U Łazarza byłem w 2013, nic się nie zmienił
A znając jego historię było tak trochę perturbacji, zył, zmarł, ożył, zmarł
tony montana napisał(a):U Łazarza byłem w 2013, nic się nie zmienił
A znając jego historię było tak trochę perturbacji, zył, zmarł, ożył, zmarł
TEGO Kremla?piotrf napisał(a):Ikonostas z odwiedzonego przez Was kościoła przypomina ten z Kremla , a to zupełnie niewłaściwe miejsce do poszukiwania Hoodego Robina
Pozdrawiam
Piotr
Wierzę na słowo ... bo raczej nie będę miała okazji sprawdzićpiekara114 napisał(a):Larnaka ogromnie zyskuje po zmroku, kiedy zaczyna się tam życie. Na Skala otwierają się bary, kawiarnie, ulice zalewa muzyka, wychodzą i młodsi, i starsi, siedzą, łażą, piwko popijają i jedzą souvlaki... Wszystko nabiera innych kolorów...
Ja w sumie w za wielu meczetach nie byłam, to się nie znam ...Pudelek napisał(a):dziwne podejście mieli w tym meczecie - nigdy mi się nie zdarzyło, aby w takiej świątyni zakazywano robienia zdjęć, a wręcz do cykania fotek zachęcano
piotrf napisał(a):W meczetach nie miałem problemów z robieniem zdjęć , zdarzyło mi się nawet , że otwarto zamknięty meczet , gdy wyraziłem chęć robienia zdjęć w środku . Wyjątkiem jest czas na zbiorową modlitwę , ale to jest zrozumiałe . Inaczej jest w cerkwiach wschodnich - tam poważnie podchodzą do zakazów i można być wyproszonym ze świętego przybytku
Pozdrawiam
Piotr
mysza73 napisał(a):Pewnie mu się nie spodobałam ...
piotrf napisał(a):Twojemu mężowi też kazał zakładać to ubranko tfu - szaty Hoodego Robina
To chyba jakiś ortodoksyjny strasznie musiał być ten ichni kościelny
Pozdrawiam
Piotr
Taki mam zamiarpiekara114 napisał(a):Aga, Ty ewidentnie unikaj krajów arabskich....
Ale chwila, czy Ty mi insynuujesz, że ja jakoś zbyt goła chodzępiekara114 napisał(a):Koleżanka wróciła miesiąc temu z Iranu...Jakbyś widziała jak musiała przez 3 tygodnie chodzić ubrana, wcześniej oczywiście odbębnić zakupy, aby mieć co obrać.... Te Twoje firanki to na miliard razy by nie przeszły tam...