Relację chyba czas zacząć. Miesiąc od powrotu minął, zdjęcia przesegregowane, wino wypite, ajvar zjedzony. Zaczynamy póki wspomnienia jeszcze świeże.
Dlaczego Czarnogóra? Sam nie wiem ... chyba dlatego, że KAŻDY ze znajomych kto tam był mówił: "Chorwacja piękna ale Czarnogóra jeszcze piękniejsza". Pierwotnie po greckiej przerwie miała być znów Chorwacja, bo Czarnogóra to jednak troszkę dalej, autko nasze już leciwe itd. No ale skoro mieliśmy się wybrać na Peljesac, do Orebica to przecież do Czarnogóry będzie tak samo daleko ... Po konsultacji ze stałą wakacyjną ekipą uzgodniliśmy ... Czarnogóra. Ma być piękniej, taniej i wogóle super. Czy było? Spróbuję odpowiedzieć Wam dalej.
No to zaczynamy dylematy:
1. Termin. Tutaj nie ma dyskusji. Czerwiec bo nasza mała od września idzie do szkoły i to właściwie ostatnia szansa na wypad poza sezonem.
2. Gdzie? Jako, że zawsze szukamy miejsc spokojnych i nie zatłoczonych od razu odpadły: Budva, Petrovac, Ulcinj itp. I choć M mocno optowała za przepiękną na zdjęciach Veliką Plazą w Ulcinju to na szczęście ją od tego odwiodłem. Po przeczytaniu wielu relacji i opinii wybraliśmy Buljaricę. Mała mieścina, duża plaża, blisko do najciekawszych miejsc, a w razie czego Petrovac tuż obok.
3. Apartamenty. Jak się tylko da rezerwuję wcześniej. Tak już mam. Po kilkunastu godzinach jazdy nie chce mi się szwendać i szukać kwater, nawet w czerwcu czy wrześniu. Wysyłam więc kilkanaście zapytań do wszelkich możliwych miejscówek jakie namierzyłem przez internet. Tryb odpowiedzi typowo "południowy", po kilku dniach, często zdawkowe ale zaczynają spływać. Ceny oscylują w granicach 7-12 EUR osoba/noc. Wszystkie apartamenty mają (jeśli mają w ogóle) klimę i Wi-Fi w cenie. Wszystkie blisko plaży bo i najdalszy dom w Buljaricy jest chyba z 400-500 m od plaży, niektóre jednak za drogą i te od razu odrzucamy. Ostatecznie wybieramy dwa apartamenty tutaj:
http://www.montenegro-traveler.com/pl/A ... ty-PEROVIC
Wprawdzie gdzieś tam znajdujemy opinie negatywne, bo klamka odpadała i mysz biegała. My jesteśmy z tych, co jak im klamka odpada to ją naprawimy a mysz ubijemy Będzie dobrze. Kontakt z właścicielami dobry. Odpowiadają w miarę szybko na milion moich upierdliwych pytań, przysyłają dodatkowe zdjęcia, a my decydujemy się ostatecznie, wysyłamy zaliczkę (25%) i odliczamy dni do wyjazdu.
4. Trasa. Wybraliśmy tą najwygodniejszą i dla nas już znaną ale również najdroższą i najmniej malowniczą. Jedziemy przez Czechy, Austrię, Słowenię (bez autostrad), Chorwację do końca autostrady, zjazd do Ploce i do samej Buljaricy wybrzeżem. Winiety na Austrię kupione na tolltickets, czeskie przy okazji w Czeskim Cieszynie. Można jechać.
5. Planowane wycieczki: Jezerski Vrh, Kotor, Jez. Szkoderskie, Ulcinj, Budva, Stari Bar, Dubrovnik, Kupari
To na razie tyle tytułem wstępu. Bo jak nie zacznę to nie skończę Jak to zwykle u mnie mogą być dłuższe przerwy ale postaram się Was nie zamęczyć czekaniem. Raczej mało pisania bo talentu nie mam, a za to sporo zdjęć. Poniżej kilka na zachętę.