Witam wszystkich Cromaniaków Tegoroczne wakacje odbyłem w maju w bałkańskih klimatach przedłużając tegoroczną majówkę na dwu tygodniową.Na wstępie przeprosiny dla Piotrka B. za swój "niebyt" w Turcji . Niestety żona nie była w tym roku przygotowana na tak długi objazd , płd.-wsch. Turcja zatem następnym razem. Niestety musiałem swój wyjazd zredukować do bardziej cywilizowanych miejsc i z górskich przechadzek przestawić się na spacery po miasteczkach i zatoczkach .Ale...i taka forma również okazała się ciekawą . Złapaliśmy fajny rym tzn. 2-3 dni w jednym miejscu, by następnie przemieścić się 50-100 km dalej w nowe miejsce, a że Czarnogóra jest niewielka to odbywało sie to sprawnie bez wielkiego wysiłku.
zatem Ad rem: moja trasa:Lublin-Rzeszów- w Serbi:Novi Sad-Valjewo- w Bośni:Viegrad-Gorażde-Foca Hum-w Czarnogórze:Niksić-Cetinje-Petrowac n. Moru-Stari Bar- Ulcinj-Jezioro Skoder-Petrovac n. Moru-Budva-Boka Kotorska(od Tivat-do Herceg Novi)-i do Chorwacji:Cavtat-Dubrovnik-Drvenik-Szybka autostrada na Plitvice( jakoś nigdy nie możemy ich odpuścić a może fajnie się stratuje z nich do Polski)-i powrót do Lublina.Ech bylo trochę cywilizowanie ( ja wolę wększą dzicz )ale z zaskoczeniem muszę przyznać ze widoki piękne.W każdym razie dobra trasa ok. 4200km na wypróbowanie mojego nowego "Tanku", niestety stary dobry Passat po Chorwacjach, Turcjach, musiał zmienić wlaściciela , był dobry na autostrady, ale na ścieżynkach się nie sprawdzał :ile razy można przykrecać przedni zderzak : Dobra nie ma co ględzić i relację czas zacząć