Jak moi poprzednicy pisali, miejsca nie można pominąć, widać z drogi po prawej stronie. Do wraku trzeba dojść pieszo (japonki nie wskazane

Niestety północny brzeg wyspy "kolekcjonuje" wszystkie wyrzucone do morza śmieci. Takiej kolekcji klapek, butów nigdy na plaży nie widziałam


Jadąc dalej docieramy do Kalotaritissa Beach, która jest najbardziej na południe wysuniętą plażą Amorgos. Są tu 2 główne plaże i kilka mniejszych również na "wystającej" naprzeciwko wyspie Gramvousa. Rybacy bardzo lubią to miejsce może dlatego, że jest dość dobrze osłonięte od wiatru i niespokojnego morza.
Na pobliską Gramvoussę w sezonie można popłynąć łódką (chyba 4 Euro RT) albo wynająć kajak.
Mała uwaga - nie ma tam kompletnie cienia i słodkiej wody.
Zatoczka z góry wygląda bardzo zachęcająco. Znajdujemy miejscówkę i hop do morza.
Na drugiej plaży spotykamy dwa kampery (oczywiście francuskie) i nurków. Generalnie ludzi prawie wcale


Krzysia stopę "zaatakowały" krewetki. Takie naturalne "shrimp spa"

No to też stopy podstawiłam, ale nie przyszły. Chyba nie lubią niebieskiego

cdn
