , że w Czarnogórze ceny zupełnie takie jak w Polsce na wybrzeżu (nieprawdziwe - przynajmniej w tym roku - są opinię o cenach równych lub wyższych niż w Chorwacji) , natomiast w Chorwacji ceny nie zmieniły się od 4 lat. Jeśli chodzi o Czarnogórę to mocno przesadzone są opinie o tzw. "syfie" - w zeszłym roku w Bułgarii spotkałem się z o wiele większym "syfem" - a nad Bałtykiem czystość napotkacie nie mniejszą od czarnogórskiej , więc spoko ! Jedyne co mi się rzuciło w oczy to bardzo zatłoczone plaże w całym Montenegro. Opinię o tym , że Chorwatom przewróciło się w głowach też są trochę na wyrost - są tak samo mili i uprzejmi jak kilka lat temu , sam to odczułem niejednokrotnie.
Jednym słowem - jeśli macie zamiar zwiedzić jak ja Czarnogórę i Chorwację to można śmiało jechać. Jeżeli ktoś już jeżdził do Cro kilka lat temu to nic go nie zaskoczy - wszystko jest po staremu. Adriatyk nie wysechł , słońce świeci (choć w tym roku było na Hvarze dużo burz) , rakija i wino smakują tak samo , a suszona lawenda pachnie tak jak kiedyś ))
pozdrawiam i czekam na pytania
PS : Paszaczaki , z którymi dane mi się było w tym roku spotkać w Czarnogórze dojechali aż do stolicy Albanii i "żyją" - tak napisał mi Andrzej ))