Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czarnogóra 2013 czyli tego nie ma w all inclusive

Całkowita liczba ludności w Czarnogórze to 623 000 osób, przy czym gęstość zaludnienia w tym kraju wynosi 45 osób na jeden kilometr kwadratowy. Kraj ten jest aż 23 razy mniejszy od Polski. Aż 231 osób w przeliczeniu na 1000 osób w Czarnogórze posiada broń palną.
zgredzik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 91
Dołączył(a): 16.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) zgredzik » 01.08.2013 19:13

weger -

do tej chwili czytam z zaciekawieniem ale mam prośbę: jeśli nie sprawi to większego problemu przybliż Nam nieco ceny "tam panujące". Ja wiem, że np ceny za apartamenty mogą być różne, ale chociaż w jakich granicach oscylują. Poza tym jak wyglądają ceny paliw, czy podstawowych produktów spoż. (o chmielowych już pisałeś), przyzwyczajeni do chorwackiej rakii ciekawi jesteśmy, jak to wygląda w Czarnogórze, czy można to kupić u mieszkańców, jak z porozumiewaniem się z miejscowymi, czy jest szansa znalezienia apartamentów jadąc tam "w ciemno", jak z płatnościami kartami?
Ja jestem już po urlopie (NIESTETY), w Hrvatska, 3 tyg na Ciovo. W przyszłym roku planujemy właśnie Montenegro stąd m.in. moje pytania. Wybacz za ten nawał pytań, ale postaraj się również zrozumieć ;)
Pozdrawiam....
weger
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) weger » 01.08.2013 20:07

spokojnie, wszystko będzie w swoim czasie, w trakcie relacji albo w podsumowaniu
Mazowsze
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 84
Dołączył(a): 27.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mazowsze » 01.08.2013 23:37

czyta się świetnie :) myślę, że za rok już Czarnogóra..... :D
weger
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) weger » 05.08.2013 10:22

... cd

Na czym to stanęliśmy... aha ... idziemy do Petrovaca. Petrovac to kurort, a nie wiocha jak nasza Buljarica, idziemy zjeść dobrą obiadokolację i polnasować się przy stoiskach z magnesami na lodówkę. To zobowiązuje więc dziewczyny odwaliły się jak szczur na święto kanału.

Wejście na ścieżkę do Petrovaca znajdziecie po prawej stronie plaży w Buljaricy. Niech Was nie zmyli napis Lucice bo to pierwsza od strony Buljaricy plaża, która też należy do Petrovaca.

Obrazek

Obrazek

Ścieżka prowadzi pod górkę a zaraz potem w dół wprost do plaży Lucice. Wzdłuż całej ścieżki nowiutkie latarnie, fajnie nie trzeba będzie wracać po ciemku. A po drodze kilka widoczków na naszą plażę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po chwili dochodzimy do plaży Lucice. Plaża ładna, kameralna, wokół kilka knajpek, niemniej już na początku czerwca i wieczorem jest na niej sporo ludzi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dosłownie półtorej rzutu beretem dalej zaczyna się właściwy Petrovac. Typowo turystyczne miasteczko z niewielką promenadą, plażą większą od Lucice no ale pewnie szpileczki tam się nie da wcisnąć w high season. Nie powala nas w każdym razie na kolana. Atrakcją są na pewno klify widoczne z pozostałości murów obronnych. Niestety dotarliśmy tam po jedzeniu, była już lekka szarówka więc zdjęcia nie powalają. Właśnie, jedzenie, głodni jesteśmy jak cholera. Mamy ochotę na rybę, może być pierwszej klasy, kosztuje drogo ale co tam, raz się żyje ... zjedliśmy najlepsze w życiu dorady, panowie kelnerowie w białych rękawiczach powybierali nam ości ... o rachunek nie pytajcie bo ktoś wybiórczo przeczyta i powie, że w tej Czarnogórze to cholernie drogo, a był to najdroższy obiad w moim życiu. P zamiast dorady zjadł cevapi z frytkami za 6 eur i też był szczęśliwy. Idziemy na klify, kupujemy jakieś pamiątki, różowy podbierak do polowania na jeżowce i wracamy już po ciemku. Zaraz zaraz tutaj miały być jakieś latarnie, a jest ciemno jak w przysłowiowej tylnej części ciała u przysłowiowego afroamerykanina. Ja na wakacje wyjeżdżam zawsze full wyposażony więc mam latarkę i czołówkę, tyle, że ... w aucie. Dobrze, że ścieżka prosta i asfaltowa i nic tam nie jeździ więc jakoś docieramy do naszej wioski. Okazuje się, ze latarnie świecą ... aż trzy do strony Buljaricy.

