Cypr - po obu stronach zielonej linii

weldon napisał(a):Elbląg na przykład

Na przykład.
Mnie zwykle w takich chwilach przychodzi na myśl Aigues-Mortes.

Pozdrawiam,
Wojtek

Brzydko jakoś za oknem...człowiek posiedziałby gdzieś w ciepłym kraju...




Pozdrawiam

Jacek S napisał(a):Brzydko jakoś za oknem...człowiek posiedziałby gdzieś w ciepłym kraju...

Ja właśnie posiedziałem (chociaż co nieco i pochodziłem) w kraju leżącym bardziej na południe od Polski. Za to bardziej od naszego mroźnym.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jak zimniej to ja nie-dziękuję...ale taki ...np. Cypr...




Pozdrawiam i czekam w kolejce.

Jacek S napisał(a):Jak zimniej to ja nie-dziękuję...ale taki ...np. Cypr...

Miałem w planie inną kolejność, ale dam się przekonać i spróbuję na jutro przygotować kolejną odsłonę.

Pozdrawiam,
Wojtek

Poprzedni odcinek cypryjskich wspomnień zakończyłem fotką z fragmentem mozaiki przedstawiającej scenę z Achillesem i Odyseuszem. Jej tematem jest grecki mit o Achillesie.

Tetyda, jego matka, próbując go uchronić przed wzięciem udziału w wojnie trojańskiej, przebranego w szaty kobiece ukryła pośród córek króla Likomedesa. Próbujący go odszukać Odyseusz zastosował jednak skuteczny fortel. Przebrany za wędrownego handlarza zaprezentował na królewskim dworze swoje towary. Królewnom rozbłysły oczy na widok błyskotek, a tylko jedna zachowała obojętność. Wtedy Odyseusz wystawił na pokaz broń, co z kolei zachwyciło tę jedyną i w efekcie zdradziło przebranego w niewieście ciuszki Achillesa.

Oto jeszcze kilka dodatkowych fotek ze strożytnego Kourion.

















Teraz już możemy wrócić do samochodu i opuścić oddany do zwiedzania teren wykopalisk. Co my tam mamy teraz w planie? Zdaje się, że Skałę Afrodyty?

Curium ... teatr... mozaiki, wszystko to ładnie tam wygląda.
Widzę, że trafiłeś na festiwal "Teatr Jednego Aktora".

Podobaj mi się szczególnie mozaiki ... ta technika układania obrazów z maleńkich płytek, kamyków, etc. zawsze mi imponowała.
Może dlatego, że ja mało cierpliwy byłem i chyba jeszcze jestem

Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):Widzę, że trafiłeś na festiwal "Teatr Jednego Aktora".

I jednego widza. Wykupiłem wszystkie bilety.

mariusz-w napisał(a):Podobają mi się szczególnie mozaiki ... ta technika układania obrazów z maleńkich płytek, kamyków, etc. zawsze mi imponowała.

Wprawdzie to nie starożytność najbardziej mnie pociągała na Cyprze, ale przyznaję, że w Kurion mi się podobało. To jedna z ładniejszych antycznych pozostałości na wyspie.

Pozdrawiam,
Wojtek

A poza tym ruiny wysoko nad morzem... tak, to jest to

mahadarbi napisał(a):A poza tym ruiny wysoko nad morzem... tak, to jest to

Ładnie to morze w dole się komponowało.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Tetyda, jego matka, próbując go uchronić przed wzięciem udziału w wojnie trojańskiej, przebranego w szaty kobiece ukryła pośród córek króla Likomedesa. Próbujący go odszukać Odyseusz zastosował jednak skuteczny fortel. Przebrany za wędrownego handlarza zaprezentował na królewskim dworze swoje towary. Królewnom rozbłysły oczy na widok błyskotek, a tylko jedna zachowała obojętność. Wtedy Odyseusz wystawił na pokaz broń, co z kolei zachwyciło tę jedyną i w efekcie zdradziło przebranego w niewieście ciuszki Achillesa.

Mógł się pomylić...wiele Pań ma męskie zainteresowania tzn. cochones (pomyślałem, że to mogłaby być np. Roxi )

Mozaiki piękne...ale mam jak Mariusz...nawet małych puzzli nie cierpię dlatego szacunek wielki dla tej misternej roboty.

Pozdrawiam

PS. I z teatru jednego aktora nici bo nas tu więcej

Jacek S napisał(a):
PS. I z teatru jednego aktora nici bo nas tu więcej

Aktora ! ... nieeeeee ... z widza raczej !

Franz napisał(a):... próbując go uchronić przed wzięciem udziału w wojnie trojańskiej, przebranego w szaty kobiece ukryła pośród córek króla Likomedesa.

Za moich czasów niektórzy wyrabiali sobie zielone papiery, albo przerabiali się na pacyfistów

A co do mozajek, to gdyby nie internet, to też mielibyśmy czas na takie zabawy

Pozdrawiam

Racja

Wy już macie tylko retransmisję.

Pozdrawiam,
Wojtek