Wszystko zaczęło się dawno, dawno, dawno itd., itp. temu. Gdzieś tak koło października 2011 r.
Wtedy to pomni naszych rozczarowań z wyjazdów do Turcji, Tunezji i Bułgarii postanowiliśmy wrócić tam, gdzie nam dobrze było i się Ożujsko piło…
Miejsce pobytowe – mało ważne, ot byleby gdzie można było tyłek na noc złożyć, Rakiji się napić a przecież w Chorwacji byle zadupie to i tak cud natury. Ja dodatkowo miałem inny niecny plan, ale o tym później…
Ze znalezieniem noclegu większych problemów nie było. Zresztą kto przy zdrowych zmysłach szuka i rezerwuje nocleg 9 miesięcy wcześniej??:) Gdy proponowałem znajomym wyjazd to patrzyli na mnie z politowaniem i zdaje mi się, że myśleli, że chyba na głowę upadłem.
Wtedy to przypomniałem sobie o pewnym forum w Internecie z którego pomocy korzystałem podczas pierwszego wyjazdu w 2009 r. Wiem, wiem grzech zaniedbania i zapomnienia ale od tego czasu usilnie pokutuję…;)
O dziwo prawie wszystko w październiku było wolne na lipiec kolejnego roku…;) Swoją drogą ja to jestem pokręcony jeśli chodzi o planowanie ale jak pokręceni muszą być ludzie, którzy już przed październikiem mają porezerwowane noclegi??:) Chcę ich poznać!!