Mała fotorelacja z Petrovaca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


jeszcze po Niksicku na lepszy sen i czas spać, jutro jedziemy na Jezerski Vrh i do Kotoru, będzie ciekawie
Asiula1
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 985
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Asiula1 » 06.08.2013 06:07

Pięknie chce się tam być :D
Z
Cromaniak
Posty: 2931
Dołączył(a): 29.04.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Z » 06.08.2013 06:45

Ja mam zdjęcia sprzed dwóch lat z czerwca z tych samych miejsc i na moich ludzisków dużo więcej. :D
weger
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) weger » 06.08.2013 09:26

Dzień 3 - po środku zielonego, śnieg i schody, schody, schody

Dobry dzień na wycieczkę. Słońce gdzieś za chmurami. Jest ciepło ale bez upału. Pierwsza fakultatywna na tym turnusie to wyjazd na Jezerski Vrh, potem zjazd agrafkami do Kotoru, zwiedzanie starówki, dla chętnych wyjście na twierdzę św. Jana. Tyle... plan prosty jak budowa cepa albo tunel Sozina.

No to może trochę go skomplikujmy. Chcemy rzucić okiem na naszą mieścinę z drogi Petrovac - Podgorica, a potem przebić się do drogi Budva - Cetinje, a potem to już z górki, chociaż pod górkę. Sprawdzam trasę w nawigacji z tym co pokazuje moja dokładna przecież (tak myślałem) mapa papierowa, wszystko gra, od punktu B do C prowadzi jedna droga, będzie dobrze.

Obrazek

Jedziemy. Najpierw postoje na widoki, które możecie podziwiać poniżej, wszystko zgodnie z planem.

Obrazek

Obrazek


Niewiele dalej zjeżdżamy z utartych szlaków. Początkowo nic szczególnego, wąska ale porządna droga przez rozmaite wioski, Krzysiek prowadzi nas jak po sznurku. Jedno co dziwi, że dróżek, rozjazdów, rozgałęzień jest sporo, a na żadnej mapie tego nie ma, my mamy jechać drogą "główną" ale czasami ciężko rozpoznać, która to jest. W okolicach ostatniej wioski, której istnienie możemy potwierdzić na mapach (Utrg) droga ostro się zwęża, ale tego się raczej spodziewaliśmy. Co z tego, że żeby minąć się z jakimś dostawczakiem trzeba wjechać całkiem w krzaki, że trzeba zdjąć żółwie z drogi żeby ich nie rozjechać, że ciężko klaksonem przegonić miejscowe barany, jest fajnie tego w all inclusive nie ma. W pewnym momencie robi się jeszcze ciekawiej, Hołek każe zawracać ni stąd ni z owąd, a jak zawrócisz to znów każe zawrać, Czarnogóra chłopa wykończyła. Czas wyciągnąć mapę papierową. Poważne miny i hmmm.... tak naprawdę ostatnia ludzka osada jaką jesteśmy w stanie zlokalizować to Utrg. W sumie to nie wiemy gdzie jesteśmy ale jedziemy dalej. Wspominałem już że nie lubię się wracać. Droga coraz "fajniejsza", wąska na lusterka, z jednej strony skały z drugiej przepaście ale ... jest mamy jakiś nowy asfalt, to będzie to ... do czasu kiedy na jakimś wzniesieniu asfalt się nie skończył ... przed nami sam tłuczeń z dziurami wypłukanymi przez wodę głebokimi jak blizny na twarzy Francka Ribery'ego. Po prawej skała, po lewej przepaść, zawrócić się nie da, cofać też raczej nie. W dole widać jakieś dachy, ktoś tam żyje no albo dawno umarł. Po kilkuset metrach najbardziej emecjonującej jazdy w życiu da się zawrócić :D.

Przerwa żeby się wam lepiej czytało. Ja tak sobie bajdurzę ale tego nie da się opowiedzieć to trzeba przeżyć :) Zdjęć nie ma bo ja musiałem się naprawdę koncentrować na tym żeby nie znaleźli nas dopiero za kilkadziesiąt lat w jakimś wąwozie, a P. jak stwierdził później był w szoku :) Z dalszej już tej "lepszej" części drogi nakręcił filmiki, później je tu wrzucę.

