Cypr - po obu stronach zielonej linii

Franz napisał(a):

te kiero napisał(a):dalsza rodzina przebywała niedawno na Cyprze, poleciłem im Twoją relację,
niestety w 2 tyg zaliczyli jedynie dokładnie... hotel, w którym mieszkali,
nie bardzo rozumiem, jak można stracić taką okazję do zobaczenia tylu ciekawym miejsc;
nie byłem z nimi, ale sam jakoś bardzo żałowałem

Znam takich co to chwalą się gdzie to nie byli. Ostatnio np. wyjechali na Krete, więc pytam jak się podobała. W odpowiedzi usłyszałem "dwa baseny, żarcie ujdzie, ale monotonne, hotel był przy plaży" :lol

Franz napisał(a):Może kiedyś Ty się wybierzesz - zrobisz wtedy dobry użytek z tej relacji.

tony montana napisał(a):A to na Cyprze bardzo duży błąd....

W sumie im więcej ludzi siedzi w hotelach i knajpach czy wyleguje się na plaży, tym mniejszy tłok w interesujących miejscach. Mogę tylko przyklasnąć.

Pozdrawiam,
Wojtek

Na Cypr jak będzie okazja na pewno pojadę, ale będę raczej robił tłok w interesujących miejscach, między innymi dzięki Twojej relacji

MarDomi napisał(a):Znam takich co to chwalą się gdzie to nie byli. Ostatnio np. wyjechali na Krete, więc pytam jak się podobała. W odpowiedzi usłyszałem "dwa baseny, żarcie ujdzie, ale monotonne, hotel był przy plaży" :lol

Czyli na Krecie jest tak samo, jak w każdym innym miejscu na świecie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Kierujemy się teraz do miasteczka.

Mijamy lokalne życie towarzyskie - jakąś panią, robiącą na drutach, czytającego bieżącą prasę pana przy stoliku przed mini-knajpką - po czym zagłębiamy się w zupełnie wyludnione uliczki.

Mocno klimatyczne te uliczki....
I zmęczone nieco, ale spokojne twarze Autochtonów...

tony montana napisał(a):Mocno klimatyczne te uliczki....

Muszę się zgodzić.

tony montana napisał(a):I zmęczone nieco, ale spokojne twarze Autochtonów...

Chyba takie... normalne...

Pozdrawiam,
Wojtek

Takie w sam raz dla nas - żadnych ludzi, żadnych turystów. Intryguje mnie ujęcie wody z Matką Boską na płytkach ceramicznych - szczegół charakterystyczny dla Portugalii, ewentualnie Hiszpanii.

Franz napisał(a):Intryguje mnie ujęcie wody z Matką Boską na płytkach ceramicznych

Bo to cudowna woda.

Vjetar napisał(a):

Franz napisał(a):Intryguje mnie ujęcie wody z Matką Boską na płytkach ceramicznych

Bo to cudowna woda.

Pod warunkiem, że czerpana do ceramiki.

Pozdrawiam,
Wojtek

Naszą uwagę przyciągają również dojrzewające pomarańcze oraz cytryny, praktycznie na wyciągnięcie ręki. Następnie, zaglądając po drodze w mijane zaułki, docieramy do stojącego jakby na końcu świata kościółka.

To Panagia Eleousa - zamknięty, ale podoba nam się niewielki ciekawy portal, obejmujący intrygujące niebieskie wrota z delikatnymi rzeźbieniami.

[quote="Franz"]Naszą uwagę przyciągają również dojrzewające pomarańcze oraz cytryny, praktycznie na wyciągnięcie ręki. Następnie, zaglądając po drodze w mijane zaułki, docieramy do stojącego jakby na końcu świata kościółka.

To mi się właśnie podobało na Cyprze, na plantacji pan, który przedstawił się, że jest z Rumunii i pracuje od dwóch lat na plantacji powiedział nam, że możemy sobie wziąć bananów, jedliśmy też pomarańcze prosto z drzewa - nie wiem czy połowa lutego to do końca najlepszy czas na arance, ale smakowały nam

Panagia Elousa super, wieżyczka (dzwonnica?) klimatyczna

tony montana napisał(a):To mi się właśnie podobało na Cyprze, na plantacji pan, który przedstawił się, że jest z Rumunii i pracuje od dwóch lat na plantacji powiedział nam, że możemy sobie wziąć bananów, jedliśmy też pomarańcze prosto z drzewa - nie wiem czy połowa lutego to do końca najlepszy czas na arance, ale smakowały nam

Chyba pora w sam raz.
Teraz w Andaluzji pomarańcze same już spadały i walały się po chodnikach i ulicach. Od tych rozjechanych przez samochody zapach się roznosił...

tony montana napisał(a):Panagia Elousa super, wieżyczka (dzwonnica?) klimatyczna

Archanioł Michał podobał mi się znacznie bardziej.

Pozdrawiam,
Wojtek

Zaś uroku dodaje mu pełne białych, drobnych piórek niebo, na którego tle dzwonnica nabiera dodatkowego smaku.