Fajnie...
Biograd....
Pooglądam,skoro będą tylko fotki...
Witajmarmed napisał(a):Jestem... i czekam na danie główne
No i dobrze21monika napisał(a):To i ja siadam.
Nie noo, tak całkiem tylko to może nie, ale na opisy poszczególnych dni łącznie z tym co jedliśmy na śniadanie nie liczyłabym za bardzoGOLDEN napisał(a):Fajnie...
Biograd....
Pooglądam,skoro będą tylko fotki...
Rzetak powiem, to se paczanakin napisał(a):Rzetak powiem.......popaczę..
Nema problemaagata26061 napisał(a):Ja również zerknę
Czeskie piffka som zawsze (przynajmniej na początku), Biograd nie zawsze, ale nie narzekamraffaell2 napisał(a):Są Czeskie piwka, jest Biograd, to mnie nie może zabrakąć
No to se gdzieś klapnijUral napisał(a):Jo tys dołancom, Mundrze godo Baba.
... ech, dlaczego niby miałabym nie pozwolić - pewnie, że siadajmajeczka napisał(a)::D Anai, jeśli pozwolisz, również przycupnę w kąciku...
majeczka napisał(a):p.s. tak się zastanawiam, ale chyba dałabym radę na campie, chociaż nigdy nie byłam, tylko faktycznie trochę duży ten moloch...
O ile będę pisać, ale najwyżej pooglądaszBea.ta napisał(a):hmm.... no to pisz ... ja poczytam
A nie mówiłamMikromir napisał(a):Popaczałam na camp i... odwołuję poprzednie zeznania. To jest straszniejsze od księżyca.
Mikromir napisał(a):Strasznie jestem też ciekawa jak taki namiocik - cudeńko prezentuje się w środku?...
Anai napisał(a):Czego się na campie obawiasz?
majeczka napisał(a):...być może wspólnych sanitariatów, nocnych hałasów, braku ciepłej wody, ewentualnie insektów, doprawdy sama nie wiem czego jeszcze.
Wierz mi, nigdy nie byłam na żadnym campie, zdecydowanie wybieram hotele, pensjonaty lub apartamenty.
Powrót do Nasze relacje z podróży