Wracamy pięknym nowym asfaltem do poprzedniego rozjazdu. Tam sprawdzamy wskazanie z GPS z pozycją na mapie. Na mapie jesteśmy dokładnie po środku zielonego. Wiosek, które są na mapie papierowej nie ma w nawigacji, w nawigacji są takie co nie ma ich na papierowej, a w rzeczywistości są jeszcze inne. Żałuję, że nie spisałem numeru do czarnogórskiej marynarki, pewnie mają jakieś śmigłowce żeby nas stąd wyciągnąć :) Droga za rozjazdem jest niemniej atrakcyjna, w jednej trzeciej szerokości ma wyrwę jakby bo wyrwanym kablu ale prędzej po jakimś dzikim strumieniu, później tylko resztki powalonych drzew, wymarła wioska z jakimś wielkim pomnikiem zarośniętym krzakami, wydaje mi się, że ostatni raz byli tutaj partyzanci Tito i spotykamy naszego wybawcę. Listonosz na jakimś "komarku", mówi nam, że jeszcze tylko 6 km potem w lewo, 5 km i w prawo i będzie "magistrala". Rzeczywiście jak gdyby nigdy nic zza któregoś krzaka wyłania się piękna droga: Podgorica - Cetinje. Jesteśmy uratowani :)

cdn ...
Ostatnio edytowano 07.08.2013 08:00 przez weger, łącznie edytowano 1 raz
weger
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) weger » 06.08.2013 10:14

zgredzik napisał(a):weger -

do tej chwili czytam z zaciekawieniem ale mam prośbę: jeśli nie sprawi to większego problemu przybliż Nam nieco ceny "tam panujące". Ja wiem, że np ceny za apartamenty mogą być różne, ale chociaż w jakich granicach oscylują. Poza tym jak wyglądają ceny paliw, czy podstawowych produktów spoż. (o chmielowych już pisałeś), przyzwyczajeni do chorwackiej rakii ciekawi jesteśmy, jak to wygląda w Czarnogórze, czy można to kupić u mieszkańców, jak z porozumiewaniem się z miejscowymi, czy jest szansa znalezienia apartamentów jadąc tam "w ciemno", jak z płatnościami kartami?


na koniec będzie jakieś podsumowanie ale póki co:
- apartamenty, ja miałem wybór od 7 do 12 eur/os./doba ale w czerwcu
- ceny diesla 1,22 eur/l taka sama w całej MNE, innych paliw nie pamiętam
- rakija, hmmm... piliśmy tylko w knajpie, w sklepach była, a przy drogach sporo miejscowych z ofertą sprzedaży, nawet w Buljaricy stał jeden
- produkty spożywcze, IMHO taniej niż w CRO i GRE, konkrety podam na koniec jak odkopię rachunki
- jak znasz rosyjski jesteś jak u siebie w domu, ale mieszaniną angielsko/polsko/chorwacką też się dogadasz, nie było problemu
- co do jazdy w "ciemno" nie wiem, na początku czerwca na pewno w Buljaricy było dość pusto
- kartami na stacjach, w duzych marketach na pewno, w naszej wiosce tylko gotówka
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 06.08.2013 10:59

Piękne wspomnienia....

Też jechałem tą drogą, ale tylko raz źle zjechałem. Prowadził Krzysiek z najnowszej w czerwcu wersji. Może miałeś starszą?

A co do cen to trzeba jechać do części "albańskiej" - do Ulcinja. A wino: najlepiej w hipermarkecie na przedmieściach Podgoricy. Wybór i ceny bez konkurencji.

Fajnie piszesz!!!
zgredzik
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 91
Dołączył(a): 16.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) zgredzik » 06.08.2013 14:23

weger -

dzięki za info.

