CYPR - trochę oczarowanie, trochę rozczarowanie ...

Mikromir napisał(a):Widzę, że nie będziesz koloryzować rzeczywistości cypryjskiej.
Chętnie poczytam i pooglądam.

Nic nie będę koloryzować, napiszę jak było
Choć dominować będzie lazur

CYPR - trochę oczarowanie, trochę rozczarowanie ...


Na początek kilka informacji, żeby było mniej więcej wiadomo jakie były koszty
Termin wyjazdu - 20/09 - 27/09
Bilety na samolot kupiłam w lipcu, ryanair.
Za 3 osoby, walizka 20kg i miejsca zapłaciłam 1200pln
Auto zarezerwowałam w polecanej wypożyczalni Pani Agnieszki - https://www.ctt-carhire.com
Za najmniejsze auto, za tydzień zapłaciłam 175 euro, bez kaucji, blokad na karcie, płatne kartą przy odbiorze.
Apartmany były dwa.
Pierwszy w Pafos - https://www.airbnb.pl/rooms/63985694705 ... afKoPV%2Fr - dwie noce 152 euro
Drugi w Protaras - https://www.airbnb.pl/rooms/58176918935 ... zzGVspWBBn - pięć nocy 311 euro

No to zaczynamy ...
Jedziemy do Modlina, we Warszawie oczywiście korki
Za Warszawą natrafiamy na mega ulewę, a po niej pojawia się tęcza ...
Może to zapowiedź szczęścia ...


Chyba jednak nie do końca
Kiedy jedziemy busem z parkingu ( https://parking-modlin.com.pl - 110pln, bez drzew i wyłożony kosteczką ) dzwoni do mnie Pani Agnieszka z Cypru
Pyta czy nie będzie problemu jak dostaniemy większe auto niż zamawialiśmy
Myśle sobie, głupie pytanie , oczywiście że nie będzie problemu
Pytanie nie do końca było głupie, bo Agnieszka doprecyzowuje, że to takie sporo większe auto - 7-osobowe
Ale mąż macha ręką, że spoko, damy radę
W tak zwanym międzyczasie, czyli w trakcie lotu, sytuacja zdążyła się zmienić i faktycznie dostaliśmy większe auto niż zamawialiśmy, ale nie 7-osobowe, tylko zwykłego Nissana Note.
Mathew, który czekał na nas na lotnisku mówi, że nasze docelowo auto podstawi nam jutro, w dowolne miejsce które im wskażemy.
I faktycznie następnego dnia około godziny 11, kiedy jechaliśmy na plażę - Coral Bay - zadzwoniła Agnieszka.
A po godzinie na parking przy plaży przyjechał Mathew i wymieniliśmy się autami

Teraz mamy Chevroleta Spark, w dość opłakanym stanie

Ale nie jego wygląd zewnętrzny okaże się niebawem kluczowy ...



Jak wspomniałam jesteśmy na plaży Coral Bay - 34°51'15.0"N 32°22'14.9"E
Plaża jak dla mnie taka sobie , no ale też nie ma tragedii

Zdjęcie z parkingu



Są spore fale, więc już se popływałam ...
Za to mąż i dziecko (lat 23 ) zachwyceni























Na drugim końcu plaży fale jakby mniejsze, a i sama plaża bardziej kameralna












W drodze powrotnej do apartmana zatrzymujemy się na chwilkę w bananowym gaju

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):Pierwszy w Pafos - https://www.airbnb.pl/rooms/63985694705 ... afKoPV%2Fr - dwie noce 152 euro

Czy przy rondzie dalej jest egipska enklawa?

Jest
Będzie zdjęcie, choć mąż krzyczał, że to straszny kicz

piekara114 napisał(a):Ale trafiłaś z tymi falami na Coral Bay Co my tam trafiliśmy to było spokojnie...

Biednemu zawsze pod górkę

piekara114 napisał(a):Bananowy raj to pewnie we wsi Chloraki, dobrze wiedzieć, ze dalej tam są, bo jak czytam to okolica mocno się zmieniła...

Wzdłuż drogi z Pafos do Coral Bay było sporo tych plantacji

Potter napisał(a):Oooo, firanka z Rzymu ...

Oooooo, Ty tutej
Może byś Karpaty skończyła, bo nie wiem gdzie szukać apartmana

tony montana napisał(a):Muszka
Nie wiem jak dokładnie czytałaś moja pierwsza relacje z Cypru z 2013 roku i nie wiem czy wiesz ale z tych bananów potrafią wyskoczyć bardzo jadowite i wielkie pająki
Szczególnie jak banany są w tych niebieskich workach !

Czy ja wyglądam na taką co się boi pająków
Ale fakt, nie pamiętałam o tym , bo bym tam nie wlazła
No i specjalnie zatrzymaliśmy się przy plantacji bez tych niebieskich worków

CYPR - trochę oczarowanie, trochę rozczarowanie ...


Pafos

Specjalnie zrobiłam dwie pierwsze noce w Pafos, bo jak czytałam internety, to właśnie w Pafos można coś ciekawgo więcej zobaczyć
Jest tu duuuużo kamieni, niektóre nawet bardzo ciekawe
Ale że nasz wyjazd był z nastawieniem na plażowanie, to te ciekawsze biletowane kamienie odpuściłam
Niemniej coś tam widzieliśmy

Widok rano z tarasu (ten niebieski bolid to nasz ) ... chmury jakieś



Był basen, ale nie było kiedy skorzystać



Z jednej strony apartmana był taki big church




Z drugiej strony takie cosie







Ale już idąc w lewo jest całkiem przyjemnie







To podobno Hellenistic-Roman Theatre
Nie wnikałam w szczegóły, ale widok całkiem ładny więc zerknęłam











Obok pozostałość średniowiecznej łaźni tureckiej.












Kilka kroków dalej trafiamy na Cerkiew Theoskepasti.











A tuż obok klimatyczne ruiny kościoła Agia Kyriaki Chrysopolitissa, zbudowanego w XIII wieku i słynącego z kolorowej mozaiki na posadzce. Kościółek niestety był zamknięty , ale pooglądaliśmy z zewnątrz (choć trochę nielegalnie, bo przy wejściu na kładkę był łańcuch )



























Tu już większy rozpiździaj











Ogólnie bardzo przyjemne miejsce



No ale trzeba iść w stronę morza ...




























Dochodzimy w końcu do zamku ... ale taki skromniutki jest







Nawet nie zauważyłam, że miała taki wygłaskany tyłek












Do latarni podejść nie można ...



Nasz pierwszy dzień na Cyprze kończymy pięknym zachodem słońca

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):Do latarni podejść nie można ...

Można dużo bliżej, tylko trzeba do kamieni wejść

tony montana napisał(a):Dokładnie tak, my byliśmy kiedyś pod samą latarnią

Wystarczył mi widok z daleka

CROberto napisał(a):

mysza73 napisał(a):....pooglądaliśmy z zewnątrz , choć trochę nie legalnie , bo....

Wszystko można , co nie można - byle z cicha i ostrożna

Wiem , że mołsików nie trzeba tego uczyć...

Oczywiście, że cichutko i ostrżnie myszkowaliśmy
Myślę, że kamienie nie ucierpiały z tego powodu

wiola2012 napisał(a):Fajnie , że podałaś namiar wypożyczalni, bo już przekazałam koleżance, która jest w trakcie dogrywania wyjazdu.

Przeczytaj proszę następny odcinek