Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Croatia-ekstremalnie pokrecony holiday

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
andrzej.k
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 613
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej.k » 05.02.2012 11:26

No hmmm chyba nie zostaje nam nic innego jak .....

zgodzic sie :D

tylko tego linka MZ wklej wczesniej zebysmy czytajac odrazu mieli zdiecia przed oczami :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2012 11:33

andrzej.k napisał(a):No hmmm chyba nie zostaje nam nic innego jak .....

zgodzic sie :D

tylko tego linka MZ wklej wczesniej zebysmy czytajac odrazu mieli zdiecia przed oczami :wink:


to znaczy.. gdzie wczesniej???Na poczatku??? Czy blizej konca??? :?
andrzej.k
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 613
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej.k » 05.02.2012 11:35

NATYCHMIAST :twisted:

SOFORT :twisted:

NOW :twisted:

:wink:
Barber
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Barber » 05.02.2012 11:39

Agapi nic się nie przejmuj, nie potrafisz wklejać zdjęć za to rewelacyjnie opisujesz swoje wakacyjne przygody. Ja jeszcze nie próbowałem wklejać ( od niedawna jestem aktywny na forum ) ale podejrzewam że na początku też miałbym z tum mały problem. Jak podasz link to wtedy będziemy sobie przeglądać. Myślę że na zakończenie Twojej relacji to będzie taka ''wisienka na torcie'' :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2012 11:44

andrzej.k napisał(a):NATYCHMIAST :twisted:

SOFORT :twisted:

NOW :twisted:

:wink:


:lol:

...no dobrze .... tylko zdjecia sa pomieszane ..i niektore jeszcze nie powinny sie ukazac ludzkim oczom z racji tego ,ze mowa o nich bedzie pozniej.
Andrzej mozesz jeszcze... zaczekac??? :wink:
Tylko opisze nasza wyprawe lodka...
Troszeczke pozmieniam kolejnosc zdarzen ale ...wlasciwie nie ma to chyba wiekszego znaczenia?! :?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2012 11:47

Barber ;ja juz taka'' sierota komputerowa'' jestem..ot co!

..''wisienka w torcie'' mowisz.....hmm....?!..Zeby sie tylko nie okazalo ,ze to ..marna pestunia tylko... :lol:
Barber
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 93
Dołączył(a): 31.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Barber » 05.02.2012 11:57

Będzie dobrze !!!
andrzej.k
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 613
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej.k » 05.02.2012 12:06

:) oczywiscie ze poczekamy :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2012 12:13

andrzej.k napisał(a)::) oczywiscie ze poczekamy :)


..toz mysle ,ze ..poczekacie...

:D

Tylko ....jeszcze troszke przed Wami tego jest...
Ktos wytrwa do ..''wisienki''...???
Zobaczymy.... :wink:
jankos31
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 48
Dołączył(a): 13.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) jankos31 » 05.02.2012 13:25

Tylko ....jeszcze troszke przed Wami tego jest...
Ktos wytrwa do ..''wisienki''...???
Zobaczymy.... :wink:[/quote]

O to bym się akurat nie martwił :)
Basiulinek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4400
Dołączył(a): 10.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basiulinek » 05.02.2012 15:27

agapi napisał(a):Ktos wytrwa do ..''wisienki''...???


Przeciez wiesz,ze masz tu wiernych czytelnikow... :)

We wklejaniu zdjec pomoglo mi TO
A tez taka oporna bylam... ;)
Wczytaj sie porzadnie i ze zrozumieniem.
I probuj!
Powodzenia!
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2012 17:15

Obudzilam sie ,bo znowu jakies koszmarne sceny przewijaly sie mi przez glowe podczas snu...
Zaczynalam juz sie bac ,ze za niedlugo bede musiala od czwartej rano ''koledowac''...Jessuuu...Byla dopiero 5.40.!
Czy ja zwariowalam podczas tego urlopu?!