Pozdrawiam.....
tompie68
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 293
Dołączył(a): 04.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tompie68 » 06.08.2013 20:10

Witam.
Korzystając z okazji, że jest to wątek poświęcony Czarnogórze i to najświeższy zwracam się do koleżeństwa, znającego się na rzeczy z pytaniem. Otóż niestety jeszcze nie pozbyłem się zgubnego nałogu tytoniowego. Moje pytanie: czy ceny papierosów znacząco odbiegają od naszych i czy jest podobna dostępność marek? Proszę tylko o konkretne odpowiedzi ludzi, którzy wiedzą. Nauki umoralniające mnie nie interesują.
Pozdrawiam Tomek :papa:
weger
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) weger » 06.08.2013 21:43

ja Ci nie podpowiem, całe towarzystwo niepalące
adamola
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 104
Dołączył(a): 24.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) adamola » 06.08.2013 21:58

tompie68 napisał(a):Witam.
Korzystając z okazji, że jest to wątek poświęcony Czarnogórze i to najświeższy zwracam się do koleżeństwa, znającego się na rzeczy z pytaniem. Otóż niestety jeszcze nie pozbyłem się zgubnego nałogu tytoniowego. Moje pytanie: czy ceny papierosów znacząco odbiegają od naszych i czy jest podobna dostępność marek? Proszę tylko o konkretne odpowiedzi ludzi, którzy wiedzą. Nauki umoralniające mnie nie interesują.
Pozdrawiam Tomek :papa:

W Voli (duży sklep sieciowy) byłem tam dzisiaj Camele 2E,LM 1,20e ale czy one były pakowane po 10szt czy 20szt tego nie wiem nie kupowałem bo nie pale
Pozdrawiam z goracej Czarnogóry Adam
pepermint
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 55
Dołączył(a): 07.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) pepermint » 07.08.2013 07:29

Trochę późno ale podsiądę się.
Super się czyta - lekko, z humorem i bez pompaterii. Chyba nowy talent nam się ujawnił. :lol:
Czekam na więcej, pamiętaj o czytaczach którzy tu są i śliną klawiaturę czekając na dalszy ciąg :mrgreen: :papa:
weger
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) weger » 07.08.2013 10:21

..cd

Teraz już prosta droga na Jezerski Vrh. W Cetinje się nie zatrzymujemy, straciliśmy za dużo czasu bawiąc się w Beara Gryllsa. Jedziemy i jedziemy, przecież ten maszt jest w zasięgu ręki a droga się kręci i wije jak wściekła żmija, jest coraz chłodniej, a na koniec pojawia się śnieg :) wprawdzie to już topniejące ostatki ale jednak. Obawialiśmy się o miejsce do parkowania ale o tej porze dnia no i roku nie ma z tym problemu.

Idziemy do mauzoleum i na punkt widokowy. Tunel jest w remoncie więc omijamy go bokiem. Wstęp do mauzoleum i dalej na punkt widokowy jest płatny, chyba 2 EUR/os. Pan "kasjer" pyta skąd jesteśmy ... Polska !? ... Wałęsa, Kubica, Małysz, Jan Paweł II, Kasia Cichopek, Borys Szyc ... jednym tchem wymienia najbardziej znanych polaków. A potem z uśmiechem po angielsku opowiada nam o mauzoleum i wręcza przewodnik po angielsku. Samo mauzoleum to nic szczególnego ale punkt widokowy ... z jednej strony Boka Kotorska, z drugiej Durmitor, z trzeciej Jezioro Szkoderskie, z czwartej ... to chyba niemiecka turystka :/

Znacie ten kawał? Mniej więcej tak było:

Na punkt widokowy na Jezerskim Vrhu wychodzi Anglik i woła:
- How wonderfull!
Wychodzi Niemiec i wzdycha:
- Das ist wunderbar!
Wychodzi Rosjanin i dziwuje się:
- Kak priekrasno!
Wychodzi Polak i stwierdza:
- O ku..a... ja p...le!

A więc chłoniemy te widoki a sesjom foto nie ma końca. Szkoda odjeżdżać a przed nami jeszcze Kotor i zjazd agrafkami. Podobno straszny, ekstremalny, niebezpieczny i w ogóle droga śmierci.

Teraz przerwa na zdjęcia:

parking z widokiem na Jezioro Szkoderskie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

jakiś nadajnik czy tam odbiornik

Obrazek

Obrazek

Boka Kotorska

Obrazek

Obrazek

i znowu jezioro

Obrazek

mauzolej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

punkt widokowy

Obrazek

Cetinje i jezioro

Obrazek

mauzolej od zaplecza

Obrazek

kamienne kupki

Obrazek

wejście do tunelu

Obrazek

cdn ...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czarnogóra - Црна Гора



cron
Czarnogóra 2013 czyli tego nie ma w all inclusive - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone