CRO w 4D czyli piąte koty za płoty

kirke18 napisał(a):8) ej no, pani nie jest rozpoznawalna, zdjęcia są przypadkowe i nie będą sie powtarzały jak w tamtym wątku. Zrobiłam w tym roku w HR jakieś 600 zdjęć, tu wstawiam maleńką część, chyba nie ma się o co oburzać, a z pewnością ja nie "lecę na d..ę" -jestem hetero.

Mnie takie zdjęcia nie przeszkadzają... sam zresztą robiłem podobne... tak tylko napisałem, że możesz się spodziewać ataku "obrońców moralności"

Po Bibinje jest gdzie spacerować, jeździć czy biegać

często wieczorami chodziliśmy na spacery do knajpki na piwo, na linie na żaru, pizze itd

a po drodze fociłam to, co mnie tam zachwyca i przyciąga

Któregoś dnia wybraliśmy się do wodospadów Krki



Lence się podobało




Kąpiel przednia, ale buty dobrze mieć

Kolejnego dnia odwiedziliśmy wieczorem Zadar. Dlatego wieczorem, że jedna z atrakcji turystycznych w całej okazałości dopiero po zmroku.
Spacer rozpoczęliśmy od oglądania wąskich uliczek i podziwiania m.in kościołów. Nasze zdziwienie było powodowane bliskością kościoła i knajpki z m.in. piwem, które można spożywać prawie pod drzwiami kościoła.





Na nabrzeżu morskim wybudowano schody, w których są umieszczone piszczałki. Przy fali, im większa tym lepszy efekt, woda wypycha powietrze i "Morskie organy" grają. Obok wybudowany jest "Pozdrav suncu" czyli wielkie koło zawierające baterie słoneczne i kolorowe ledy, po zmroku koło ożywa falami światła w różnych barwach.



Wiem, że jakość tego zdjęcia jest marna, ale tylko to częściowo oddaje efekt.
Jest to instalacja architekta Nicoli Bašicia. W jej skład wchodzi cały układ słoneczny, w odpowiednich proporcjach, ale najbardziej widowiskowe jest Słońce mające średnicę 22 m. Znajduje się zaraz obok morskich organów.

Wtam. Dołączam do relacji. Wychodzi na to, musieliśmy gdzieś na drodze do Chorwacji jechać obok siebie. Data i trasa pasuje, tylko my zrobiliśmy postój na nocleg w Heviz na Węgrzech.

Witam, my spaliśmy dopiero na CRO, ale żałuję, że nie przespaliśmy się szybciej (Węgry) i taniej .

co dalej

Przepraszam, ale byłam w szpitalu, dziś po południu będzie CD, miło mi, że, Ozyrysie, czytasz/oglądasz moje wypociny. czyli nie jest źle

Chałupa Rocco stoi nad wodą, szpeci tylko zwykły płot z siatki, ale co tam


Któregoś razu wybraliśmy się do mariny- jest jedną z największych w CRO, najbardziej rozpalała ilość jachtów i wielkość motorówek. No mnie po prostu porwało:






Przy okazji takie cuda złapane w porcie zadarskim



wizytę w marinie zakończyliśmy w tamtejszej knajpce.

Mój pierwszy raz w 201 roku to był Rażaniec, mała mieścina, w tym roku namówiłam małża na sentymentalny powrót, nie wiele się tam zmieniło,


a mojego mena znów uwiodła stara, poczciwa zjeżdżalnia






I powiem Wam, że nie było łatwo dobrze ucelować nawet serią zdjęć.

kirke18 napisał(a): Ozyrysie, czytasz/oglądasz moje wypociny. czyli nie jest źle

jejku w końcu ktoś miły

aj tam, aj tam- i wzajemnie!

Przeczytałem. Bedzie dalej?

nero napisał(a):

kirke18 napisał(a):A jak się robi te większe, bo na wstawiaj.org są tylko 300X300?

No to ja pozwolę sobie może trochę inaczej pomóc zdjęcia byłyby konkretniejsze


Po zmianie będzie tak:

Nero,jeszcze powiększ tę fotkę z awatarku....