Probowalam jeszcze zasnac ...Wtulilam sie w meza w nadzieji,ze jakos sie wycisze.Czujac jego miarowy oddech ,zacisnelam powieki.
Nic to jednak nie dalo.Nie bylo wcale az tak jasno (bo okiennice przysloniete)ale glosy i dzwieki z zewnatrz skutecznie mi udaremnialy ponowne zasniecie.
Ktos juz chodzil po ulicy ...Slyszalam jakis skuter....
Wylapywalam wszystkie dzwieki i przekrecilam sie na plecy.
Otworzylam oczy .Siegnelam po komorke sprawdzajac czas...
Ludzie kochani ,toz to zbyt wczesnie nawet na papieroska...
Obrocilam sie na brzuch i nakrylam glowe poduszka.Szybko jednak ja zdjelam z lba bo najzwyczajniej w swiecie zrobilo mi sie zbyt duszno...Lepiej juz wstac niz sie...udusic....:)))

Postanowilam zrobic sobie kawusie...i wyjsc na taras.(To juz stalo sie moja niejako rutyna...)
Jak moglam najciszej, zamknelam drzwi aby nikogo nie pobudzic i poszlam do kuchni.
Gdybym miala choc cos do czytania...a tu ...niestety...Nie mialam zadnej ksiazki ani nawet jakiejs durnej gazety.
Przyszlo mi jednak do glowy ,ze moge troszeczke podszkolic sie w angielskim .
Wrocilam do pokoju i wzielam slownik,wycofujac sie na paluszkach do kuchni...
Kawa gotowa ,wiec przenioslam sie na taras.
Otwarlam pokaznej grubosci ''kopalnie wiedzy''ale...przeleciawszy kilka linijek zatrzasnelam ze zloscia.Nie moglam ....i nie mialam ochoty na nauke!
Pozostalo wiec ....zas czekanie.

Siedzialam wiec palac leniwie i przygladajac sie wszystkiemu dookola.Nagle ..moje mysli pobiegly do Anglii...
Przewijaly sie roznosci ...Sprawy do zalatwienia po powrocie...zakupy...i ...nagle w to wszystko wdarl sie obraz domu..Mialam nadzieje,ze wszystko bedzie w porzadku.Nie zostawialismy nikomu klucza aby nie obarczac ich niepotrzebnie klopotem ''sprawdzania'' .Woda zakrecona ...powylaczane sprzety...Moje kaktusy w wannie i pod prysznicem..
Troszke skrzywilam sie na mysl ,ze po powrocie z wakacji trzeba bedzie wziazc sie za posprzatanie mieszkania...i umyc okna..
Kiedy tak obraz mieszkania przewijalam przed oczami...doznalam dziwnego uczucia...
Wiedzialam ,ze musze przypomniec sobie cos o czym bylam przekonana ,ze zapomnielismy.
Pamietacie moment w samochodzie,kiedy jechalismy do Dover ..?!
Cos nie dawalo mi spokoju..
Wlasnie tego ranka zobaczylam co bylo nie tak....
Stol w jadalni!!!A wlasciwie COS co bylo na stole a powinno byc zupelnie gdzie indziej.
No to pieknie-nastepne zmartwienie ''do przegryzienia''.

-''Kochanie-zaczelam przy sniadaniu-ja chyba wiem co zapomnielismy...''
-''Co?!''-odpowiedzial znudzony sadzac zapewne ,ze zas jakas bzdure sobie przypomnialam.
-''Pamietasz ,ze pokarm lezal na stole...Wydaje mi sie ,ze nie wrzuciles rybkom kostek do akwarium...''

Spojrzal na mnie i zmarszczyl czolo..
Wlasciwie to nie musialam juz nic wiecej mowic .Jego mina dala mi odpowiedz.Mialam racje!
Pokarm dla rybek zostal na stole.

-''I co teraz bedzie z rybkami???''-zapytalo ktores z dzieci.
-''Rybki zdechna???''-spytal starszy syn.
-''Moze nie wszystkie''-Odpowiedzialo Kochanie- ale w jednym akwarium na pewno nie zostanie ich za wiele.Welonica nawet jak jest pozarta,zjada od czasu do czasu mniejsze ...a jak juz glodna ..to strach myslec.''
-''Mamooo...zadzwonisz do wlascicielki ..Moze przyjdzie i wrzuci pokarm..?!-spytala Pati.
-''Oni tez na wakacjach..''-odrzeklam-a nie zostawialismy tym razem nikomu klucza...''

Zaczelismy sie wszyscy zastanawiac ile dni moga rybki przezyc bez jedzenia.Nikt nie wiedzial , nie wiedzial tez malzonek.
Pozostalo tylko miec nadzieje,ze cos tam przezyje.
Najgorzej przezywaly to dzieci.A my nie moglismy nawet im odpowiedziec czy zdechna czy nie zdechna ,bo sami nie wiedzielismy.
W tym zamieszaniu przedwyjazdowym rybki calkiem nam z glowy wylecialy.
Po powrocie okaze sie co bedzie.Poki co posmutnialy nam miny.
Nie moglam dzwonic do wlascicieli ,bo nie mialam pojecia gdzie pojechali.Wiedzialam ,ze gdzies sa w Anglii ale pytanie jak daleko od domu?
Takim to oto sposobem zmusilismy rybki do kanibalizmu..:((((

-''Trudno..stalo sie jak sie stalo.Martwieniem sie i tak niczego nie zmienimy.Gotowi wszyscy na plaze?!''-zapytal malzonek.
Umylismy zatem zabki po sniadaniu i udalismy sie na plaze.

Potem zdecydowalismy ,ze pojdziemy cos zjesc do knajpki .W koncu ,ilez mozna stac prz garach.My z siostra tez chcemy poczuc sie jak na wakacjach!
Poza tym dzisiaj wieczor mialo byc cos na rynku...Gospodyni mowila ,ze najpierw jakies ..''show ''a pozniej ''tance''.
wreszcie czlowiek moze sie choc troszke...''rozerwie''..wyjdzie ''do ludzi''.
W ciaglym zabieganiu nigdy nie ma na to czasu to chociaz na holiday-u ..''uzyje''....
....a ja lubie tanczyc..i to bardzo!:)))))))))))
-Katka-
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1012
Dołączył(a): 26.11.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) -Katka- » 05.02.2012 21:08

Super pióro :)
Fajnie sie czyta
Fotki pewnie tez masz ładne
:wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2012 22:30

-''Idziesz wreszcie?!''-krzyknal zniecierpliwiony maz.
-''Taak...juz prawie jestem gotowa..Lec jak ci sie tak spieszy..''-odparlam zla.

Bylam zla okrutnie ,bo cokolwiek nie zalozylam ...wygladalam nie tak pieknie jak bym chciala.Jak ja mam'' slicznie'' wygladac...kiedy nie mam nawet czasu porzadnie sie wymalowac....bo on drepta zniecierpliwiony,burczac pod nosem.Coz on taki niecierpliwy sie zrobil???
-''Jasna cholera!''-wyrwalo mi sie mimochodem ,kiedy kredka dzgnelam se w oko.Zaczelo lzawic .
Wszystko mnie draznilo.
Najbardziej jednak draznil mnie Pan Maz .No jak jeszcze raz mnie'' pospieszy''to sam se na te tance poleci! ...Akurat przymierzalam sie do rzes ,kiedy zas krzyk:
-''Zas musimy na ciebie czekac!!!''
-''Musze jakos wygladac!Do ludzi idziemy!!!''-odkrzyknelam musnawszy koncowki rzes ..
Dobra...jeszcze tylko usta.Z tego pospiechu laplam pierwsza lepsza pomadke do ust i...wykrzywilam sie z niesmakiem.Nie ! Ciemna tylko zwezyla optycznie moje nie za bardzo wydatne usta.
Wytarlam chusteczka i nalozylam tylko blyszczyk.
Juz prawie jestem gotowa.Wypadlam z lazienki do przedpokoju....lapiac torebke.
W przedpokoju jednak zmarkowalam sie ,ze mam klapki na nogach.
Lo matko...pognalam zas do szafy...No i ,ktore zalozyc ?Na obcasie- zle mi sie bedzie tanczyc....bez obcasa -nie pasuja mi do ubioru ...na koturni ujda ale istnieje grozba ,ze se kostke zwichne ...a co tam...Wybralam te ostatnie..Bedzie mial okazje na rekach mnie nosic gdyby sie tak stalo..Usmiechnelam sie do siebie wyobrazajac sobie jakby sie ''nastekal''....
Buty ,zalozylam na tarasie....

-''Jestem ''gotowa'',mozemy isc''odparlam przyoblekajac twarz w piekny usmiech...Nie podzialal on jednak na meza ,bo burknal tylko :
-''Zawsze musisz sie tak guzdrac?''
-''A ty zawsze musisz tak burczec?-odpysklam -na wakacjach jestesmy a ty znowu sie burmuszysz !''
-''To trzeba bylo mi nie fundowac wakacji z Panem M.!''-powiedzial rozgoryczonym tonem.

Aaaa...wiec o to mu zas chodzi...
Pan M. dzialal mu na nerwy ale....moglby byc troszke bardziej tolerancyjny ...

-''Dajze mu juz spokoj!Jest sam ...nie ma kobity to i troszke zdziwaczal.A ty sie zaczynasz zas ..czepiac!''-odparlam ,biorac go za reke.
Myslalam ,ze wyszarpnie ..ale nie!
Szlismy trzymajac sie ladnie za raczki!
Czulam ,ze trzyma moja dlon ale....tak ..niedbale..
Moze... kiedy zaczniemy sie bawic ,poprawi mu sie nastroj.Pomyslalam ,ze nie moze przeciez cala noc byc taki...zly.
To jego rozdraznie i mnie sie udzielalo.

Dogonilismy naszych i udalismy sie pod scene na ktorej faktycznie trwal jakis ...wystep.

Ludzi troszke bylo.Zalowalam ,ze Bozia wzrostu mi poskapila ,bo niewiele co widzialam.
Co to za wystep?Panie i panowie przyodziani w hawajskie stroje..(.hmmm...postura ,przypominali mi bardziej zapasnikow sumo niz tancerzy) wykonywali plasajacy, egzotyczny taniec.Jeden pan tupal nad wyraz gwaltownie i az balam sie czy deski utrzymaja ten jego ...przytup..
No bo jak nagle nie tupnal (a wazyc to on se wazyl)...to az scena sie zatrzesla....a dechy ugiely...
Tancom towarzyszyl spiew...
Nawet niczego sobie ta ''egzotyka''byla!..tyle,ze musialam strasznie szyje wykrecac zeby szczegoly zobaczyc...
Przez dwadziescia minut moja szyja byla narazona na wyciganie...i trwanie w bardzo niewygodnej pozycji, tak wiec ,z ulga dolaczylam sie do bicia siarczystych braw ,kiedy pokaz sie skonczyl.
Mialam nadzieje,ze bisow nie bedzie...bo zapewne nabawilabym sie jakiegos szyjnego urazu jak nic.

Udalismy sie do knajpki aby sil nabrac na ''tance''...
..NASZE..tance..:)))
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 05.02.2012 22:32

-Katka- napisał(a):Super pióro :)
Fajnie sie czyta
Fotki pewnie tez masz ładne
:wink:


Ciagle mam problemy z ''szata graficzna''...:(~
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Croatia-ekstremalnie pokrecony holiday - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone