Cro po raz pierwszy - Stari Grad - Hotel Arkada 2009

Coraz bardziej kuszą mnie te okolice.

kolejnego dnia postanowiliśmy po raz kolejny pospacerować po starym gradzie, tym razem za radą p. Kasi udaliśmy się do zamku Hektorovića

Wizyta w zamku Petra Hektorovića
Sporo czasu upłynęło zanim znaleźliśmy w/w miejsce, dopiero pani na poczcie obok wskazała nam szukany przez nas budynek, okazało się że chodziliśmy dookoła niego, ale oznakowanie jest mało widoczne, bynajmniej dla nas

Po przekroczeniu bramy, zostalismy przywitani przez panią która z uśmiechem na twarzy skasowała po 10KN od osoby i zapytała o język, ponieważ do wyboru były informatory w kilku językach, niestety polskiego brak, (był chorwacki, czeski, słowacki, węgierski, włoski i angielski) wzięliśmy więc angielski.
Wszystkiemu przysłuchiwał się pewien młody człowiek i po chwili stwierdził w naszym ojczystym języku: "być może musi tutaj zaglądnąć jeszcze kilka milionów polaków, aby ktoś się pofatygował i przetłumaczył ulotkę na polski"

Po chwili aparat poszedł w ruch






to miejsce znalazłem za kratami, w ciemnym kącie, na szczęście z pomocą przyszła lampa błyskowa









to sem ja



pooglądaliśmy co mieliśmy pooglądać i ruszyliśmy dalej "na miasto" syn postanowił że porobi nam zdjęcia, hmm sami zobaczcie jak mu poszło






po drodze minęliśmy lodziarnię gdzie serwują smaczne desery lodowe



ooo takie



jeszcze kilka fotek w ciekawych miejscach






i kolejna wizyta u p. Kasi którą jeszcze raz pozdrawiamy


pogadaliśmy, zasięgnęliśmy kolejnych informacji i uciekaliśmy na obiado-kolację

pozdrawiam

Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jak do Twojego wątku wrzucę dwie panoramy.
1. Z cypla za hotelem Arkada, robione obok tablicy z kotwicą.
Mała:


Duża: http://www.metal.agh.edu.pl/~wilk/hvar09/pan-sg.JPG

2. Z twierdzy Spaniola na miasto Hvar
Mała:


Duża:http://www.metal.agh.edu.pl/~wilk/hvar09/pan-hv.JPG


Panoramy robione z ręki, stąd w ostatniej poziom trochę zjechał
i obcięło dolny prawy róg, na szczęście mało istotny.

Krzysztof

kw napisał(a):Mam nadzieję, że się nie obrazisz, jak do Twojego wątku wrzucę dwie panoramy.

absolutnie, proszę bardzo

kw napisał(a):Panoramy robione z ręki, stąd w ostatniej poziom trochę zjechał
i obcięło dolny prawy róg, na szczęście mało istotny.

Krzysztof

jak dla mnie rewelacja, teraz to już naprawdę żałuję że tam nie weszliśmy ... może w przyszłym roku

co do mojej relacji, to stranie namieszałem z fotkami, sam już nie wiem ile razy zmieniałem posty, ale tylko dlatego aby powrzucać fotki w większym formacie, dzisiaj jeszcze pogrzebię, a jutro kolejna część relacji

pzdr

Szczerze zazdroszczę , bo miałem tam spędzać 5 dni ale nic z tego nie wyszło Poczekamy do następnych wakacji
Pozdrawiam i czekam na dalszy ciąg

Wspaniała relacja! Na Hvarze spędziłam 7 dni dwa lata temu. Z przyjemnością odwiedzam z Wami znajome mi miejsca. Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy. Serdecznie pozdrawiam!

Stari Grad z punktu widokowego Glavica

Kolejnym punktem w naszym programie zwiedzania sterego gradu była Glavica, wzgórze z którego można podziwiać piękne widoki na miasto.




Ok. godz. 15-tej postanowiliśmy że w końcu wybierzemy się na wzgórze aby rzucić okiem na widoki które polecała p. Kasia, warto ubrać sobie pełne buty ponieważ droga jest skalista, i śliska, w szczególności wielkie kamienie które się aż błyszczą, żona niestety nie posłuchała i wybrała się w ... japonkach, czego później żałowała.

Po drodze mijamy dwa maluszki, widać i tam samochody te znalazły uznanie






drogę wskazuje tablica informacyjna



tutaj jeszcze żona nie wiedziała co ją czeka w swoich "klapeczkach"



krótka przerwa, i jak widać droga daje się we znaki



piwerwszy rzut okiem na miasto, zapowiadało się nieźle, a najlepsze jeszcze przed nami



no i jesteśmy, od razu szukaliśmy miejsca gdzie można usiąść



kaplica która znajduje się obok



i ołtarz



no i to na co czekaliśmy najbardziej ... piękne widoki, akurat płynęło kilka łodzi






a to miasto w oddali, to o ile się nie mylę Vrboska



posiedzieliśmy chwilę, odpoczęlismy, i zaczęliśmy schodzić, jak już wspomniałem zdradliwe okazały się takie wielki śliskie kamienie, lepiej na nie nie stawać bo można się łatwo poslizgnąć

po zejsciu w swoich japonkach, żona strasznie się ucieszyła


zapomnieliśmy ze sobą wziąść wodę, więc szybkim tempem poszlismy w kierunku marketu i napotkalismy fajne autko


i to byłoby chyba tyle, polecam wszystkim wyprawę na wzgórze, naprawdę warto, spokojnym tempem spinalismy się ok. 10-15 min, jak już wspomniałem warto zabrać pełne buty.

Pozdrawiam

1:1 !
Tym razem my nie dotarliśmy na tę górkę.
Ale następnym razem na pewno się wybierzemy.

Świetna relacja mam nadzieję, że i ja w końco zobaczę Hvar na żywo, bo jak na razie pozostaje mi tylko pasjonować sie Waszymi wspomnieniami