Cypr - po obu stronach zielonej linii

Zakladam ze rozrywkowej czesci Napy nie "zwiedzaliscie"?
To cypryjska Zrce i Ibiza w jednym

tony montana napisał(a):Zakladam ze rozrywkowej czesci Napy nie "zwiedzaliscie"?
To cypryjska Zrce i Ibiza w jednym

Absolutnie.

Pozdrawiam,
Wojtek

Dach tworzą dwa równoległe, o kolistym przekroju, wybrzuszenia ponad płaską podstawą - nasuwa to skojarzenie z potężnym rurociągiem. W jednej z dwóch nisz zawieszony jest mały dzwon, w drugiej - która jest pusta - staję ja, a Bea robi mi z dołu zdjęcie. Będę udawał brakujący dzwon, tylko za sznur proszę nie ciągnąć...







Odrobinę rozczarowuje ujęcie cudownej leczniczej wody - jest suche, chyba ktoś kurek w akwedukcie przykręcił. Dobrze, że nic nam nie dolega.



Zobaczyliśmy tu chyba wszystko? To podejdźmy do centralnie ustawionej - moim zdaniem - najpiękniejszej budowli niegdysiejszego klasztoru.

Franz napisał(a):Będę udawał brakujący dzwon, tylko za sznur proszę nie ciągnąć...

Vjetar napisał(a):

Franz napisał(a):Będę udawał brakujący dzwon, tylko za sznur proszę nie ciągnąć...

Żeby się dzwoneczki nie rozdzwoniły.

Pozdrawiam,
Wojtek

Dobre miejsce na pamiątkowe zdjęcie. Idę na murek, żeby ustawić samowyzwalacz, ale od razu mam towarzystwo. Kociak najwyraźniej jest zainteresowany aparatem, a także moimi dłońmi. Chyba chciałby być równie dopieszczany, jak aparat w tej chwili. Bea się ustawia i usiłuje zwabić kota. Prawie jej się udaje, jednak zanim zdążę wszystko ustawić, sierściuch znowu jest przy mnie. Nie ma już czasu, zostało mniej niż dziesięć sekund, więc biegnę szybko i ledwo zdążam. A kociak? Jest szybszy ode mnie - pojawiamy się całą trójką na zdjęciu.









Zaglądamy jeszcze na zewnątrz klasztoru przez przeciwległą bramę, gdzie rośnie potężna, sześćsetletnia sykomora i teraz już możemy uznać, że zobaczyliśmy tutaj wszystko.

Żegnamy się z kotem i opuszczamy tę oazę spokoju, ciszy i bujnej roślinności pośród wiekowych kamiennych murów. Dochodzi godzina szesnasta, więc mamy jeszcze czas, by rzucić okiem na ostatnią zaplanowaną atrakcję tego dnia.





Wyjeżdżamy z Agia Napa w kierunku wschodnim, kierując się na same krańce greckiej części Cypru. Po drodze Bea zauważa jakąś strzałkę w prawo informującą o grotach. Zważywszy bliskość linii brzegowej, chodzi zapewne o jakieś dziury w nadmorskich skałach. Mijamy jednak ten zjazd, gdyż w oczach już rośnie wzniesienie, będące naszym celem. Jeszcze zanim dojadę do parkingu, będącego po prostu wyłysiałym kawałkiem terenu pośród traw i niskich krzaków, pojawiają się tablice z zakazem fotografowania. Ejże! Czy to nie lekka przesada?! Zakaz - tutaj?? Może nie będzie jednak komu egzekwować tego od nas.

Parkuję na lekko nachylonym stoku, zostawiamy samochód i ruszamy ścieżką w górę na przylądek Greko.

Piękne widoki - w razie wątpliwości - śledzimy..

razpol napisał(a):Piękne widoki - w razie wątpliwości - śledzimy..

W takim razie dopiszę kilka zdań tekstu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Kilka zdań testu do zamieszczonych ostatnio foto-odcinków:

Dróżka powoli wykręca w prawo, wchodząc na szeroki grzbiet. Przed nami, w dole sterczą wysokie maszty i to one są powodem wystawionych zakazów, jako że wchodzą w skład bazy wojskowej. To jest najbardziej na wschód wysunięty skrawek greckiej części Cypru, nas jednak bardziej od płaskiego jak placek terenu, interesuje wyrastające na równe sto metrów ponad poziom morza wzgórze. Po chwili stajemy w najwyższym punkcie, z którego roztacza się rozległy widok. Stoją tu dwie ławeczki, wyraźnie przeznaczone do kontemplacji bezkresu morza, podchodzimy jednak również na sam skraj urwiska, skąd mamy wgląd w leżącą u stóp plażę, jeśli można tak nazwać pomarszczoną jak morze w czasie burzy, bardzo nierówną, skalistą stopę. Co więcej - wygląda na to, że pod urwiskiem biegnie ścieżka, czyli coś bardzo dla nas kuszącego...

Pozostaje kwestia, jak się do niej dostać. Penetruję teren, śledzę przebieg ścieżki - w porządku, wygląda na to, że wystarczy przejść około dwustu metrów w lewo i tam już jakoś chyba da się tę ścieżkę złapać.

Franz napisał(a):[i] Po chwili stajemy w najwyższym punkcie, z którego roztacza się rozległy widok. Stoją tu dwie ławeczki,...

... świetny pomysł z tymi ławeczkami.

pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):... świetny pomysł z tymi ławeczkami.

Też się nam spodobał, więc go wykorzystaliśmy.

Pozdrawiam,
Wojtek