Legez napisał(a):Własnie wrócilem z Chorwacji i tez jechałem pożyczonym samochodem. Z informacji jakie mialem wynikało że musze mieć upowaznienie z PZM. Jednak zasięgnąłem informacji na granicy i powiedzino mi ze np. Niemcy mają tylko upowaznienie pisemne podpisane przez właściciela. Napisalem więc takie upoważnienie po polsku i angielsku podpisalismy oboje i pojechalem. Na granicach nikt nawet dobrze nie wziął paszportu do ręki nie wnikając juz w kwestie samochodu. Swoja drogą kult pieczątki istnieje tylko w polsce, w wiekszosci krajów nie wiedzą nawet co to jest i po co to służy.
neomaster napisał(a):Co trzeba mieć jadąc cudzym samochodem do Chorwacji???
iwona_73 napisał(a):Dzięki forum dowiedzialam sie, ze jadac cudzym samochodem wypadalo by miec upowazenie potwierdzone przez PZMot. Takowe zrobilam. Zaplacilam 36zl na dwa tygodnie (upowaznienie po wegiersku dostalam gratis). Nie byl to moj pierwszy wyjazd do Chorwacji, a dopiero tym razem Bosniaccy celnicy poprosili mnie o upowaznienie na prowadzenie cudzego pojazdu. W tym momencie pomyslalam w samych superlatywach o forumowiczach z CRO.pl.
Pozdrawiam.
Bzdura, takie upoważnienie nic nie jest warte w niektórych krajach, wazne jest tylko upoważnienie wystawione przez PZM i tak np.Betty napisał(a):hej
Nie wiem, na ile dobrze poinformowany jest Urząd Skarbowy, ale tam pytałam o upoważnienie, myślałam, że jeszcze będe musiała płacić podatek od umowy użyczenia, na szczęście nie. Jadę samochodem taty i usłyszałam, że nie potrzebuję żadnego potwierdzenia (np z PZM), wystarczy umowa między mną a tatą. Napiszę ją po polsku i angielsku i myślę, że będzie ok.
pzdr!
ps.jeszcze 5 dni do wyjazdu:))
Betty
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi