Wakacje Brela 2014 - str. 9. Zapraszam do czytania.
Wakacje Baska Voda 2016 str. 13. Zapraszam do czytania i oglądania.
Wakacje Brela 2017 str. 18. Zapraszam do czytania i oglądania.
Na wstępie witam odwiedzających mój wątek i zapraszam do czytania i oglądania.
Mamy już jesień. Nie da się ukryć. Na dworze chłodniej, wcześniej zapada zmrok. No cóż. Na szczęście wspomnienia jeszcze żywe. A jakie wspomnienia? Widok pięknych gór, błękitnego nieba i morza, ciepła słońca, smaku winogron, burka, prosiaka i rakiji. Ale po kolei.
Jakoś zacząć muszę. Troszkę mogę przynudzać i lać wodę ale może kogoś przynajmniej trochę zainteresuje to co przeczyta.
Na początku były... Mazury. Tak tak. Nasze polskie piękne jeziora w 2012 r.
Tamte wakacje nie były do końca udane. To jest dobre miejsce dla osób które żeglują, nie mają małych dzieci i nie przeszkadza im 17 stopni i zachmurzone niebo w lato w ciągu dnia.
1.
2.
Po powrocie z tamtych wakacji obiecaliśmy sobie następny wyjazd za granicę do ciepłego kraju.
Nie poruszaliśmy jednak tematu wakacji przez długi czas, chociaż niekiedy w rozmowach naszych (ja i żona) padały hasła: ciepłe morze, pewna pogoda, Chorwacja, Turcja, Tunezja.
W końcu późną wiosną 2013 zaczęliśmy się zastanawiać na poważnie nad takim wyjazdem.
Coś trzeba było wybrać i podjąć jakieś decyzje. No dobra. Ma być ciepło, nad morzem i tanio. Padło więc: Chorwacja.
No i zaczęło się dowiadywanie, planowanie, kiedy, gdzie, jak, czym z kim itd.
Tak trafiłem na cro.pl (po jakimś czasie dopiero się zarejestrowałem).
Nie miałem żadnego pojęcia o Chorwacji. Zobaczyłem kilka Waszych relacji z wakacji i pierwszy wybór to był Hvar. Okazało się że jak ma to być wersja ekonomiczna wakacji to Hvar odpada. Szukam dalej. Jest! Znalazłem!
Piękna Brela. Tak zostało do końca, prawie.
Miesiące mijały: czerwiec (tu powoli logistyka, planowanie) pierwsze zakupy: zestaw do snurkowania, maty na plażę, buty do wody. Lipiec, korzystamy z lata u siebie, czas płynie dosyć szybko, znowu jakieś zakupy.
3.
Chorwacja coraz bliżej. Sierpień przeleciał ekspresowo, ostatnie zakupy, paszport dla synka ostatnie naprawy samochodu. Ostatnie dni sierpnia intensywnie czytam i oglądam forum. Zmiana decyzji co do miejsca wyjazdu. Pisak nie Brela (są blisko siebie ok. 5 km).
Wpisałem się w kalendarz wakacyjny i okazało się że dobrze zrobiłem. I teraz mała uwaga do Was. Warto się tam wpisać bo można w ten sposób komuś pomóc. A jak? Już piszę.
28 sierpnia wieczorem odzywa się do mnie forumowicz greg1595 (pozdrowienia dla Ciebie i rodziny). Przeczytał w kalendarzu, że jadę do Pisaka i poprosił o przywiezienie części do samochodu. Dlaczego mam nie pomóc? Postaram się ale może być ciężko. Dostałem namiary na część na alledrogo. Kupuję ale czy zdąży dojść przed moim wyjazdem? Kontakt następnego dnia z samego rana ze sprzedającym, po południu informacja o wysyłce. Teraz tylko czekać na paczkę.
Nadszedł dzień wyjazdu. 30 sierpnia 2013r. piątek. Paczka przyszła. Teraz tylko nie zapomnieć spakować, nie zapomnieć...
Spakowani. Dwa auta. Clio II (moi rodzice i brat z dziewczyną) i laguna (żonka, córa, syn no i ja).
Do mojej żony nie dociera jeszcze, że będzie miała fajne wakacje (chyba).
-wszystko już macie? Ruszamy?
-ruszamy!
19:20 RUSZYLIŚMY (razem z nami część dla greg1595, ufff)
c.d.n.